Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Puste krzesło dla przewodniczącego

Druga próba wyboru przewodniczącego Rady Gminy Białośliwie także zakończyła się fiaskiem. Nikt nie wyraził chęci kandydowania na szefa rady.
Puste krzesło dla przewodniczącego

 

  XLVI sesja Rady Gminy Białośliwie przebiegła wyjątkowo sprawnie. W swoim sprawozdaniu wójt Krzysztof Rutkowski poinformował m.in. o wynikach ostatnich postępowań przetargowych. I tak Zakład Usługowo-Handlowy Wojciecha Kaczmarka z Szamocina będzie wykonawcą przebudowy odcinka ulicy Kościelnej w Białośliwiu (za 500 tys. zł brutto) i przebudowy drogi gminnej w Pobórce Wielkiej (150 tys. zł). Natomiast firma Budowlana "Jamal" Jan Pieprz z Piły dokona przebudowy ulicy Zielonej (302 tys. zł) oraz przebudowy chodnika i sieci wodociągowej na ulicy Ks. Kordeckiego (276,8 tys. zł) w Białośliwiu. W tym drugim przypadku został złożony wniosek o dofinansowanie w ramach Rządowego Programu na Rzecz Rozwoju oraz Konkurencyjności Regionów poprzez Wsparcie Lokalnej Infrastruktury Drogowej.

      Gmina zleciła ponadto opracowanie dokumentacji projektowo-kosztowej dla zadań "Przebudowa parkingu na działce nr 359 w Białośliwiu" (chodzi teren przy drodze wojewódzkiej nr 190 w sąsiedztwie kościoła) oraz "Przebudowa drogi Nieżychowo-Dębówko Stare - II etap" (nieutwardzony blisko kilometrowy odcinek drogi do połączenia z drogą powiatową na granicy sołectw).

      Rada jednogłośnie podjęła uchwałę w sprawie przystąpienia do sporządzenia "Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Białośliwie".

      - Rada Gminy, pomimo kilku prób, nie podjęła uchwały w sprawie uchwalenia studium. Biorąc pod uwagę upływ czasu - prawie 5 lat od podjęcia uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia studium - oraz zgłaszane potrzeby przez mieszkańców w zakresie dokonania aktualizacji dokumentu, celowe jest podjęcie nowej uchwały i rozpoczęcie całej procedury od podstaw – wyjaśniał wójt Krzysztof Rutkowski.

      Radny Adam Piosik zawnioskował o zabezpieczenie 85 tys. zł na urządzenie w szkole sali fitness. Z kolei radny Przemysław Olszewski zaproponował, by w następnych zmianach budżetowych uwzględnić ogłoszenie przetargu na budowę parkingu przy ulicy 4 Stycznia.

      - Ten parking jest bardzo potrzebny. Skąd wziąć pieniądze? Z nadwyżki budżetowej albo możemy zaciągnąć kredyt, bo mamy niewielkie zadłużenie.

      - Informowałem o tym w swoim sprawozdaniu, że dopiero została podpisana umowa na sporządzenie dokumentacji. Gdy dokumentacja będzie gotowa, wtedy możemy myśleć o ogłoszeniu przetargu – przypomniał wójt Rutkowski.

      - Ludzie, nie tędy droga! Nowe zadania możemy zgłosić do nowego budżetu, a nie teraz. Może wreszcie skończmy te, które rozpoczęliśmy. Poza tym to my nie mamy żadnej nadwyżki – mówiła radna Krystyna Brągiel. - Tak nie można działać w samorządzie. Pracujemy z sobą czwarty rok i nic to nie daje. Apeluję o trochę powagi.

      Radny Mirosław Burzyński prosił o interwencję u zarządcy drogi powiatowej w sprawie sytuacji na ulicy Rusa w Białośliwiu.

      - Po ulewie nie spływa woda i na jezdni zrobiła się wielka kałuża. To miejsce jest niebezpieczne dla kierowców, ostatnio ktoś nawet wjechał w płot – alarmował radny.

      Podczas obrad radni przyjęli sprawozdania z realizacji za rok 2017 Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Przeciwdziałania Narkomanii, działalności Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, wykonania planów finansowych szkoły podstawowej, gimnazjum i przedszkola oraz instytucji kultury. Ponadto wyrazili zgodę na realizację projektu "Program aktywnej integracji w Gminie Białośliwie" w ramach WRPO na lata 2014-2020, a także dokonali zmian w tegorocznym budżecie.

      Obecna na sesji radna sejmiku wojewódzkiego Mirosława Rutkowska-Krupka poinformowała m.in. o 50 tys. zł dotacji z Urzędu Marszałkowskiego dla Wyrzyskiej Kolejki Powiatowej.

Mariusz Szalbierz



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

urzędniczka 20.04.2018 06:49
Niepoważni radni. Wstrzymać wypłaty diet i delegacji.

