Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Trendy w bukietach ślubnych na 2018 rok

Wybór sukni ślubnej, fryzury, dodatków, decyzja co do makijażu ślubnego, to dylematy przed jakimi staje przyszła panna młoda. Nie mniej ważny jest także wybór bukietu ślubnego. Na jakie kwiaty postawić, jaki kolor bukietu sprawdzi się najlepiej, co będzie modne? Oto trendy w bukietach ślubnych na 2018 rok.
Trendy w bukietach ślubnych na 2018 rok

Piękny bukiet w dłoni panny młodej to absolutny must have. Stanowi dodatek dla sukni, dodaje elegancji, pięknie pachnie, a do tego często jest prawdziwym dziełem sztuki. Wybór bukietu należy dobrze przemyśleć, zwracając uwagę na kilka istotnych szczegółów i lepiej nie zostawiać decyzji na ostatnią chwilę. Jak wybrać bukiet ślubny i co będzie modne w sezonie 2018?

Kolor i rodzaj kwiatów

Bukiet ślubny powinien być wesoły, wyrazisty i cieszyć oko pięknymi kompozycjami kolorystycznymi. Warto bawić się kolorami. Wciąż modne są bukiety w odcieniach brzoskwini, szmaragdu, granatu, bordo, różu czy marsali. Kolory te pięknie będą się prezentować w towarzystwie złota lub srebra. Romantyczne będą kompozycje pastelowe. Niektóre panny młode decydują się na białe lub kremowe bukiety z delikatnym tylko kolorowym akcentem.

Niezwykle istotny jest też wybór rodzaju kwiatów w bukiecie. Bardzo dobrze sprawdzą się tutaj rozłożyste peonie, które dodatkowo dodadzą elegancji, a także klasyczne, uniwersalne róże, z których łatwo można zrobić każdą niemal wymarzoną przez siebie kompozycję. Panny młode, które chcą postawić na większą wyrazistość i oryginalność mogą zdecydować się na jaskry, tulipany czy gerbery, a miłośniczki delikatności i skromności np. na stokrotki. Ciekawą propozycją może być bukiet, w którym główną rolę odegrają zielone kwiaty np. sukulenty czy oplątwy, a także kompozycja z kwiatów polnych czy w stylu tajemniczego ogrodu z tulipanami, lawendą czy wrzosem. Romantyczny i elegancki będzie bukiet z hortensji, piwonii czy storczyków. Bardziej odważne panny młode mogą zdecydować się na takie kwiaty jak protea, karczochy czy liście monstery, albo postawić na coś bardziej egzotycznego i oryginalnego. Czasem nawet jeden, nietypowy element może całkowicie zmienić oblicze kompozycji. Bukiet nie musi być idealnie, gładko ułożony, lekki nieład nada kompozycji charakteru i naturalności. Wybierając rodzaj kwiatów do bukietu trzeba też wziąć pod uwagę, że w miesiącu naszej ceremonii ślubnej nie wszystkie kwiaty mogą być dostępne, trzeba więc wcześniej upewnić się, czy na pewno naszą wizję uda się zrealizować, a w zanadrzu mieć przygotowaną jeszcze co najmniej jedną propozycję. Warto pamiętać, że kwiaty wykorzystane w bukiecie powinny nam posłużyć również do dekoracji Kościoła, sali weselnej czy ogrodu. Dzięki temu będzie bardzo romantycznie, klimatycznie i modnie.

Bukiet powinien być spójny z pozostałymi dodatkami, takimi jak wystrój sali czy suknia panny młodej. Kompozycja kwiatowa i sam rodzaj kwiatów musi dobrze wpasować się w klimat uroczystości i jej motyw przewodni i tak np. przy weselach w stylu boho idealne będą delikatne i skromne polne kwiaty, a przy wystawnym, eleganckim przyjęciu w stylu glamour np. czerwone róże z dodatkiem ozdobnych perełek.

Klasycznie czy nowocześnie?

