Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Koloniści u starosty

PIŁA Półkoloniści z MDK odwiedzili starostę. Mieli m.in. okazję obejrzeć schron w podziemiach budynku starostwa 
Koloniści u starosty

Po raz pierwszy w historii powiatu pilskiego - z inicjatywy starosty pilskiego Eligiusza Komarowskiego - w Młodzieżowym Domu Kultury "Iskra" w Pile zorganizowano półkolonie letnie. Uczestniczyły w nich dzieci w wieku od 7 do 12 lat. Przygotowano dla nich bogaty program, a na koniec turnusu koloniści odwiedzili Starostwo Powiatowe w Pile.

W ramach półkolonii w MDK „Iskra” odbyły się dwa tygodniowe turnusy. Koszty udziały w zajęciach nie były wysokie, a dzieci miały zapewnione wyżywienie i opiekę od 8. rano do godziny 16. W tym czasie miały również bogato wypełniony czas zajęć.

- To debiut Powiatu jeśli chodzi o zorganizowanie półkolonii. Widząc zainteresowanie rodziców i zadowolenie dzieci, nie mam wątpliwości, że była to udana inicjatywa – mówi starosta Eligiusz Komarowski.  

Koloniści nie tylko uczestniczyli w zajęciach prowadzonych przez nauczycieli MDK, ale również w licznych wycieczkach, które miały walor edukacyjno- poznawczy. Dzieci odwiedziły Szkołę Policji, Komendę Powiatową Państwowej Straży Pożarnej i Komendę Powiatową Policji w Pile. Były w kinie, grały w kręgle, pojechały z wizytą do gospodarstwa „Lawendowy Len”, znajdującego się pod Piłą, gdzie posmakowały lawendowej lemoniady. 

Na koniec udały się z wizytą do Starostwa Powiatowego w Pile. Najpierw podzieliły się ze starostą Eligiuszem Komarowskim swoimi wrażeniami, potem zwiedzili schron znajdujący się w podziemiach budynku, na koniec poznały nową ścieżkę edukacyjną, wybudowaną nieopodal Starostwa, przy wejściu na pilską Wyspę.

- To była bardzo miła wizyta. Takie spotkania dodają energii – mówi starosta E. Komarowski - Planując organizację półkolonii miałem oczywiście pewne wątpliwości… czy będą chętni, czy na pewno staniemy jako organizatorzy na wysokości zadania. W końcu w tej roli miał to być debiut powiatu, gdyż za opiekę nad naszymi najmłodszymi odpowiedzialni są przecież włodarze miast i gmin. Udało się. Zatem… do zobaczenia za rok! -  na pewno na dłużej i w liczniejszej obsadzie – deklaruje pilski starosta, prosząc jednocześnie o opinie w temacie organizacji półkolonii zimowych.

 - Proszę was o wyrażanie opinii, czy jesteście za tym, by w przyszłym roku także w okresie ferii zimowych Powiat Pilski organizował półkolonie w szerszym zakresie.

 

Lekcja z ekologii

 

Dodajmy, że ścieżka edukacyjna, którą przeszły dzieci z półkolonii Młodzieżowego Domu Kultury, powstała w ramach projektu „Eko-Edukacja w powiecie pilskim” realizowanego przez Powiat Pilski razem z Nadleśnictwem Zdrojowa Góra i Nadleśnictwem Kaczory. To projekt, na który Powiat Pilski zdobył unijne dofinasowanie w wysokości ponad 1 mln 197 tys. zł, przy całkowitej jego wartości blisko 1 mln 733 tys. zł.

Ścieżka to jedno z wielu przedsięwzięć w ramach tego projektu. Ma ogromny walor edukacyjny przede wszystkim dla dzieci i młodzieży, a  urządzona jest w bardzo atrakcyjny sposób. Znajduje się tu na przykład tablica edukacyjna, nie tylko z motywami graficznymi, informującymi jak segregować odpady, ale również z modułem dźwiękowym. Stoją tu liczne ławki oraz stół z motywami graficznymi, dzięki którym można poznać bogactwo przyrody powiatu pilskiego. 

