Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Nowoczesny oddział ratunkowy i nefrologii ze stacją dializ w pilskim szpitalu

- Obecnie trwają prace budowlane w kilku miejscach pilskiego szpitala, na ważnych oddziałach, które po remontach będą bardzo nowoczesne, a pacjenci będą mieli na nich zapewnioną najlepszą z możliwych opiekę.
Nowoczesny oddział ratunkowy i nefrologii ze stacją dializ w pilskim szpitalu

Pilski szpital przypomina jeden wielki plac budowy. Obecnie trwają intensywne prace remontowe na parterze, gdzie przeniesiony zostanie  Oddział Nefrologii i Stacji Dializ. Zaczęła się także przebudowa Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Do tego szpital kupił nowy sprzęt diagnostyczny. Kończą się także prace w nowej Pracowni Elektrofizjologii. Łączna wartość obecnych inwestycji to blisko 17 mln zł! To największe prace inwestycyjne w blisko 30-letniej historii szpitala.

- To rekordowa wręcz kwota, jaką udało się pozyskać, zwłaszcza, że jest inwestowana w tak krótkim czasie i to jednocześnie. Obecnie trwają prace budowlane w kilku miejscach szpitala, na ważnych oddziałach, które po remontach będą bardzo nowoczesne, a pacjenci będą mieli na nich zapewnioną najlepszą z możliwych opiekę. Prace związane z przygotowaniem  nowych pomieszczeń dla Oddziału Nefrologii i Stacji Dializ ruszyły w listopadzie 2017 roku, a już w kwietniu oddział będzie tu funkcjonował. Przebudowa Szpitalnego Oddziału Ratunkowego zaczęła się dosłownie kilka dni temu, a najpóźniej w październiku, ma się zakończyć jego przebudowa. Nie tylko tempo tych prac jest imponujące, ale także ich zakres. Oddziały będą wyposażone w nowy sprzęt, przyjmą więcej pacjentów, a opieka medyczna będzie znacznie sprawniejsza. A oto przecież nam chodzi, by skorzystał przede wszystkim pacjent  – powiedział starosta pilski Eligiusz Komarowski, podczas  spotkania z dziennikarzami, którzy mieli okazję zobaczyć stan zaawansowania prac.

 

Mimo że w szpitalu pracuje obecnie wiele ekip remontowych, placówka działa bez zakłóceń.

- Staramy się, godzić remonty z normalną pracą szpitala. Przyznam, że w ostatnim czasie, jak i obecnie, wiele mamy nowych inwestycji. Warto wspomnieć również o informatyzacji szpitala, która miała miejsce w ubiegłym roku i też pochłonęła wiele  milionów złotych. Urządziliśmy już prawie Pracownię Elektrofizjologii, która w marcu już przyjmie pierwszych pacjentów. Kupiliśmy bardzo nowoczesne cyfrowe aparaty rentgenowskie za kwotę blisko 1,5 mln złotych. Wszystko po to, by nasze usługi były na jak najwyższym poziomie – podkreślił  z kolei Rafał Szuca, dyrektor szpitala.

Sporo do tych inwestycji dokłada Powiat Pilski, część to środki zewnętrzne, część pochodzi z kredytów. Słowem zarówno Powiat Pilski, organ prowadzący szpital, jak i dyrekcja robią wszystko, by największą placówkę medyczną w Pile i północnej Wielkopolsce modernizować.

Te działania podsumował Stefan Piechocki, wicestarosta pilski.

- Nasz szpital nie jest palcówką peryferyjną, a najlepszą w tej części Wielkopolski. Zależy nam, by przyjmował jak najwięcej pacjentów i leczył ich jak najlepiej, z wykorzystaniem najnowocześniejszej aparatury medycznej. Oczywiście, wszystko zależy od kadry, pieniędzy i wysokości kontraktów. Ale my robimy, co możemy – dodał.

