Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Termowentylatory. Na co zwrócić uwagę przy zakupie?

  • 30.11.2021 12:00
  • Autor: Grupa Tipmedia
Termowentylatory. Na co zwrócić uwagę przy zakupie?

Farelki elektryczne mogą w wielu sytuacjach naprawdę ułatwić ci życie. W wielu domach powinno być to wyposażenie obowiązkowe. Sprawdź, na co zwrócić uwagę przy zakupie odpowiedniego sprzętu.

Czym są farelki elektryczne?

W dobie coraz kapryśniejszej pogody warto zainwestować w urządzenie, które da nam ciepło praktycznie od razu. Takimi produktami są farelki elektryczne. Podłączasz je do prądu i czujesz ciepło rozchodzące się po wnętrzu pokoju. Nie każdy może pozwolić sobie na posiadanie kominka, piecyka gazowego bądź elektrycznego, dlatego warto zainwestować w przedmiot, który może kojarzyć ci się z minionymi czasami. Błąd! Farelka elektryczna - bo o niej mowa - sprawi, że szybciej będzie ci cieplej lub na odwrót. Wiele modeli posiada regulator pozwalający zamienić urządzenie podwyższające temperaturę na takie, które zapewni chłód w upalne dni. W każdym dobrym sklepie znajdziesz takie propozycje urządzeń.

Dla kogo przeznaczona jest farelka elektryczna?

Farelka przyda się każdemu. Jeśli mieszkasz w bloku, zdarzyło ci się przeżywać ten moment, w którym już jest zimno, a jeszcze nie włączono ogrzewania centralnego. Twoja rodzina szczelnie opatulona w swetry i szaliki marzła. Dzięki farelce elektrycznej możesz spokojnie przetrwać ten nieprzyjemny czas. Termowentylator - bo tak też nazywana jest farelka, zapewnia komfort termiczny dzięki szybko nagrzewającym się grzałkom. W okresie jesienno-zimowym powinna być obowiązkowym wyposażeniem twojego miejsca zamieszkania.

Nagrzewnica to obecnie produkt występujący w wielu formach. Spotkasz na przykład sprzęt kolumnowy, który bardziej przypomina oczyszczacz powietrza. W niektórych pomieszczeniach, takich jak biuro możesz postawić termostat biurkowy, który ogrzeje cię podczas 8 godzin pracy w chłodniejszych warunkach. Ciekawym rozwiązaniem jest termostat ceramiczny, w którym grzałki wykonane są z tego rodzaju materiału. Charakteryzuje się on większą wytrzymałością niż klasyczna grzałka, więc pomyśl, które rozwiązanie pasuje idealnie. Jeśli nie chcesz podłączać farelki do prądu, to na rynku znajdziesz urządzenia bezprzewodowe, które zasilane są akumulatorem.

Producenci prześcigają się w ilości modeli, które mogą służyć jako grzejnik bądź dedykowany ogrzewacz... stóp. Taki również możesz znaleźć na rynku. Pozostaje jednak pytanie, czy aby na pewno potrzebujesz takiego gadżetu. Klasyczna farelka z odpowiednim nakierowaniem siły nawiewu ogrzeje zarówno Twoje stopy, nogi, jak i całe ciało.


Farelki elektryczne – na co zwrócić uwagę przy zakupie?

Szeroki wybór produktów może sprawić trudność w wyborze tego najlepszego. Sprawdź więc, na co warto zwrócić uwagę wpisując w wyszukiwarkę: farelka bądź termoregulator.

Moc ma znaczenie

Podstawowym parametrem każdej farelki jest jej moc. Występuje w wartości od 750 do 2000 W. Dzięki niej będziesz wiedzieć, czy wybrany sprzęt da radę ogrzać twój pokój gościnny czy pokój dziecięcy. Przyjmuje się, iż na każdy metr kwadratowy pomieszczenia musisz liczyć 100 W. Regulacja mocy jest dostępna w niektórych modelach. Przy zakupie warto spytać sprzedawcy o to, czy dedykowany termoregulator posiada taką funkcję.

Zużycie prądu

Wybierając konkretny model urządzenia, zwróć uwagę na ilość prądu, jaką zużywa. Przeciętnie nagrzewnica pobiera energię w granicach od 0,45 kWh do 2 kWh.

Bezpieczeństwo i regulacje

Niektóre modele farelek elektrycznych posiadają zabezpieczenie przed przegrzaniem. Po osiągnięciu odpowiedniej temperatury urządzenie się wyłącza lub następuje nawiew zimnego powietrza.

Długość przewodu zasilającego

Kupując farelkę, sprawdź, jaką długość ma przewód zasilający. Różne modele mają różnej długości kable. W zależności od tego, gdzie chcesz postawić urządzenie, warto, byś miał pewność, że długość kabla wystarczy. Dobrym rozwiązaniem jest kabel zwijany występujący w niektórych modelach.

Montaż urządzenia

Być może potrzebujesz urządzenia, które jest montowane na stałe, na przykład na ścianie. W tym wypadku sprawdź, czy będziesz potrafił zainstalować taki termoregulator.

Filtr w urządzeniu mobilnym

Nagrzewnica przenośna będzie posiadać filtr zamontowany z tyłu urządzenia. On zbiera kurz, który mógłby być wydmuchiwany wraz z ciepłym powietrzem. Zapytaj sprzedawcy, czy i co jaki czas należy to zabezpieczenie czyścić bądź wymieniać na nowe.