Na koniec warto pamiętać, że wybór kwiatów to nie wszystko. Wybierając ślubną wiązankę warto zadbać o jakiś nietypowy dodatek i ozdobić bukiet dodatkowo np. koralikami. Uchwyt bukietu dobrze jest owinąć w elegancki materiał lub przewiązać kolorową wstążką, która będzie delikatnie powiewać na wietrze. Wiele panien młodych decyduje się na bukiet klasyczny, jednak coraz popularniejsze są też niezwykle stylowe i eleganckie tzw. spływające bukiety kaskadowe, przypominające wodospad z kwiatów.

Zanim zdecydujemy się na ten jeden, jedyny bukiet warto zastanowić się, co najbardziej nam się podoba i jaki efekt chcemy osiągnąć, a także poszukać inspiracji w Internecie. Pomocna może się tutaj okazać np. platforma ślubna Wedding.pl. Wystarczy wejść na stronę https://wedding.pl/inspiracje/bukiety-slubne/ Zamawiając bukiet ślubny warto też być otwartą na propozycje florystów i pozwolić im nieco poeksperymentować. Efekt może przebić nasze najśmielsze oczekiwania, a bukiet zachwycić wszystkich gości.

Foto: Pixabay.com

 

Artykuł sponsorowany


Podziel się
Oceń

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: veritatis splendorTreść komentarza: Wobec danych rodziny można powiedzieć, że na portalu dzienniknowy.pl kult kłamstwa ma się świetnie.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 12:09Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: dopisekTreść komentarza: Trzeci syn Pawła (1863 -1937) - Jan (1923) ukończył w Wilnie gimnazjum (1939). Po wybuchu wojny był prześladowany przez niemiecki służby przemocy. W roku 1941 wywieziony na roboty przymusowe do Królewca, gdzie robił jako niewolnik Niemców do 15 kwietnia 1945. Po wojnie pracował w Broczynie na stanowisku kierownika szkoły a następnie w Drawsku Pomorskim, Słupsku, Wałczu i Pile. Zmarł w roku 1992.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 12:00Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: a to ci psikusTreść komentarza: Pradziadek Franciszek zmarł pod koniec XIX wieku, nie mógł więc być członkiem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, która powstała w roku 1923.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 11:21Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: dodatekTreść komentarza: Władysław (1903) był nauczycielem, kierownikiem szkoły w Wilnie i porucznikiem Wileńskiej Brygady Kawalerii. Ranny w bitwie pod Garwolinem przesiedział w oflagu C II Woldenberg (Dobiegniew) do końca wojny. Jako doświadczony organizator oświaty został delegowany do Wałcza na inspektora oświaty. Tu pracował w latach 1945 - 1950. Pracę zakończył w Toruniu na stanowisku kierownika szkoły ćwiczeń Studium Nauczycielskiego. Zmarł w roku 1965. Bronisław (1905) po ukończeniu seminarium nauczycielskiego w Płocku pracował jako nauczyciel matematyki i sztuki w powiecie toruńskim. W roku 1940 został aresztowany przez gestapo i odstawiony do Dachau, gdzie zastał go koniec wojny. Po wojnie wrócił do Polski i pracował najpierw w Wałczu a następnie w Szczecinie na stanowisku dyrektora zasadniczej szkoły zawodowej Metalówka. Po przejściu na emeryturę przeniósł się do Torunia, gdzie zmarł w roku 1974.Data dodania komentarza: 14.05.2025, 22:29Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: słowo na środęTreść komentarza: Przypomnijmy niegdysiejsze doniesienia o tym, kim jest Le Man. Rok 2012, 12 czerwca godz. 10:28:26. „Czas powrócić do głównego wątku tego tematu. Kim jest Le Man i dlaczego tak nienawidzi ludzi. Odpowiedź jest