Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Pilskie Podlasie - powstał film o osiedlu

PIŁA PODLASIE  Wiele ciekawostek i historycznych opowieści - film jest dostępny na kanale YouTube
Pilskie Podlasie  - powstał film o osiedlu

To już trzeci film z serii „Dawniej i dzisiaj”. Wcześniej mieliśmy okazję przyjrzeć się historii Koszyc i osiedla Górnego. Teraz przyszedł czas na Podlasie – pełne ciekawostek i historii. Pomysłodawcą filmu jest Sebastian Daukszewicz, a zdjęcia wykonali Piotr Chamczyk i Sławomir Nakoneczny. O historii Podlasia opowiada Maciej Usurski,

Film dokumentuje historię pilskiego osiedla Podlasie, a powstał z okazji 35-lecia Rady Osiedla Podlasie w Pile. Poznajemy historię osiedla od momentu jego powstania – a początek osiedlu dały dwa majątki ziemskie. Starszy - Zielona Dolina z pierwszej połowy XIX wieku znajdował się przy ul. Lelewela i mieszkało w nim… 6 osób.  Do dziś przetrwał po nim jeden budynek – przebudowany, jest użytkowany przez jednostkę straży pożarnej. Drugi majątek - Bergenhorst - założony został przy ul. Lutyckiej w drugiej połowie XIX w. Po majątkach tych oprowadza nas przewodnik, Maciej Usurski.

Oglądamy pierwsze mapy osiedla, pierwsze zdjęcia. Poznajmy wiele historii, związanych z tym terenem i wiele ciekawostek, jak choćby te związane z pięcioma stawkami pozostałymi po funkcjonującej cegielni (do dnia dzisiejszego zachowały się trzy).

– Trudno uwierzyć, ale przez lata było to kąpielisko osiedlowe. Kiedy mieszkańcy mówili, że wybierają się na stawy, to oznaczało, że wybierają się właśnie w to miejsce, aby się kąpać – mówi M. Usurski. Innym miejscem rozrywki był ogród przylegający do budynku, w którym w latach powojennych mieszkali pracownicy następnej powstałej na osiedlu cegielni. Przez kilka lat w tym miejscu spotykali się repatrianci, przynosili jedzenie, trunki, ktoś miał harmonię, ktoś skrzypce… Tańczono i śpiewano.    

Nie brakuje opowieści o tartaku, który istniał w miejscu, gdzie dzisiaj stoi market Tesco (pozostałością po zakładzie jest wysoki komin, wykorzystany przez market na słup reklamowy), o pierwszym lotnisku otwartym w Pile w 1913 r. i o jego dynamicznym rozwoju po 1915 r., kiedy to powstało kilkadziesiąt nowych obiektów, w tym kompleks 5 hal lotniczych, hangar remontowy i hangar dla ciężkich bombowców. Hangar remontowy zachował się do dzisiaj i znajduje się na terenie zakładu Philips Lighting Poland. Przygotowywano tu m.in. kandydatów na pilotów. Niektórzy z nich jako ekipa niemieckiej eskadry myśliwskiej wykonywali potem loty bojowe przeciw powstańcom wielkopolskim...

Takich ciekawych historii poznajemy dzięki filmowi mnóstwo, m.in. historię pilskiego Polamu, ale i znacznie wcześniej funkcjonującej na Podlasiu restauracji Weidmannsruh. Był to jeden z najpopularniejszych lokali położonych na przedmieściach Piły. Odbywały się tu potańcówki, spotkania, imprezy, uroczystości. Najwięcej klientów bawiło się w weekendy. Najpopularniejsze wieczorki odbywały się w niedziele – przybywali tu wówczas żołnierze z pobliskich koszar. Czym się tam zajadano i jakimi trunkami raczono? – o wszystkim opowiada ten niezwykły film. Z lokalem wiąże się jedno stricte polskie wydarzenie z 1934 r. a dotyczy przyjazdu do Piły bydgoskich piłkarzy z klubu Polonia Bydgoszcz, którzy rozgrywali w Pile międzynarodowy mecz z niemiecką Herthą. Poloniści wygrali 3:1 i… świętowali owo zwycięstwo właśnie w lokalu na Podlasiu – przy udziale polskiego konsula Tadeusza Drobniaka i chóru Halka. Jak to wyglądało? – odsyłamy do internetu, gdzie na kanale YouTube film jest już dostępny.

Przewodnik przypomina także tragedię, jaka rozegrała się na podlaskim przejeździe kolejowym. Było to 8 grudnia 1935 r. Spod restauracji odjechał autobus miejski nr 2, który wiózł gości lokalu do miasta. Kierowca wjechał na przejazd – w tej chwili w autobus uderzyła lokomotywa. 4 osoby zginęły na miejscu, kolejne 4 zmarły w szpitalu. Wiele osób zostało zakleszczonych w pojeździe… Kto okazał się winowajcą katastrofy? – to także ciekawostka, o której dowiecie się z filmu.

