Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Pożegnanie z mundurem

Komendant Szkoły Policji w Pile, inspektor Beata Różniak - Krzeszewska, odchodzi na emeryturę. W szkole odbyła się z tej okazji uroczysta zbiórka - pełna wzruszeń, podziękowań i wspomnień.
Pożegnanie z mundurem

Insp. Beata Różniak-Krzeszewska służbę w Policji rozpoczęła w dniu 15 lutego 1995 r., mając za sobą 6 lat wcześniejszej pracy jako nauczyciel – wychowawca w Specjalnym Ośrodku Szkolno – Wychowawczym w Pile.

Ukończyła Wyższą Szkołę Pedagogiczną w Bydgoszczy  na Wydziale Pedagogiki i Psychologii na kierunku Resocjalizacja oraz  Studia Podyplomowe na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu na Wydziale Ekonomii na kierunku  Organizacja i zarządzanie w administracji publicznej, a także Studium pedagogiczne w Toruniu o specjalności pedagogika specjalna – oligofrenopedagogika – czytamy w materiałach Szkoły Policji - Przez pierwsze 14 lat służby związana była przede wszystkim ze służbą prewencji zajmując zarówno stanowiska wykonawcze jak i kierownicze dbając o zapobieganie popełnienia przestępstw wśród dzieci i młodzieży oraz nadzorując pion prewencji dbając o ład i porządek oraz bezpieczeństwo mieszkańców miasta Piły i powiatu pilskiego. Przez okres 2 lat służbę pełniła w pionie logistyki nadzorując i wdrażając najlepsze rozwiązania kadrowo – logistyczne w jednostce. Jako Komendant Powiatowy Policji w Złotowie oraz jako Komendant Powiatowy Policji w Pile prowadziła i nadzorowała prowadzenie najbardziej skomplikowanych spraw kryminalnych, z czego wywiązywała się na bardzo wysokim poziomie dając przykład wszechstronności i rzetelności. Największe osiągnięcia uzyskała w zwalczaniu przestępczości narkotykowej na terenie miasta Piły i powiatu pilskiego. Pełniąc służbę w jednostkach terenowych, oprócz wykonywania zadań na stanowiskach kierowniczych współpracowała z placówkami oświatowymi takimi jak szkoły i przedszkola na terenie miasta Piły i powiatu pilskiego oraz Złotowa i powiatu złotowskiego w ramach ogólnopolskiego programu „Cała Polska czyta dzieciom”, gdzie corocznie poświęcała swój wolny czas czytając bajki najmłodszemu pokoleniu. Dodatkowo współpracowała z pilskim hospicjum „Towarzystwo Pomocy Chorym im. Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej” organizując akcje charytatywne, z których fundusze przeznaczone były dla podopiecznych ww. placówki.

W pełnych podziwu słowach podsumowano lata pracy i działalności Beaty Różniak- Krzeszewskiej: „Jest osobą o dużej wrażliwości, angażując się w inicjatywy o charakterze charytatywnym, której przykładem może być pomoc fundacjom tj. „Złotowianka”, „Spełniamy marzenia”, „Fundacja Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach”, „Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy”, „Szlachetna Paczka”. Wielokrotnie inicjując i angażując się osobiście w liczne akcje pomocowe, charytatywne i wspierające wszystkich potrzebujących, czy to w niebieskim mundurze, czy też poza służbą policyjną, za co została uhonorowana nagrodą Stowarzyszenia Centrum Wolontariatu w Pile.”

Na stanowisko Komendanta Szkoły Policji w Pile została mianowana w 19 kwietnia 2017 r. Jako Komendant insp. Beata Różniak – Krzeszewska od samego początku zarządzania policyjną jednostką szkolną dbała o wysoki poziom dydaktyczny i merytoryczny kształconych w pilskiej Szkole policjantów. 

Podczas uroczystości podkreślano jej kreatywność, profesjonalizm zawodowy, zaangażowanie w budowanie pozytywnego wizerunku szkoły, wspominano inicjowane przez nią bądź wspierane przedsięwzięcia jak np. Ogólnopolski Konkurs „Policjant Służby Kryminalnej”, czy festiwal „Kryminalna Piła” realizowany z RCK. 

Na szczególne wspomnienie zasługuje wkład pani komendant w koordynację prac inwestycyjnych związanych z oddaniem do użytku budynku zamieszkania zbiorowego, odnowienie całej elewacji budynku głównego oraz przebudowa poszczególnych segmentów Szkoły.

Insp. Beata Różniak – Krzeszewska wielokrotnie odznaczona była odznaczeniami państwowymi i resortowymi. Między innymi: Brązową, Srebrną i Złotą Odznaką „Zasłużony Policjant”, Brązowym Medalem „Za Zasługi Dla Obronności Kraju”, Brązowym i Srebrnym „Krzyżem Zasługi”, Srebrnym Medalem „Za Długoletnią Służbę”, Srebrną i Złotą Odznaką „Zasłużony Policjant”.

