Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Używane wózki widłowe – dlaczego powinieneś rozważyć ich zakup?

Myślisz o zakupie wózka widłowego, ale obawiasz się, że może to przekroczyć Twoje możliwości finansowe? Używane wózki widłowe to rozwiązanie dla Ciebie! Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na ich temat, zapraszamy do lektury tego artykułu.
  • 26.07.2019 14:00
  • Autor: Grupa Tipmedia
Używane wózki widłowe – dlaczego powinieneś rozważyć ich zakup?

Można śmiało stwierdzić, że wózki widłowe opanowały rynek urządzeń transportu bliskiego. Wystarczy wejść do jakiejkolwiek hali czy centrum logistycznego, by przekonać się, że pojazdy te usprawniają i przyspieszają codzienną pracę oraz są nieocenioną pomocą dla pracowników magazynów. Jeśli i Ty zdecydowałeś się na zwiększenie wydajności Twojego przedsiębiorstwa poprzez zakup wózka widłowego, oznacza to, że zależy Ci na rozwoju Twojej firmy i wiesz, jak ważne jest inwestowanie w nią, by przynosiła jeszcze większe zyski.

Niestety, jak często się zdarza, gdy zdecydujemy się na zakup nowej rzeczy, także i w przypadku wózków widłowych często ich ceny są zaporowe. Powoduje to, że wielu przedsiębiorców rezygnuje z tej inwestycji, czekając na obniżkę cen lub na moment, w którym będą oni w stanie przeznaczyć większą kwotę na zakup. Jeśli i Ty należysz do tego grona, mamy dla Ciebie dobrą wiadomość – nie musisz czekać! Wystarczy, że postawisz na używane wózki widłowe.

Używane wózki – czy warto się na nie decydować?

Chociaż używane wózki uchodzą powszechnie za o wiele gorsze jakościowo od swoich nowych odpowiedników, najwyższa pora, aby takie myślenie odeszło do lamusa. Statystyki pokazują bowiem, że w ostatnich latach ich udział w ogólnej sprzedaży widlaków systematycznie wzrasta, co oznacza, że przedsiębiorcy coraz chętniej wybierają modele używane zamiast nowych. Dlaczego? Poniżej prezentujemy kilka popularnych mitów na temat używanych wózków oraz tłumaczymy, czy naprawdę tak wygląda to w rzeczywistości.

  • używane wózki są zwykle w złym stanie technicznym – jest to jeden z najpopularniejszych przesądów na temat używanych wózków widłowych, skutecznie zniechęcający przedsiębiorców do inwestycji w tego rodzaju sprzęt. Jest to jednak nieprawda, a w najgorszym razie – zdecydowana przesada. Zgadza się, używany sprzęt pod względem wydajności i stanu technicznego nigdy nie dorówna nowemu, nie należy jednak popadać w skrajność. Wózek widłowy, który regularnie poddawano przeglądom i konserwacjom, nie powinien znacząco ustępować nowemu modelowi pod względem możliwości i szybkości pracy.
  • używane wózki nie posłużą już za długo – częstą obawą osób, które rezygnują z pomysłu zakupu wózka używanego, jest przeświadczenie, że używane wózki szybko trzeba będzie wymienić. Takie myślenie jest jednak zupełnie bezpodstawne – widlaki są urządzeniami przeznaczonymi do wieloletniej pracy, zbudowanymi z niezwykle wytrzymałych elementów. Sam fakt, że wózek był już jakiś czas eksploatowany, o niczym zatem nie świadczy – jeśli pojazd nie posiada znacznych uszkodzeń, bez problemu posłuży on jeszcze kilka lub kilkanaście kolejnych lat.
  • na używane wózki nie obowiązuje gwarancja – jest to powszechnie powtarzany argument przeciw wybieraniu wózków używanych, jednak prawdziwy tylko w części. To, czy otrzymasz na używane wózki gwarancję, zależy bowiem tylko od tego, gdzie je kupisz. Jeśli u osoby prywatnej, najprawdopodobniej rzeczywiście nie masz co na nią liczyć (ani na żadne dodatkowe świadczenia), jeśli zaś u renomowanego dealera (np. takiego jak Manitou – sprawdź tutaj), gwarancja jest obowiązkowa. Więcej o tego typu zakupie dowiesz się w dalszej części artykułu.

uzywany-wozek-widlowy-wysokiego-skladowania

Kiedy powinieneś się zdecydować na zakup wózka widłowego?