Mowa w nim także o budownictwie na Podlasiu, pompach, które można spotkać przy domach po dziś dzień, repatriantach z Kresów Wschodnich, którzy zapisali się chlubnie w dziejach miasta, o piekarni działającej nieprzerwanie przez 81 lat przy ul. Lelewela...  Itd. Itd.! Gorąco polecamy.

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: sierpień 2006Treść komentarza: Wyraźnie schudł. Będąc w Ujściu dostał takiej pyzy, że ledwo mieścił się w kadrze. Pamięć przywodzi nam nocne czuwania dwóch Przemysławów w Poznaniu, kiedy wysłani do śledzenia, czy głodujący w proteście członkowie Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej nie żrą jakiegoś Marsa, Snickersa, zapiekanki czy coś. Zaproszeni przez p. Koper do wejścia na teren protestujących dali na szybciora nóżkę spod urzędu wojewódzkiego na Libelta zostawiając ślad węglowy i miazmaty piwne. Dwa Przemki: Janicki i Zdunek paparazzi Wielkiego Smrodatora.Data dodania komentarza: 26.11.2025, 16:57Źródło komentarza: Policjant, grabarz, pisarz...Autor komentarza: niewiedza i zapomnienieTreść komentarza: To jest dwanaście deliktów kryminalnych a autor tych plugawych bezeceństw swobodnie leży do góry dupą i nic mu nie ubywa a sensie finansowym. W sensie intelektualnym też mu nie ubywa, bo z pustego nie naleje.Data dodania komentarza: 26.11.2025, 16:36Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 11.Autor komentarza: klaskanie w mrokuTreść komentarza: Ten sam Szalbierz w artykule opublikowanym w Tygodniku Nowym we wrześniu roku 2012 chłoszcze Lemanowiczów szpicrutą moralności a sam jak widać entuzjastycznie podsłuchuje chorym, może niedomytym uchem, co też robią w swoim prywatnym domu dwoje małżonków. I nie chodzi tu o mlaskanie w kroku.Data dodania komentarza: 26.11.2025, 14:19Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 11.Autor komentarza: różne są nagrodyTreść komentarza: Rozmowę z panem Kyrczem przeprowadził - jak widać na zdjęciu - Przemysław Zdunek, o czym zapomniała wspomnieć Anna Czapla-Furtacz, pz. Ten Zdunek jako dziennikarz Tygodnika Nowego, we wrześniu roku 213 otrzymał tytuł "Hieny Dziennikarskiej 2013" za fałszerstwo w relacji ze spotkania antykomuny pod nazwą "Zapomniani Niepokorni".Data dodania komentarza: 26.11.2025, 13:53Źródło komentarza: Policjant, grabarz, pisarz...Autor komentarza: śfjadekTreść komentarza: W wymienionych, wydumanych deliktach Stokłosa gadał na sprawie, jak by miał informacje z almanachu zapomnienia i niewiedzy swojego totumfackiego - furfante ze wsi Białośliwie. To wydane nieproduktywnie kontenery wódki, dwunastopaki piwa, i żarcie ze spadów w postaci zielonej kiełbasy, kaszanki smrodliwej a płynącej od bakterii gnilnych, boczku o zapachu śledzi ze starej, zapomnianej beczki, świński ryj na finał dla zgotowania przez żonę na galart w chwilach wolnych od biegania po wódkę do Żabki. Kiedy w sprawie karnej Stokłosy został sądowi przedstawiony dokument zakupu hotelu Widok na otwartym przetargu, sędzia Dehmel w Chodzieży załopotała rzęsami, jak by miała zemdleć z wrażenia i odrzuciła przyjęcie oświadczenia świadka. No bo jak to tak, żeby było nie po koteryjnemu!Data dodania komentarza: 25.11.2025, 21:56Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 4Autor komentarza: MuniekTreść komentarza: Oświadczenie oskarżonego Henryka Stokłosy na rozprawie w dniu 23 marca 2010 roku: „Świadek zeznaje nieprawdę, ponieważ ma obsesje na punkcie mojej osoby. Tygodnik Nowy, którego jestem udziałowcem opisał rodzinę pani Lemanowicz jak okradli hotel Widok i sklep futrzarski w Wałczu za co pani Lemanowicz przysięgła mi zemstę. Również znane mi są takie fakty jak pani Lemanowicz wspólnie z panią Koper namawiały moich pracowników do składania fałszywych zeznań, na co posiadam stosowne dokumenty. Pani Lemanowicz posiada dwóch synów, którzy byli skazani prawomocnymi wyrokami za handel narkotykami”. Trzeba mieś kuku na Muniu do takich tyrad bez sensu.Data dodania komentarza: 25.11.2025, 16:20Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 4
Reklama
Reklama