Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Droga Wielkiego Piątku w pilskiej galerii

- Kardynał Wyszyński nazywał swoje życie drogą Wielkiego Piątku. W mojej pracy nawiązałem do tej myśli kardynała i do jego ascetycznej Drogi krzyżowej, którą własnoręcznie napisał na ścianach celi w czasie uwięzienia w Rywałdzie – mówi Kazimierz Rochecki, artysta z Torunia. Pracę, o której wspomina, można obecnie oglądać w pilskiej Galerii BWA PP.
Droga Wielkiego Piątku w pilskiej galerii

Stefan Wyszyński, prymas Polski w latach 1948–1981, kardynał, zwany Prymasem Tysiąclecia, określany mężem stanu, obrońca praw człowieka, narodu i Kościoła, doktor prawa kanonicznego, kaznodzieja, publicysta to postać, której poświęcona jest obecna wystawa w pilskiej Galerii Biura Wystaw Artystycznych Powiatu Pilskiego pt: „Pater Patriae. Wyszyński”. Pomysłodawcy pragnęli tą ekspozycją uczcić beatyfikację kardynała. 

– Pomysł narodził się w Duszpasterstwie Środowisk Twórczych w Toruniu, w czerwcu 2021 roku, przed beatyfikacją Kardynała Wyszyńskiego, kiedy została ogłoszona data uroczystości. Wtedy zmobilizowaliśmy się. Zdaliśmy sobie sprawę z tego, że z powodu pandemii nie będzie możliwości uczestniczenia w beatyfikacji, a odczuwaliśmy potrzebę świętowania. Pojawiła się potrzeba zebrania wspomnień o Prymasie, indywidualnych, potrzeba głębszego zapoznania się z jego dziełem – mówi o organizacji tej ogólnopolskiej wystawy Mirosława Rochecka, toruńska artystka, pomysłodawczyni i kuratorka ekspozycji.

Prymas Stefan Wyszyński, przeciwko któremu SB prowadziło sprawę operacyjną o kryptonimie „Prorok”, był inwigilowany przez służby: podsłuchy, nagrania, taśmy filmowe i magnetofonowe, zdjęcia, obserwacje, donosy czy raporty – były na porządku dziennym. Każde słowo, zdanie czy nawet gest z jego strony trafiały, w formie raportu, na biurko dyrektora Departamentu IV MSW i były szczegółowo analizowane. Ponadto rejestrowano wszystkie jego homilie i przemówienia poprzez ukryte mikrofony. Kontrolowano listy wychodzące z jego siedziby przy ul. Miodowej w Warszawie. Aż późnym wieczorem 25 września 1953 Wyszyński został zatrzymany w tzw. małym salonie papieskim, znajdującym się na parterze Domu Arcybiskupów Warszawskich. Z rzeczy osobistych zabrał ze sobą tylko różaniec i brewiarz. 

Był przetrzymywany m.in. w klasztorze kapucynów w Rywałdzie Królewskim niedaleko Grudziądza (ale i w Stoczku Klasztornym. Prudniku i Komańczy). 

- W realizacji prac towarzyszyły nam zapiski więzienne Prymasa Wyszyńskiego. Wielu autorów biorących udział w wystawie sięgnęło w swoich pracach właśnie do wątków związanych z uwięzieniem prymasa w więzieniu w Rywałdzie – dodaje M. Rochecka. 

Kardynał nie mógł opuszczać pokoju (jedynie do łazienki, na piętrze), ani wyglądać przez okno - szyby okien zostały zaklejone papierami. Więźnia pilnowało ok. 20 funkcjonariuszy UB. „Nie opuszczają korytarza i w dzień, i w nocy; skrzypiące kroki słyszę cały dzień. Brak nam światła. (…) Na podwórzu gospodarczym stale przebywa kilku młodych ludzi, którzy nie spuszczają oczu z moich okien” – notował prymas.

W swej celi odprawiał, chodząc, Drogę krzyżową. Odprawiał ją według stacji Męki Pańskiej, które narysował ołówkiem na ścianie celi.

4 października 1953 r., w niedzielę, zapisał:  „Dziś „erygowałem” sobie Drogę Krzyżową, pisząc na ścianach, ołówkiem, nazwy stacji Męki Pańskiej i oznaczając je krzyżykiem.”

Ta Droga krzyżowa Kardynała jest tematem pracy Kazimierza Rocheckiego z Torunia, pokazanej na pilskiej wystawie. Artysta pismo Prymasa przeniósł na płócienne tabliczki. 