       

OBECNE PRACE W SZPITALU

Przeniesienie Oddziału Nefrologii ze Stacją Dializ  –  wartość zadania:  6 mln zł (kredyt)

Prace związane są z przeniesieniem oddziału z czwartego piętra, gdzie będzie urządzany oddział onkologiczny. Zaczęły się w listopadzie 2017 r, koniec przewidziano na kwiecień. Prace odbywają się w trzech etapach: budowlane, wyposażenie w tzw. „gruby sprzęt” , w tym zakup nowej  aparatury do dializ, trzeci etap to urządzanie pokoi  dla pacjentów i personelu. Odział będzie nowocześniejszy, docelowo znajdzie się na nim 18 stanowisk  dializacyjnych i każde, to nowość – wyposażone będzie w nowe aparaty do indywidualizacji hemodializy. Odział i sala dializ będzie dostępna 24 godziny przez 7 dni. Będą miały klimatyzację. Sale dla pacjentów będą dwuosobowe, każda z sanitariatami. Na nowym oddziale zastosowano  unikatowy nawet w skali Polski system podwójnej dezynfekcji termicznej wody do standardów medycznych. Pacjenci będą mogli korzystać z TV, podczas 4-godzinnej dializy i internetu. Przy oddziale powstanie nowy podjazd dla pacjentów dowożonych transportem organizowanym przez szpital.

Przebudowa Szpitalnego Oddziału Ratunkowego  i doposażeniem w sprzęt medyczny, w tym stanowisk  do wstępnej intensywnej terapii   – wartość projektu   6.990.440,87 zł , dofinansowanie 5.941.874,73 zł. (Program Operacyjny Infrastruktura I Środowisko)

Parce wykonuje firma Usługi Ogólnobudowlane ,,KOSBUD’’ Michał Kosmowski z  Uścikowa k/Obornik Wlkp.  Weszła na budowę 11 lutego. Obecnie w remoncie są pomieszczenia w części „czerwonej” tej, w której przyjmuje się pacjentów w najcięższym stanie. SOR będzie całkowicie przebudowany, dojdzie nowa aparatura medyczna. Będzie lepszy poziom obsługi i opieki. Będzie też można przyjąć więcej pacjentów. Tylko w 2016 było ich 21 900. Prace m.in. obejmują:  remont rampy i drogi dojazdowej Lądowisko – SOR,  budowę windy dla niepełnosprawnych, wiaty dla karetek:  obecnie ma 2 miejsca, będzie 6, rozdzielenie pacjentów i ich wejść na SOR, osobne dla dowożonych  przez karetki i  samodzielnie dojeżdżających, montaż klimatyzacji wraz z jonizacją pomieszczeń, zwiększenie liczby stanowisk dla pacjentów- sala obserwacyjna z 4 na 6 łóżek,  konsultacyjna z 4 na 7 łóżek. Podstawowa Opieka Medyczna zostanie przeniesiona do nowych gabinetów. Na obszarze "czerwonym" będzie sala intensywnego nadzoru, restytucyjno-zabiegowa zamiast 2 będzie miała 3 stanowiska, a wstępnej intensywnej terapii zamiast jednego aż 5. Wzrośnie liczba miejsc dla pacjentów leżących, z obecnych 11 na 21. Co ważne powstanie też pokój dla rodzin oczekujących na swoich bliskich.

Pracownia Elektrofizjologii:  wartość zadania : 2.311.000 zł,  dofinansowanie Wojewody Wielkopolskiego 1.850.000 zł i Powiatu Pilskiego 461.000 zł.

W tej kwocie mieści się zakup  kardioangiografu  GE OPTIMA IGS – 320 , który można wykorzystać w zabiegu ablacji, likwidującym migotanie przedsionków serca. Mają  się zacząć od połowy marca tego roku. Będą to zabiegi planowe w ramach NFZ, szpital będzie je wykonywał jako pierwszy  w regionie. Dotąd w Pracowni Hemodynamiki wykonywano tylko tzw. procedury ostre – trafiali tu pacjenci w stanach nagłych z zawałami.   