Dlaczego warto zdecydować się na termowentylator łazienkowy?

Tradycyjna farelka nie nadaje się do łazienki. Stanowić będzie zagrożenie dla ciebie i wszystkich, którzy będą chcieli się jednocześnie kąpać i mieć ciepłe pomieszczenie. Jeśli pragniesz zapewnić sobie ciepło i komfort w łazience, szukaj termowentylatora łazienkowego. W tym wypadku będziesz pewien, że jest on przystosowany do używania w tym pomieszczeniu. Posiada niezbędne zabezpieczenia przed wodą i wilgocią, która może spowodować spięcie i poważniejsze konsekwencje. Kupując farelkę do łazienki oprócz tego, że pisze na niej, iż jest przeznaczona do tego pomieszczenia, sprawdź załączone certyfikaty i oznaczenia.

Oprócz opisywanych tu nagrzewnic przeznaczonych do użytku domowego, na rynku znajdziesz również profesjonalne urządzenia przemysłowe. Jeśli chcesz ogrzewać trochę większe powierzchnie niż pokoje w domu, zainteresuj się właśnie nimi. Ich wybór jest także spory i z pewnością znajdziesz urządzenie, które będzie spełniać Twoje - nawet najbardziej restrykcyjne wymagania.

Więcej informacji sprawdzisz w tym miejscu https://www.neonet.pl/sprzet-grzejny/termowentylatory.html

--- Artykuł sponsorowany ---


Ostatnie komentarze
Autor komentarza: źródło wiedzyTreść komentarza: Można zapytać Agnieszkę albo jaką zdzirę z sektora pracownic seksualnych.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 12:03Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: ciekawa podfruwajkaTreść komentarza: ciekawość, czy Barabasz był obrzezany, jak to jest w obrzędowości żydowskiej ortodoksji.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 12:01Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: prawda talmudycznaTreść komentarza: Zaman stwierdził, że Le Man jest pochodzenia żydowskiego a jego dziady pochodzili z Ukrainy. Stamtąd przeniknęli do Polski, by w niej rozrabiać po chachłacku. Z drugiej strony jest opublikowany dokument bezpieki prl, pochodzący z Instytutu Pamięci Narodowej, że rodzina Le Mana jest od zawsze ze wsi mazowieckiej, konkretnie z Siemienia powiatu płockiego. Dziadek Le Mana, Paweł Lemanowicz syn Franciszka Lemanowicza zmarł w roku 1937. Nie mógł więc przenikać do Polski po wojnie. Jego chata chłopska zbudowana przez Franciszka około 180 lat temu świadczy, że rodzina była zakotwiczona w tym miejscu od zaborów. Jeśli przyjąć, że zaman to Barabasz, mamy prawo orzec o zaistnieniu głębokiego niedorozwoju intelektualnego tego wyrobnika niepierduśnika z pieniędzmi i osoby o złej woli.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 11:58Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: ciekawa podfruwajkaTreść komentarza: Co to jest prawda w wersji talmudycznej?Data dodania komentarza: 8.05.2025, 13:41Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: LIga Obrony CnotyTreść komentarza: Przyszła nam chętka na odgrzanie słynnego „zamana”, korespondenta oddanego misji spotwarzania Janusza Lemanowicza (Bakutilek, Le Man). zaman był aktywny przez kilka lat w obrzucaniu gównem, mierzwą, bakteriami i wirusami członka Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. Kiedy w związku ze sprawą karną Prokuratura zażyczyła sobie wiedzy od redakcji Tygodnika Nowego, kim jest zaman, Marek Barabasz redaktor naczelny Tygodnika Nowego najpierw odmówił podania żądanych danych, bo jak stwierdził, zaman jest donosicielem, tajnym agentem redakcji i prawo prasowe chroni takich stukaczy, kreatury przed dekonspiracją. Prokuratura nie dawała za wygraną i ponowiła żądanie. Wtedy Marek Barabasz, mentalne dziecko Noski, podał dla Prokuratury wieść, że zaman jest autorem jednego z wątków na portalu dzienniknowy.pl a dane takich osób nie są dostępne dla administratora a więc Marka Barabasza. Z tych dwóch wypowiedzi do Prokuratury wynika, że Marek Barabasz kłamał. Bo jeśli weźmiemy pod uwagę zasady poprawnego myślenia, według logiki arystotelesowskiej, z dwóch zdań sprzecznych, jedno jest prawdą a jedno fałszem. Marek Barabasz najpierw wie, kim jest zaman a następnie nie wie. Jest wysoce prawdopodobne, że zaman, to Marek Barabasz, który jako totumfacki Stokłosy musi robić, co mu każe szef, który jest niepireduśnikiem z politycznego targowiska ale człowiekiem z pieniędzmi. Marek Barabasz wielokrotnie kłamał, plugawił ludzi, jak śp Grabińskiego z Brodnej, za co został skazany. Jako uczeń Noski jest on przedstawicielem talmudycznej koncepcji prawdy.Data dodania komentarza: 8.05.2025, 13:35Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: o pospolitościTreść komentarza: Uważam, że tłuszcza czytelników dzieł Noski uzna jego pisaninę za w pełni poprawną co do stylu, szyku i ortografii. Bo jak to, żeby magister polonistyki i po jakichś dogrywkach podyplomowych mógłby popełniać ortograficzne błędy pospolite?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 17:39Źródło komentarza: Kult kłamstwa
Reklama
Reklama