- Kardynał Wyszyński nazywał swoje życie drogą Wielkiego Piątku. W mojej pracy nawiązałem do tej myśli kardynała i do jego ascetycznej Drogi krzyżowej. Zapisane ołówkiem stacje odwzorowałem na 14 małych płótnach, które dopełniłem symboliczną klamrą życia bł. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Układ rozpoczyna portret z dzieciństwa, z głębokim spojrzeniem małego Stefana. Kończy portret skupionego, zanurzonego z modlitwie Stefana Kardynała. Przedstawiony w tle wizerunek Matki Bożej i symbolika użytych kolorów podkreślają miłość Prymasa do Maryi oraz jego oddanie narodowi polskiemu – mówi Kazimierz Rochecki, artysta z Torunia. 

Dodajmy, że Droga krzyżowa prymasa Wyszyńskiego w Rywałdzie Królewskim zachowała się do dzisiaj, a wystawę „Pater Patriae. Wyszyński" w Pile, w BWA PP, można oglądać do 13 kwietnia. 

 

***

Co istotne, „Pater Patriae. Wyszyński" nie jest to ekspozycja portretów Kardynała. Niewiele obrazów prezentuje sylwetkę Stefana Wyszyńskiego, niewiele prac tak naprawdę ma charakter realistyczny. Ta wystawa to w dużej mierze prace (także abstrakcyjne) inspirowane postacią i działalnością Prymasa - oddające emocje związane z zapamiętanymi wydarzeniami z Nim związanymi, klimat tamtych dni, drogę, jaką z godnością - dzięki Jego osobie - pokonywało dotknięte socjalizmem społeczeństwo, a także osobiste ścieżki - z ciemności do światła, od upadku do zwycięstwa. 

Poszczególne prace uzupełniają tabliczki z opisem techniki, jaką zastosował artysta, wyjaśnieniem genezy powstania dzieła, z opisem chwili osobistego zetknięcia się z kardynałem Stefanem Wyszyńskim. Tę wystawę się ogląda i ... się czyta. 

Zwłaszcza, że autorzy prac, to w dużej części artyści znani i uznani - m.in. Małgorzata Dawidiuk, Stanisław Białogłowicz, Andrzej Boj Wojtowicz, Marian Waldemar Kuczma, Andrzej Tomczak, Wojciech Sadley, Paweł Lewandowski - Palle, Zdzisław Wiatr. Wśród autorów są także artyści związani ze środowiskiem pilskim: Elżbieta Wasyłyk oraz Tadeusz Ogrodnik. 

Wystawa (w pełnym kształcie) prezentuje 121 prac 86 autorów z terenu całej Polski. Ma charakter pielgrzymujący - Piła jest szóstym przystankiem na jej trasie. 

Wystawę można oglądać do 13 kwietnia w godz: w poniedziałek i piątek od 9.00 do 15.00, we wtorek, środę, czwartek w godz. 9.00-19.00.

(eKi)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: o pospolitościTreść komentarza: Uważam, że tłuszcza czytelników dzieł Noski uzna jego pisaninę za w pełni poprawną co do stylu, szyku i ortografii. Bo jak to, żeby magister polonistyki i po jakichś dogrywkach podyplomowych mógłby popełniać ortograficzne błędy pospolite?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 17:39Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: o sitwachTreść komentarza: Konsekwencją ustalenia, że prywatny akt oskarżenia został podpisany przez kogoś zewnętrznego względem osoby uchodzącej z autora/autorkę jest prosty wniosek, że aktu oskarżenia nie ma. Jest za to konstatacja, że osoba podszywająca się pod autorstwo na policji i przed sądem jest przestępcą. Nikt jej nie ścigał. Bo jak ścigać kogoś z sitwy?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 17:28Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: Wawelska koło ŻabkiTreść komentarza: Za to Pani Krysia mimo, że bez czerwonego berecika, nadal urocza.Data dodania komentarza: 26.04.2025, 11:51Źródło komentarza: Historia Piły i okolic w najnowszych książkach Zbigniewa NoskiAutor komentarza: pytakTreść komentarza: czy towarzysz druh kapusta Wiktor w swojej robocie wykonał 191 kartek donosów? czyli o 191 kartek więcej niż Kmicic?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 11:42Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: ormo czuwa teżTreść komentarza: Czuwanie, to specjalność harcerzyka tw Wiktora, Janka rowerzysty.Data dodania komentarza: 24.04.2025, 19:59Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: obserwator pilskiTreść komentarza: Kazek Posada alias Aleksander Radek nadal ożywia swoją obecnością zasoby sławy i chwały Tygodnika Nowego, mimo, że już odszedł był na zielone łąki niebieskie. Ale w ostatnim numerze Tygodnika Nowego tkwi w stopce redakcyjnej jako Zbigniew Noska.Data dodania komentarza: 18.04.2025, 19:03Źródło komentarza: Historia Piły i okolic w najnowszych książkach Zbigniewa Noski
Reklama
Reklama