 

ZAKUPY:

Pracownia Radiologii

- cyfrowy aparat rentgenowski AGFA DR-400 za kwotę 675.000 zł – środki własne szpitala.

Aparat szybciej wykonuje zdjęcia, już po 8 sekundach (dotąd 2 minuty),  ma niższą dawkę promieni, więc jest mniej inwazyjny dla pacjentów. Lekarze mogą szybko obejrzeć wyniki na każdym oddziale. To najwyższa półka w regionie. Obecnie dziennie wykonuje się około 100 prześwietleń. Do tej pory  szpital dysponował: rtg ARCOMA - 10 lat, rtg EDR, 30 lat

-aparat RTG z ramieniem  ,,C” SIEMENS  CIOS ALPHA za 799.000 zł z tego 657.000 zł pozyskano z programu POLKARD, a 142.000 wkład własny. Ten aparat cyfrowy, również pierwszy na naszym terenie, wykorzystywany jest na bloku operacyjnym, głównie przy procedurach zabiegowych w kardiologii, ortopedii, neurochirurgii.

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: veritatis splendorTreść komentarza: Wobec danych rodziny można powiedzieć, że na portalu dzienniknowy.pl kult kłamstwa ma się świetnie.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 12:09Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: dopisekTreść komentarza: Trzeci syn Pawła (1863 -1937) - Jan (1923) ukończył w Wilnie gimnazjum (1939). Po wybuchu wojny był prześladowany przez niemiecki służby przemocy. W roku 1941 wywieziony na roboty przymusowe do Królewca, gdzie robił jako niewolnik Niemców do 15 kwietnia 1945. Po wojnie pracował w Broczynie na stanowisku kierownika szkoły a następnie w Drawsku Pomorskim, Słupsku, Wałczu i Pile. Zmarł w roku 1992.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 12:00Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: a to ci psikusTreść komentarza: Pradziadek Franciszek zmarł pod koniec XIX wieku, nie mógł więc być członkiem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, która powstała w roku 1923.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 11:21Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: dodatekTreść komentarza: Władysław (1903) był nauczycielem, kierownikiem szkoły w Wilnie i porucznikiem Wileńskiej Brygady Kawalerii. Ranny w bitwie pod Garwolinem przesiedział w oflagu C II Woldenberg (Dobiegniew) do końca wojny. Jako doświadczony organizator oświaty został delegowany do Wałcza na inspektora oświaty. Tu pracował w latach 1945 - 1950. Pracę zakończył w Toruniu na stanowisku kierownika szkoły ćwiczeń Studium Nauczycielskiego. Zmarł w roku 1965. Bronisław (1905) po ukończeniu seminarium nauczycielskiego w Płocku pracował jako nauczyciel matematyki i sztuki w powiecie toruńskim. W roku 1940 został aresztowany przez gestapo i odstawiony do Dachau, gdzie zastał go koniec wojny. Po wojnie wrócił do Polski i pracował najpierw w Wałczu a następnie w Szczecinie na stanowisku dyrektora zasadniczej szkoły zawodowej Metalówka. Po przejściu na emeryturę przeniósł się do Torunia, gdzie zmarł w roku 1974.Data dodania komentarza: 14.05.2025, 22:29Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: słowo na środęTreść komentarza: Przypomnijmy niegdysiejsze doniesienia o tym, kim jest Le Man. Rok 2012, 12 czerwca godz. 10:28:26. „Czas powrócić do głównego wątku tego tematu. Kim jest Le Man i dlaczego tak nienawidzi ludzi. Odpowiedź jest bardziej skomplikowana niż się nam wydaje. Zródłem nienawiści Le mana są zgniłe korzenie jego rodu. Ród ten wywodzi się z Wołynia i nie ma