Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

JUŻ PO RAZ 28. Bukowińskie Spotkania

PIŁA/ JASTROWIE   Z wiankami, pochodniami, śpiewem i tańcami - wczoraj zakończył się kolejny Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny
JUŻ PO RAZ 28.  Bukowińskie Spotkania

Bukowina to niewielki, wielonarodowościowy region karpacki. Jako jednostka polityczno - administracyjna funkcjonowała i w ramach Austrii, i Rumunii. Obecnie jej północna część znajduje się w granicach Ukrainy, południowa -  w Rumunii. Bukowina to miejsce bliskie więc Rumunom, Ukraińcom, a przez pokolenia życzliwe także dla szukających lepszego jutra Żydów, Niemców, Polaków, Węgrów, Ormian, Rosjan, Romów. Jej bogata mozaika etniczna, kulturowa i religijna to różne języki, świątynie, ale i wspólne wsie, ulice i podwórka. Stąd też idea eksponowania obrazu Bukowiny i promowania jej bogatego folkloru, która dała początek Międzynarodowemu Festiwalowi Folklorystycznemu. Po raz pierwszy zorganizowano go w Polsce w 1990 roku (wtedy o nazwie Festiwal Górali Czadeckich). W minionym tygodniu uczestniczyliśmy w 28. już „Bukowińskich Spotkaniach”. 

Początki festiwalu związane są z powstaniem i działalnością zespołu „Jastrowiacy” z Jastrowia i kontaktom, jakie nawiązywał on z innymi grupami polskich emigrantów z Bukowiny. Od tamtych chwil minęło 28 lat. A „Bukowińskie Spotkania” mają się nad wyraz dobrze! – mieliśmy okazję przekonać się o tym w miniony weekend. Festiwalowe prezentacje zagościły w Jastrowiu i w Pile.

Jastrowie – po kielichu!

„Bukowińskie Spotkania” już w środę 21 czerwca rozpoczęły się w Jastrowiu barwnym korowodem, który przeszedł ulicami miasta. Na ulicy Konopnickiej zespoły prezentowały ludowe, bukowińskie obrzędy weselne. W obrzędach uczestniczyli widzowie, ba, nawet kielicha szło wychylić!

W czwartek 22 czerwca kolejna atrakcja spotkań – Smaki Bukowiny oraz druga część bukowińskich wesel.

A w sobotę nad Jeziorem Dużym w Jastrowiu miało miejsce piękne widowisko dotyczące nocy świętojańskiej oraz Festiwal Zjawisko. Widzowie byli barwnym pokazem zachwyceni - uczestniczyły w nim festiwalowe zespoły. Była to prawdziwa podróż w czasie, do dawnych tradycji. Dopełnieniem były wrażenia multimedialne - woda i ogień oraz laser show - pokaz przestrzenny.

Wianki na Gwdzie

Pilskie pokazy miały podobny scenariusz. Wszystko rozpoczęło się korowodem grup. Centralnym punktem festiwalu był tradycyjnie deptak, gdzie prezentacje zbiegły się z atrakcjami oferowanymi w ramach Jarmarku Świętych Janów. Nazajutrz występy zespołów z Ukrainy, Rumunii i jednego węgierskiego  przeniosły się do parku na Wyspie. Tam około godziny 20.30 dotarł korowód z wiankami, pochodniami, śpiewem i tańcami – przy przystani rozpoczęła się Pilska Noc Świętojańska, którą zwieńczył - grubo po godzinie 22.00 - spektakl „Indygo” Teatru Ognia Nam Tara. Wszystko robiło wrażenie. Bohaterem była także przepiękna tego wieczoru pilska Gwda, na wodach której przedstawiono ceremonię związaną z nocą świętojańską. Było kolorowo, swojsko, tanecznie, wesoło, międzynarodowo i pilsko! Brawa dla organizatorów!

Tę pilską, a zarazem i polską odsłonę „Bukowińskich Spotkań” zakończył niedzielny koncert finałowy na  deptaku. Teraz festiwal przeniesie się na Ukrainę, Węgry i do Rumunii. W sierpniu powróci do nas – do Polski. Konkretnie do Dzierżoniowa.

eKi, jj

zdjęcia: K. Szczelczyk, jj

 

 

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: o pospolitościTreść komentarza: Uważam, że tłuszcza czytelników dzieł Noski uzna jego pisaninę za w pełni poprawną co do stylu, szyku i ortografii. Bo jak to, żeby magister polonistyki i po jakichś dogrywkach podyplomowych mógłby popełniać ortograficzne błędy pospolite?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 17:39Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: o sitwachTreść komentarza: Konsekwencją ustalenia, że prywatny akt oskarżenia został podpisany przez kogoś zewnętrznego względem osoby uchodzącej z autora/autorkę jest prosty wniosek, że aktu oskarżenia nie ma. Jest za to konstatacja, że osoba podszywająca się pod autorstwo na policji i przed sądem jest przestępcą. Nikt jej nie ścigał. Bo jak ścigać kogoś z sitwy?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 17:28Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: Wawelska koło ŻabkiTreść komentarza: Za to Pani Krysia mimo, że bez czerwonego berecika, nadal urocza.Data dodania komentarza: 26.04.2025, 11:51Źródło komentarza: Historia Piły i okolic w najnowszych książkach Zbigniewa NoskiAutor komentarza: pytakTreść komentarza: czy towarzysz druh kapusta Wiktor w swojej robocie wykonał 191 kartek donosów? czyli o 191 kartek więcej niż Kmicic?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 11:42Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: ormo czuwa teżTreść komentarza: Czuwanie, to specjalność harcerzyka tw Wiktora, Janka rowerzysty.Data dodania komentarza: 24.04.2025, 19:59Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: obserwator pilskiTreść komentarza: Kazek Posada alias Aleksander Radek nadal ożywia swoją obecnością zasoby sławy i chwały Tygodnika Nowego, mimo, że już odszedł był na zielone łąki niebieskie. Ale w ostatnim numerze Tygodnika Nowego tkwi w stopce redakcyjnej jako Zbigniew Noska.Data dodania komentarza: 18.04.2025, 19:03Źródło komentarza: Historia Piły i okolic w najnowszych książkach Zbigniewa Noski
Reklama
Reklama