Kiedy wiesz już, z czym w rzeczywistości wiąże się zakup używanego wózka widłowego, nic nie stoi na przeszkodzie, abyś na poważnie zastanowił się, czy będzie to dla Ciebie lepsze rozwiązanie niż zakup wózka nowego. Zdarzają się bowiem sytuacje, gdy używane wózki nie tylko nie są gorszym wyjściem niż pojazdy prosto z salonu, ale mają nawet nad tymi drugimi przewagę. Oto przykłady takich sytuacji:

  • potrzebujesz wózka widłowego tylko do prac sezonowych – jeśli zadania, w wykonaniu których wózki widłowe byłby pomocne, wykonywane są jedynie w określonych okresach w roku, inwestycja w wózek nowy może się, zwyczajnie, nie zwrócić. W takich sytuacjach wybór wózka używanego będzie zdecydowanie bardziej opłacalny.
  • potrzebujesz wózka widłowego do sporadycznie wykonywanych czynności – jeśli profil Twojego przedsiębiorstwa opiera się w głównej mierze na innych czynnościach niż te, do których potrzebny byłby Ci wózek, zakup modelu używanego jest zdecydowanie dobrym rozwiązaniem. Do rzadkiej eksploatacji w zupełności wystarczą możliwości techniczne wózka używanego, a Ty będziesz miał pewność, że nie przepłaciłeś, kupując go.
  • masz ograniczone fundusze, a zależy Ci na szybkim rozwoju firmy – jeśli nie jesteś w stanie od razu inwestować w kosztowny nowy sprzęt, który zwróci się być może dopiero za kilka lub nawet kilkanaście lat, ale jednocześnie nie zamierzasz zwalniać tempa rozwoju Twojego biznesu, warto postawić na sprzęt używany. Jest to korzystne rozwiązanie zwłaszcza wtedy, gdy dopiero zaczynasz prowadzić firmę – o wiele niższe ceny niż w przypadku wózków nowych pozwolą Ci kupić wózek używany od razu, a potem – w miarę, gdy Twoje przedsiębiorstwo zacznie przynosić większe zyski, będziesz mógł zainwestować w nowy sprzęt.

O czym powinieneś pamiętać podczas zakupu wózka używanego?

Mimo że używane wózki są o wiele tańsze (nawet kilkakrotnie!) od modeli nowych, warto podchodzić do ich zakupu z rozwagą. Każdy nieprzemyślany zakup – bez względu na to, czy produktu nowego, czy używanego – to bowiem, mówiąc kolokwialnie, wyrzucenie pieniędzy w błoto.

Przede wszystkim zastanów się, jakiego rodzaju wózka potrzebujesz i do jakich czynności będzie Ci najczęściej służył. Inny typ widlaka będzie Ci potrzebny, jeśli profil Twojej firmy opiera się głównie na pracy na zewnątrz (wówczas najlepiej sprawdzą się wózki widłowe spalinowe), inny, gdy Twoja praca opiera się głównie na składowaniu wysokim (wtedy warto zainwestować w wózki wysokiego składowania, takie jak tutaj). Jako przedsiębiorca powinieneś być świadomy potrzeb swojego zakładu oraz wiedzieć, jakie narzędzia są w nim niezbędne.

Gdy już wiesz dokładnie, czego szukasz, postaw na sprawdzonych dealerów. Miejsc, w których możesz kupić używane wózki jest wiele, jednak zdecydowanie najwięcej korzyści płynie z wyboru jednego z renomowanych salonów wózków widłowych – bardzo wiele z nich ma bowiem w swojej ofercie, oprócz pojazdów nowych, także i sprzęt używany. Kupując u takiego dealera, nie tylko masz pewność, że trafia do Ciebie sprzęt w dobrym stanie technicznym, ale również otrzymujesz szereg dodatkowych świadczeń, takich jak gwarancja, możliwość serwisowania oraz dostęp do oryginalnych części zamiennych. Bogatą ofertę wózków widłowych używanych znajdziesz na przykład tutaj.

uzywany-wozek-paletowy-elektryczny

Podsumowanie

Mamy nadzieję, że ten artykuł utwierdził Cię w przekonaniu, że używany wózek widłowy nie zawsze oznacza „gorszy”, a często jest nawet lepszym wyjściem niż kosztowna inwestycja w sprzęt nowy. Będąc przedsiębiorcą, niejednokrotnie musisz iść na kompromisy finansowe – jak pokazują jednak używane wózki widłowe, nie zawsze musi się to wiązać z wyborem sprzętu gorszej jakości.

