Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Nowa uczelnia w Pile

Nadnotecki Uniwersytet Trzeciego Wieku w Pile rozpoczął w piątek rok akademicki 2017/18. Była immatrykulacja studentów pierwszego roku, uroczyste pieśni i wykład inauguracyjny charyzmatycznego językoznawcy, profesora Jerzego Bralczyka.
Nowa uczelnia w Pile

Okolicznościowym przemówieniem rektora Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, prof. nadzw. dr hab. Donata Mierzejewskiego oraz chóralnym „Gaude Mater Polonia” zainaugurowano w piątek w pilskim Inwest Parku działalność Nadnoteckiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Pile. Studenci pierwszego roku odebrali akty immatrykulacyjne, natomiast prezes NUTW, Antoni Serwacki przybliżył ideę uczelni. Będą to nie tylko wykłady i warsztaty, także wyjazdy i rożnego rodzaju spotkania. W programie zajęć dużo miejsca poświęcono zagadnieniom związanym ze znajomością i obsługą komputerów oraz tematyką językoznawczą.

Sala Inwest Parku wypełniona była po brzegi nie tylko przez seniorów i sympatyków uniwersytetów trzeciego wieku. Na widowni w ramach współpracy międzypokoleniowej zasiadła też młodzież pilskich szkół. Wykład inauguracyjny wygłosił znany polski językoznawca, charyzmatyczny profesor związany m.in. z Uniwersytetem Warszawskim, Jerzy Bralczyk. Mówił o słowach i wyrazach, które tylko z pozoru znaczą to samo.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Łukasz Mastalerek 20.11.2017 00:18
Do Pana Jerzego Bralczyka jako wybitnego językoznawcy mam pytanie z tejże dziedziny życia właśnie, otóż w Polsce nagminnie stosuje się pewne przekłamanie językowe,chodzi o słowa pracodawca i pracobiorca,potocznie się przyjęło że pracodawca to ten co zatrudnia pracownika natomiast pracobiorca to pracownik świadczący pracę dla zatrudniającego,jednak jest zgoła na odwrót pracodawca to w rzeczywistości pracownik ponieważ pracodawca to ten,który daje pracę,a pracę świadczy pracownik natomiast pracobiorca to w gruncie rzeczy ten który tę pracę bierze a w zamian za tę pracę ofiaruje pracodawcy pieniądze,czyli zatrudniający to pracobiorca bo bierze pracę ale zarazem jest płacodawcą ponieważ daje za tę pracę płacę czyli wynagrodzenie,natomiast pracownik czyli ofiarujący swą pracę jest pracodawcą i jednocześńie płacobiorcą ponieważ za pracę jaką daje otrzymuje płacę czyli wynagrodzenie i tak logicznie rzecz ujmując powinno się poprawnie w języku polskim określać pracownika jako pracodawcę i płacobiorcę a zatrudniającego jako pracobiorcę i płacodawcę. Byłbym wdzięczny gdyby Pan Jerzy Bralczyk odniósł się do mojego komentarza.

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: tempus fugitTreść komentarza: Minut 13:10 Szalbierz ma oblicze do fioletu i te starcze zmiany na szyi. A to rok 2017, osiem lat minęło. Jak się posunął stan zwisu fałdów szyjnych, nie wiemy. On jest towarzyszem fałdów w proliferacji na organie kopulacyjnym. Tam w gaciach jest jak ruskie oficerki z czasów drugiej wojny, harmonijka.Data dodania komentarza: 6.11.2025, 16:48Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 1Autor komentarza: o pijakuTreść komentarza: Cały Mariusz "Półtora Flaszka".Data dodania komentarza: 6.11.2025, 14:12Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 1Autor komentarza: zwierzęcość chuciTreść komentarza: Cytat z efektów obrad Kolegium Redakcyjnego Tygodnika Nowego z 8 marca 2006. "Okazało się, że specyficzna aromatyczna goryczka zadziała odświeżająco także na nasze umysły, albowiem teraz już bardzo szybko - i to zdecydowaną większością głosów - postanowiliśmy o przekształceniu ,,Kameleona’’ w nagrodę przechodnią. Stara to prawda, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Jakby nie było, zaoszczędziliśmy na Lemanowiczu stówę z hakiem. Nie licząc kawy, ciastek, lampki koniaku i symbolicznego terrarium na ewentualną przyszłą gametę naszego laureata". Nażreć się ciastek, wychlać koniak, wydoić kawę, wszystko redakcyjne na koszt Stokłosy. Osobnym eventem jest idea pobrania gamety od Lemanowicza do zakupionego terrarium. To wszystko jest poziom wegetacji w trybie zwierzęcym.Data dodania komentarza: 6.11.2025, 14:10Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 1Autor komentarza: nieznanyTreść komentarza: Dobre....Data dodania komentarza: 6.11.2025, 10:59Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 6Autor komentarza: o sitwie śmiłowskiejTreść komentarza: Mister. Wysłany: Wto Mar 20, 2007 0:24. "Spokojnie, ja jestem na fali wznoszącej, a ty na dnie bak utilku. Założenia: 1. Mister = Jacek Ciechanowski; 2. bal utilku = Janusz Lemanowicz. Otóż Mister ledwo wydobył się z kryminalnej roboty wyłudzenia kredytów z banków, będąc wielkim politykiem o wielkiej wiedzy wspiął się na falę wznoszącą, żeby uszczęśliwiać swoją robotą lud pracujący miast i wsi oraz inteligencję pracującą w radzie powiatu pilskiego. Jak to w grupie wielkich, pomógł mu Wielki Smrodator ze Śmiłowa za odwzajemnioną miłość w postaci donosów na ludzi, których nie lubią obaj. Będąc wielkim politykiem o wielkiej wiedzy Jacek Ciechanowski sformułował tezę, że „bak utilek”, czyli Janusz Lemanowicz jest obiektem szorującym zadem o dno. Jako osoba posiadająca od 60 lat specjalną kartę pływacką i od 65 lat książeczkę żeglarską z patentem sternika jachtowego, Lemanowicz nie obawia się kontaktów z akwenami śródlądowymi i morskimi. Za to Ciechanowski jest ślizgaczem – pływakiem wznoszącym się na fali ścieków w szambie. Jego robotę w radzie powiatu internauta ocenił jako nieporadność intelektualną wynikającą z głupoty, niedokształcenia ale też terrorystycznych zapędów w strukturach PiS, skąd w końcu został wykopsany za destrukcyjną działalność w partii. I on płynie teraz jak kawał gówna po awarii u Trzaskowskiego. Chciałoby się w 5 rocznicę powiedzieć: Jacku, non omnis moriar. Ale tego nie powiemy, bo o zmarłym tylko dobrze. A więc: dobrze, że umarł.Data dodania komentarza: 6.11.2025, 10:57Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 6Autor komentarza: FizykTreść komentarza: Nie istnieje "pozytywn energia". Chodzi o emocje.Data dodania komentarza: 6.11.2025, 08:54Źródło komentarza: Uśmiech i pozytywna energia!
Reklama
Reklama