
Zaczęło się od tego, że Wiesław odczuwał dyskomfort w trakcie siedzenia. Dokuczało mu to szczególnie w trakcie dłuższych kursów nocnych busem. Stwierdził, że musi coś z tym zrobić i poszedł do lekarza rodzinnego. Dostał skierowanie do poradni proktologicznej, gdzie trafił dwa miesiące temu. Dziś mówi, że miał niebywałe szczęście.
Żeby tylko ino jęzor mu się nie wślizgnął przez szyjkę do flaszki, bo może być trudno. Wtedy najlepiej...