bardziej skomplikowana niż się nam wydaje. Zródłem nienawiści Le mana są zgniłe korzenie jego rodu. Ród ten wywodzi się z Wołynia i nie ma jasno określonego oblicza narodowego. Pradziad Le Mana Lemanstein był żydem pochodzącym z rodziny robotniczej, który jako młody człowiek zachorował na komunizm. Został członkiem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, ponieważ nie miał żadnych związków krwi z Polską, Jego żona była Ukrainką, choć on sam – z racji miejsca zamieszkania obywatelem polskim. W jego ślady poszedł syn ( a dziadek Le Mana), który zdobył pewne wykształcenie w szkołach talmudycznych a potem znalazł się w ZSRR na kursach kominternu. Dziadek Le Mana przyjął polskie nazwisko, przekroczył granice Rzeczypospolitej i działał jako agent Kominternu w KPP. Miał dwóch synów. Jeden odziedziczył po ojcu komunistyczne zainteresowania, drugi został zwykłym bandziorem. Obaj w okresie niemieckiej okupacji działali w podziemiu. Jeden jako szmalcownik, który za pieniądze wydawał zydów ukraińskiej policji, drugi był w sowieckiej partyzantce.Z niewyjaśnionych powodów nie chcieli czekać na wyzwolenie i wraz z Niemcami uciekali na zachód.Zatrzymali się w Warszawie u ciotki. Tu już obaj zajęli się szmalcownictwem z zemsty – bo dom ich ciotki znalazł się na terenie getta i został zniszczony. W powstaniu udziału nie brali, a po wojnie osiedli w Wałczu. Tu starszy brat – partyzant rychło zmarł a młodszy – szmalcownik – ojciec Le Mana podszywając się pod jego zasługi został aktywistą PZPR. Wykorzystując swe kontakty utorował synowi drogę do politycznej kariery w PZPR. Ale o tym już w następnym odcinku". To jest w trybie kopiuj - wklej z zasobu domowego archiwum.Le Mana. Nazwa Le Man jest tożsamościowo związana z obywatelem Januszem Lemanowicz na tym forum portalu dzienniknowy.pl. Paweł Lemanowicz ze wsi Siemienie miał dziewięcioro dzieci: Władysław, Bronisław, Genowefa, Zofia, Maria, Helena, Jadwiga, Jan, Kazimiera.Data dodania komentarza: 14.05.2025, 22:08Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: 21 lat minęłoTreść komentarza: Bez echa minęła 7 maja 21 rocznica uwięzienia ekipy telewizji publicznej pod dowództwem Sylwii Gadomskiej. To zdarzenie było przyczynkiem do powstania Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. Upłynął czas jednego pokolenia. Czy zniknęła zmora ludności: smrody, odory, fetory, miazmaty emitowane przez Farmutil, co prowadziło ludzi do frustracji i szaleństwa wskutek niemożności prawidłowego funkcjonowania w mieście 75-tysięcznym i okolicznych miejscowościach północnej Wielkopolski? Jak dzisiaj mają się mieszkańcy Śmiłowa, Kaczor, Piły, Mościsk, Brodnej, Jeziorek, Zelgniewa, Kostrzynka, Grabówna, Dziembowa, Białośliwia, itd? Czy rewitalizowano jezioro Kopcze zatrute ściekami z zakładów mięsnych zbudowanych kosztem kredytu na oczyszczalnię ścieków? Czy prowadzi się badania wpływu na wody podziemne produktów rozkładu 5643 ton padliny i resztek poubojowych zakopanych na działce 85 w Śmiłowie? Czy przedsiębiorca rozliczył się z budżetem państwa, które płaciło za prawidłową utylizację 400 zł za tonę? Czy trud Stokłosy, który na zebraniu wiejskim zwrócił się do Mścisława Brodali: pańskie gówna, które pan wykichasz ze swojego domu ja biorę na moją oczyszczalnie i muszę je wąchać, dalej umila trud istnienia mieszkańców? Oczyszczalnie jak widać w końcu powstała, ale jezioro Kopcze umarło.Data dodania komentarza: 11.05.2025, 10:32Źródło komentarza: Kult kłamstwa
Reklama
Reklama