--- Artykuł sponsorowany ---


Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Rafa LalaTreść komentarza: W razie czego mogę służyć swoją sztuczną pochwą po rekonstrukcji chirurgicznej mojego fleta.Data dodania komentarza: 20.10.2025, 12:11Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 7Autor komentarza: odniesienieTreść komentarza: Do tej roboty chodaka - kapusty odniósł się Wielki Smrodator - Król Flaków. Za każdą jednostkową robotę - podłotę hejterską zaopatrywał instytucjonalnego odiumera w worek żarcia ze spadów i kontener 3 x 5 wódki Rasputin Strong Crystall - Clear Vodka Smooth and Genuine 70%vol, osiem sześciopaków piwa Żubr, plus koszty podróży, paliwo, zwrot za paragony fiskalne, spanie i prostytutki.Data dodania komentarza: 20.10.2025, 12:08Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 7Autor komentarza: bicycleTreść komentarza: To był range rover benzyna manualna skrzynia biegów.Data dodania komentarza: 20.10.2025, 11:51Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 7Autor komentarza: ciekawska podfruwajkaTreść komentarza: Czy to był rower elektryczny z napędem?Data dodania komentarza: 20.10.2025, 11:48Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 7Autor komentarza: pamięć absolutnaTreść komentarza: Na portalu i-pila korespondentka Danoota zrozumiała sens, chociaż zabrało jej to jakiś czas, żeby odszukać witrynki Ciechanowskiego i porównać zdjęcia ubogacające grafikę propagandy Jacka Ciechanowskiego na portalach internetowych.Data dodania komentarza: 19.10.2025, 16:10Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 7Autor komentarza: mimozami jesień się zaczynaTreść komentarza: Leman, nie ma się co obrażać za prawdę 2008-10-19 22:18:00 Leman, czasem nie liczy się kto pisał tylko co pisał i czy to odpowiadało rzeczywistości. Jak się poczyta w poście "Gdzie to się na salonach bywało i lizało 2008-10-19 19:20:28" to trudno odmówić racji wyrażonego podziwu w tekście "...kiedy liże się aż tylu tę część ciała co się mieści z tyłu". W końcu z jakiegoś powodu otrzymałeś od Redakcji TN nagrodę Kameleona. Rozumiem, że nie pocieszona jest twoja żona, nieodłączna uczestniczka wspólnych kameleonbowych praktyk. Możliwe, ze Redakcja TN swój błąd zechce naprawić i nagrodzi was oboje. Przecież bywanie na tak odległych od siebie ideowo i światopoglądow salonach wymaga niebywałych umiejętności. Prawda? Wierszowana wypowiedź Jacka Ciechanowskiego wzięła się z niezrozumienia treści prostego pięciowersowego wierszyka zwanego limerykiem. Zwrócono w nim uwagę w formie żartobliwej, że swoje dwie witrynki internetowe ubogacił swoim wizerunkiem. Te wizerunki były względem siebie lustrzanym odbiciem. Zatem jeden z nich jest fałszem. Dzięki swojej specyficznej inteligencji zapatrzenia w siebie i podziwu dla swoich cech umysłu i urody nie wniknął w istotę treści limeryku stwierdzającego oczywisty fakt fałszywości jednego z obrazków ilustrujących witrynki internetowe. W ciasnym umyśle obskuranta przyjął, że autor przypisał jemu cechę fałszywości. Zabrał się więc do zakwestionowania prawdziwości autora limeryku o treści: „Który jest Jacek prawdziwy?/ Jeden i drugi jak żywy/ Obaj Jackowie z wąsami/ Czoła nabrzmiałe myślami/ Lecz któryś z nich jest fałszywy”. Drugi element wpisu o przydzieleniu nagrody Kameleona stanowi apologetykę zbrodni. Wynika ona moim zdaniem z głupoty autora - ćwierćinteligenta. Mariusz Szalbierz inicjując hecę-konkurs dopuścił się zbrodni kradzieży tożsamości i szabru wolności osobistej obywatela, który nie zgłosił się do konkursu „Kameleon’2005”. Udział w jakimkolwiek konkursie jest swobodną decyzją osoby ubiegającej się o laur. Zatem woluntarystyczna operacja włączenia kogoś bez jego wiedzy i zgody jest zbrodnią.Data dodania komentarza: 19.10.2025, 16:04Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 7
Reklama
Reklama