jasno określonego oblicza narodowego. Pradziad Le Mana Lemanstein był żydem pochodzącym z rodziny robotniczej, który jako młody człowiek zachorował na komunizm. Został członkiem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, ponieważ nie miał żadnych związków krwi z Polską, Jego żona była Ukrainką, choć on sam – z racji miejsca zamieszkania obywatelem polskim. W jego ślady poszedł syn ( a dziadek Le Mana), który zdobył pewne wykształcenie w szkołach talmudycznych a potem znalazł się w ZSRR na kursach kominternu. Dziadek Le Mana przyjął polskie nazwisko, przekroczył granice Rzeczypospolitej i działał jako agent Kominternu w KPP. Miał dwóch synów. Jeden odziedziczył po ojcu komunistyczne zainteresowania, drugi został zwykłym bandziorem. Obaj w okresie niemieckiej okupacji działali w podziemiu. Jeden jako szmalcownik, który za pieniądze wydawał zydów ukraińskiej policji, drugi był w sowieckiej partyzantce.Z niewyjaśnionych powodów nie chcieli czekać na wyzwolenie i wraz z Niemcami uciekali na zachód.Zatrzymali się w Warszawie u ciotki. Tu już obaj zajęli się szmalcownictwem z zemsty – bo dom ich ciotki znalazł się na terenie getta i został zniszczony. W powstaniu udziału nie brali, a po wojnie osiedli w Wałczu. Tu starszy brat – partyzant rychło zmarł a młodszy – szmalcownik – ojciec Le Mana podszywając się pod jego zasługi został aktywistą PZPR. Wykorzystując swe kontakty utorował synowi drogę do politycznej kariery w PZPR. Ale o tym już w następnym odcinku". To jest w trybie kopiuj - wklej z zasobu domowego archiwum.Le Mana. Nazwa Le Man jest tożsamościowo związana z obywatelem Januszem Lemanowicz na tym forum portalu dzienniknowy.pl. Paweł Lemanowicz ze wsi Siemienie miał dziewięcioro dzieci: Władysław, Bronisław, Genowefa, Zofia, Maria, Helena, Jadwiga, Jan, Kazimiera.Data dodania komentarza: 14.05.2025, 22:08Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: 21 lat minęłoTreść komentarza: Bez echa minęła 7 maja 21 rocznica uwięzienia ekipy telewizji publicznej pod dowództwem Sylwii Gadomskiej. To zdarzenie było przyczynkiem do powstania Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. Upłynął czas jednego pokolenia. Czy zniknęła zmora ludności: smrody, odory, fetory, miazmaty emitowane przez Farmutil, co prowadziło ludzi do frustracji i szaleństwa wskutek niemożności prawidłowego funkcjonowania w mieście 75-tysięcznym i okolicznych miejscowościach północnej Wielkopolski? Jak dzisiaj mają się mieszkańcy Śmiłowa, Kaczor, Piły, Mościsk, Brodnej, Jeziorek, Zelgniewa, Kostrzynka, Grabówna, Dziembowa, Białośliwia, itd? Czy rewitalizowano jezioro Kopcze zatrute ściekami z zakładów mięsnych zbudowanych kosztem kredytu na oczyszczalnię ścieków? Czy prowadzi się badania wpływu na wody podziemne produktów rozkładu 5643 ton padliny i resztek poubojowych zakopanych na działce 85 w Śmiłowie? Czy przedsiębiorca rozliczył się z budżetem państwa, które płaciło za prawidłową utylizację 400 zł za tonę? Czy trud Stokłosy, który na zebraniu wiejskim zwrócił się do Mścisława Brodali: pańskie gówna, które pan wykichasz ze swojego domu ja biorę na moją oczyszczalnie i muszę je wąchać, dalej umila trud istnienia mieszkańców? Oczyszczalnie jak widać w końcu powstała, ale jezioro Kopcze umarło.Data dodania komentarza: 11.05.2025, 10:32Źródło komentarza: Kult kłamstwa
Reklama
Reklama