Lekcję dla dzieci poprowadził nauczyciel chemii w ILO w Pile Tomasz Wołowiec, który pokazywał dzieciom różne materiały i tłumaczył, jak je segregować i do jakich pojemników wrzucać. Dzieci były zachwycone.

bek

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: sierpień 2006Treść komentarza: Wyraźnie schudł. Będąc w Ujściu dostał takiej pyzy, że ledwo mieścił się w kadrze. Pamięć przywodzi nam nocne czuwania dwóch Przemysławów w Poznaniu, kiedy wysłani do śledzenia, czy głodujący w proteście członkowie Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej nie żrą jakiegoś Marsa, Snickersa, zapiekanki czy coś. Zaproszeni przez p. Koper do wejścia na teren protestujących dali na szybciora nóżkę spod urzędu wojewódzkiego na Libelta zostawiając ślad węglowy i miazmaty piwne. Dwa Przemki: Janicki i Zdunek paparazzi Wielkiego Smrodatora.Data dodania komentarza: 26.11.2025, 16:57Źródło komentarza: Policjant, grabarz, pisarz...Autor komentarza: niewiedza i zapomnienieTreść komentarza: To jest dwanaście deliktów kryminalnych a autor tych plugawych bezeceństw swobodnie leży do góry dupą i nic mu nie ubywa a sensie finansowym. W sensie intelektualnym też mu nie ubywa, bo z pustego nie naleje.Data dodania komentarza: 26.11.2025, 16:36Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 11.Autor komentarza: klaskanie w mrokuTreść komentarza: Ten sam Szalbierz w artykule opublikowanym w Tygodniku Nowym we wrześniu roku 2012 chłoszcze Lemanowiczów szpicrutą moralności a sam jak widać entuzjastycznie podsłuchuje chorym, może niedomytym uchem, co też robią w swoim prywatnym domu dwoje małżonków. I nie chodzi tu o mlaskanie w kroku.Data dodania komentarza: 26.11.2025, 14:19Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 11.Autor komentarza: różne są nagrodyTreść komentarza: Rozmowę z panem Kyrczem przeprowadził - jak widać na zdjęciu - Przemysław Zdunek, o czym zapomniała wspomnieć Anna Czapla-Furtacz, pz. Ten Zdunek jako dziennikarz Tygodnika Nowego, we wrześniu roku 213 otrzymał tytuł "Hieny Dziennikarskiej 2013" za fałszerstwo w relacji ze spotkania antykomuny pod nazwą "Zapomniani Niepokorni".Data dodania komentarza: 26.11.2025, 13:53Źródło komentarza: Policjant, grabarz, pisarz...Autor komentarza: śfjadekTreść komentarza: W wymienionych, wydumanych deliktach Stokłosa gadał na sprawie, jak by miał informacje z almanachu zapomnienia i niewiedzy swojego totumfackiego - furfante ze wsi Białośliwie. To wydane nieproduktywnie kontenery wódki, dwunastopaki piwa, i żarcie ze spadów w postaci zielonej kiełbasy, kaszanki smrodliwej a płynącej od bakterii gnilnych, boczku o zapachu śledzi ze starej, zapomnianej beczki, świński ryj na finał dla zgotowania przez żonę na galart w chwilach wolnych od biegania po wódkę do Żabki. Kiedy w sprawie karnej Stokłosy został sądowi przedstawiony dokument zakupu hotelu Widok na otwartym przetargu, sędzia Dehmel w Chodzieży załopotała rzęsami, jak by miała zemdleć z wrażenia i odrzuciła przyjęcie oświadczenia świadka. No bo jak to tak, żeby było nie po koteryjnemu!Data dodania komentarza: 25.11.2025, 21:56Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 4Autor komentarza: MuniekTreść komentarza: Oświadczenie oskarżonego Henryka Stokłosy na rozprawie w dniu 23 marca 2010 roku: „Świadek zeznaje nieprawdę, ponieważ ma obsesje na punkcie mojej osoby. Tygodnik Nowy, którego jestem udziałowcem opisał rodzinę pani Lemanowicz jak okradli hotel Widok i sklep futrzarski w Wałczu za co pani Lemanowicz przysięgła mi zemstę. Również znane mi są takie fakty jak pani Lemanowicz wspólnie z panią Koper namawiały moich pracowników do składania fałszywych zeznań, na co posiadam stosowne dokumenty. Pani Lemanowicz posiada dwóch synów, którzy byli skazani prawomocnymi wyrokami za handel narkotykami”. Trzeba mieś kuku na Muniu do takich tyrad bez sensu.Data dodania komentarza: 25.11.2025, 16:20Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 4
Reklama
Reklama