- Prywatnie to także niezwykła kobieta pod wieloma względami. Jej praca w policji nie ograniczała się jedynie do rutynowego wykonywania obowiązków. Pani komendant łączyła w sobie intuicję, dociekliwość i niesamowite umiejętności dedukcji, które czyniły ją jednym z najlepszych funkcjonariuszy Policji. Jednak po godzinach służby życie ma wiele innych wymiarów. Pani komendant uwielbia podróże, a pasja do odkrywania nowych kultur i miejsc na mapie świata sprawia, że często pakuje walizki i wyrusza w nowe miejsca, zawsze gotowa na kolejne przygody. Nie brakuje jej również zmysłu artystycznego i miłości do natury. W swoim przydomowym ogrodzie hoduje najpiękniejsze kwiaty, które są dla niej nie tylko źródłem piękna, ale także inspiracją i miejscem wyciszenia po dniu pełnym wrażeń. Oprócz tego, jest także zapalonym miłośnikiem kotów. Mieszkanie jest domem dla futrzastych przyjaciół, których kocha bezgranicznie. Jej koty są nie tylko zwierzętami domowymi, ale też członkami rodziny, którzy przynoszą codziennie mnóstwo radości i miłości – podkreślają współpracownicy ze Szkoły Policji w Pile. 

- Najważniejsze jednak dla pani komendant są wartości rodzinne. Jest oddaną córką, siostrą, mamą i przyjaciółką. A czas spędzony z najbliższymi jest najcenniejszym skarbem, który dawał jej zawsze siłę i radość, aby codziennie stawiać czoła nowym wyzwaniom zarówno w pracy, jak i życiu osobistym. Dziękujemy, za te wszystkie lata efektywnej współpracy!

bek


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: piła tarczowo-łańcuchowaTreść komentarza: Czy uczestnik - animator programu publicystyczno - satyrycznego "Szydercy", a jednocześnie organizator przemarszu trybad i pederastów przez miasto powiatowe przerżnął kogoś, czy jakąś w ramach hasła "Lipcowe rżnięcie w Pile 2018"? Z ogólnej wiedzy o personalnych układach powiatowych wiadomo, że nasz bohater od rżnięcia jest mieszkańcem wsi Białośliwie i tam, przy jego chawirze jest gaj tujowy sprzyjający.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 13:39Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: źródło wiedzyTreść komentarza: Można zapytać Agnieszkę albo jaką zdzirę z sektora pracownic seksualnych.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 12:03Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: ciekawa podfruwajkaTreść komentarza: ciekawość, czy Barabasz był obrzezany, jak to jest w obrzędowości żydowskiej ortodoksji.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 12:01Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: prawda talmudycznaTreść komentarza: Zaman stwierdził, że Le Man jest pochodzenia żydowskiego a jego dziady pochodzili z Ukrainy. Stamtąd przeniknęli do Polski, by w niej rozrabiać po chachłacku. Z drugiej strony jest opublikowany dokument bezpieki prl, pochodzący z Instytutu Pamięci Narodowej, że rodzina Le Mana jest od zawsze ze wsi mazowieckiej, konkretnie z Siemienia powiatu płockiego. Dziadek Le Mana, Paweł Lemanowicz syn Franciszka Lemanowicza zmarł w roku 1937. Nie mógł więc przenikać do Polski po wojnie. Jego chata chłopska zbudowana przez Franciszka około 180 lat temu świadczy, że rodzina była zakotwiczona w tym miejscu od zaborów. Jeśli przyjąć, że zaman to Barabasz, mamy prawo orzec o zaistnieniu głębokiego niedorozwoju intelektualnego tego wyrobnika niepierduśnika z pieniędzmi i osoby o złej woli.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 11:58Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: ciekawa podfruwajkaTreść komentarza: Co to jest prawda w wersji talmudycznej?Data dodania komentarza: 8.05.2025, 13:41Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: LIga Obrony CnotyTreść komentarza: Przyszła nam chętka na odgrzanie słynnego „zamana”, korespondenta oddanego misji spotwarzania Janusza Lemanowicza (Bakutilek, Le Man). zaman był aktywny przez kilka lat w obrzucaniu gównem, mierzwą, bakteriami i wirusami członka Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. Kiedy w związku ze sprawą karną Prokuratura zażyczyła sobie wiedzy od redakcji Tygodnika Nowego, kim jest zaman, Marek Barabasz redaktor naczelny Tygodnika Nowego najpierw odmówił podania żądanych danych, bo jak stwierdził, zaman jest donosicielem, tajnym agentem redakcji i prawo prasowe chroni takich stukaczy, kreatury przed dekonspiracją. Prokuratura nie dawała za wygraną i ponowiła żądanie. Wtedy Marek Barabasz, mentalne dziecko Noski, podał dla Prokuratury wieść, że zaman jest autorem jednego z wątków na portalu dzienniknowy.pl a dane takich osób nie są dostępne dla administratora a więc Marka Barabasza. Z tych dwóch wypowiedzi do Prokuratury wynika, że Marek Barabasz kłamał. Bo jeśli weźmiemy pod uwagę zasady poprawnego myślenia, według logiki arystotelesowskiej, z dwóch zdań sprzecznych, jedno jest prawdą a jedno fałszem. Marek Barabasz najpierw wie, kim jest zaman a następnie nie wie. Jest wysoce prawdopodobne, że zaman, to Marek Barabasz, który jako totumfacki Stokłosy musi robić, co mu każe szef, który jest niepireduśnikiem z politycznego targowiska ale człowiekiem z pieniędzmi. Marek Barabasz wielokrotnie kłamał, plugawił ludzi, jak śp Grabińskiego z Brodnej, za co został skazany. Jako uczeń Noski jest on przedstawicielem talmudycznej koncepcji prawdy.Data dodania komentarza: 8.05.2025, 13:35Źródło komentarza: Kult kłamstwa
Reklama
Reklama