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: veritatis splendorTreść komentarza: Wobec danych rodziny można powiedzieć, że na portalu dzienniknowy.pl kult kłamstwa ma się świetnie.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 12:09Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: dopisekTreść komentarza: Trzeci syn Pawła (1863 -1937) - Jan (1923) ukończył w Wilnie gimnazjum (1939). Po wybuchu wojny był prześladowany przez niemiecki służby przemocy. W roku 1941 wywieziony na roboty przymusowe do Królewca, gdzie robił jako niewolnik Niemców do 15 kwietnia 1945. Po wojnie pracował w Broczynie na stanowisku kierownika szkoły a następnie w Drawsku Pomorskim, Słupsku, Wałczu i Pile. Zmarł w roku 1992.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 12:00Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: a to ci psikusTreść komentarza: Pradziadek Franciszek zmarł pod koniec XIX wieku, nie mógł więc być członkiem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, która powstała w roku 1923.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 11:21Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: dodatekTreść komentarza: Władysław (1903) był nauczycielem, kierownikiem szkoły w Wilnie i porucznikiem Wileńskiej Brygady Kawalerii. Ranny w bitwie pod Garwolinem przesiedział w oflagu C II Woldenberg (Dobiegniew) do końca wojny. Jako doświadczony organizator oświaty został delegowany do Wałcza na inspektora oświaty. Tu pracował w latach 1945 - 1950. Pracę zakończył w Toruniu na stanowisku kierownika szkoły ćwiczeń Studium Nauczycielskiego. Zmarł w roku 1965. Bronisław (1905) po ukończeniu seminarium nauczycielskiego w Płocku pracował jako nauczyciel matematyki i sztuki w powiecie toruńskim. W roku 1940 został aresztowany przez gestapo i odstawiony do Dachau, gdzie zastał go koniec wojny. Po wojnie wrócił do Polski i pracował najpierw w Wałczu a następnie w Szczecinie na stanowisku dyrektora zasadniczej szkoły zawodowej Metalówka. Po przejściu na emeryturę przeniósł się do Torunia, gdzie zmarł w roku 1974.Data dodania komentarza: 14.05.2025, 22:29Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: słowo na środęTreść komentarza: Przypomnijmy niegdysiejsze doniesienia o tym, kim jest Le Man. Rok 2012, 12 czerwca godz. 10:28:26. „Czas powrócić do głównego wątku tego tematu. Kim jest Le Man i dlaczego tak nienawidzi ludzi. Odpowiedź jest bardziej skomplikowana niż się nam wydaje. Zródłem nienawiści Le mana są zgniłe korzenie jego rodu. Ród ten wywodzi się z Wołynia i nie ma jasno określonego oblicza narodowego. Pradziad Le Mana Lemanstein był żydem pochodzącym z rodziny robotniczej, który jako młody człowiek zachorował na komunizm. Został członkiem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, ponieważ nie miał żadnych związków krwi z Polską, Jego żona była Ukrainką, choć on sam – z racji miejsca zamieszkania obywatelem polskim. W jego ślady poszedł syn ( a dziadek Le Mana), który zdobył pewne wykształcenie w szkołach talmudycznych a potem znalazł się w ZSRR na kursach kominternu. Dziadek Le Mana przyjął polskie nazwisko, przekroczył granice Rzeczypospolitej i działał jako agent Kominternu w KPP. Miał dwóch synów. Jeden odziedziczył po ojcu komunistyczne zainteresowania, drugi został zwykłym bandziorem. Obaj w okresie niemieckiej okupacji działali w podziemiu. Jeden jako szmalcownik, który za pieniądze wydawał zydów ukraińskiej policji, drugi był w sowieckiej partyzantce.Z niewyjaśnionych powodów nie chcieli czekać na wyzwolenie i wraz z Niemcami uciekali na zachód.Zatrzymali się w Warszawie u ciotki. Tu już obaj zajęli się szmalcownictwem z zemsty – bo dom ich ciotki znalazł się na terenie getta i został zniszczony. W powstaniu udziału nie brali, a po wojnie osiedli w Wałczu. Tu starszy brat – partyzant rychło zmarł a młodszy – szmalcownik – ojciec Le Mana podszywając się pod jego zasługi został aktywistą PZPR. Wykorzystując swe kontakty utorował synowi drogę do politycznej kariery w PZPR. Ale o tym już w następnym odcinku". To jest w trybie kopiuj - wklej z zasobu domowego archiwum.Le Mana. Nazwa Le Man jest tożsamościowo związana z obywatelem Januszem Lemanowicz na tym forum portalu dzienniknowy.pl. Paweł Lemanowicz ze wsi Siemienie miał dziewięcioro dzieci: Władysław, Bronisław, Genowefa, Zofia, Maria, Helena, Jadwiga, Jan, Kazimiera.Data dodania komentarza: 14.05.2025, 22:08Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: 21 lat minęłoTreść komentarza: Bez echa minęła 7 maja 21 rocznica uwięzienia ekipy telewizji publicznej pod dowództwem Sylwii Gadomskiej. To zdarzenie było przyczynkiem do powstania Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. Upłynął czas jednego pokolenia. Czy zniknęła zmora ludności: smrody, odory, fetory, miazmaty emitowane przez Farmutil, co prowadziło ludzi do frustracji i szaleństwa wskutek niemożności prawidłowego funkcjonowania w mieście 75-tysięcznym i okolicznych miejscowościach północnej Wielkopolski? Jak dzisiaj mają się mieszkańcy Śmiłowa, Kaczor, Piły, Mościsk, Brodnej, Jeziorek, Zelgniewa, Kostrzynka, Grabówna, Dziembowa, Białośliwia, itd? Czy rewitalizowano jezioro Kopcze zatrute ściekami z zakładów mięsnych zbudowanych kosztem kredytu na oczyszczalnię ścieków? Czy prowadzi się badania wpływu na wody podziemne produktów rozkładu 5643 ton padliny i resztek poubojowych zakopanych na działce 85 w Śmiłowie? Czy przedsiębiorca rozliczył się z budżetem państwa, które płaciło za prawidłową utylizację 400 zł za tonę? Czy trud Stokłosy, który na zebraniu wiejskim zwrócił się do Mścisława Brodali: pańskie gówna, które pan wykichasz ze swojego domu ja biorę na moją oczyszczalnie i muszę je wąchać, dalej umila trud istnienia mieszkańców? Oczyszczalnie jak widać w końcu powstała, ale jezioro Kopcze umarło.Data dodania komentarza: 11.05.2025, 10:32Źródło komentarza: Kult kłamstwa
Reklama
Reklama