Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Kinga ma szansę na nowe dłonie

Wszystkiemu winne wielkie nieszczęście, które spotkało kilka lat temu rodzinę Żołędziowskich. Dziewczynki poza zasięgiem wzroku domowników bawiły się ogniem. W pokoju, w którym się zamknęły, wybuchł pożar. To, że pięcioletnia wówczas Kinga wyszła z tego żywa, można by rozpatrywać w kategorii cudu. Dziś potrzebuje operacji, by móc normalnie funkcjonować, ale operacje są płatne.
Kinga ma szansę na nowe dłonie

Śmiłowo, ulica Jeziorna. To tutaj mieszka rodzina Żołędziowskich. Po pożarze w 2014 roku dom już został wyremontowany, ale było ciężko. Remont wsparli mieszkańcy wsi, pomogła gmina, znajomi i obcy. Ale dziś potrzeba wsparcia jeszcze bardziej niż wtedy - tym razem na leczenie okaleczonego ogniem dziecka. Kinga ma dziś osiem lat. Na całym ciele naznaczona jest bliznami po oparzeniach drugiego, trzeciego i czwartego stopnia. Najgorzej jest jednak z dłońmi, bo ogień popalił nie tylko skórę, ale i ścięgna.

 

***

Teresa, mama Kingi: - Po pożarze Kinga ponad trzy miesiące leżała w szpitalu przy ul. Mącznej w Szczecinie. Później przekierowali nas do lecznicy przy ul. Św. Wojciecha, gdzie co miesiąc robiono jej przeszczepy. Wspominamy tamte czasy, jak najgorszy koszmar. Cierpienie, niepewność, poczucie bezradności. Starsza córka, Natalia, oddała jej swoją skórę na spalone plecy, bo u Kingi już nie było skąd brać.

- Czy bolało? Bolało- odpowiada Natalia - ale nie żałuję. Na udach zostały blizny, ale wiem dla kogo to wszystko. I powtórzyłabym to jeszcze raz, jeśli byłoby trzeba.

 

***

Kiedy leczenie w szpitalu przy św. Wojciecha się zakończyło, przyszedł czas na konsultację z ortopedą. Doktor polecił chirurga, specjalistę od dłoni, który mógłby przeprowadzić operacje rąk dziewczynki. Niestety – jak opowiada rodzina- chirurg potraktował ich jak natrętów z prowincji. I wyrzucił za drzwi. Dopiero po interwencji w szpitalu przy św. Wojciecha z wielką łaską przyjął Kingę.

Żołędziowscy sadzili, że pójdzie sprawnie, zabieg po zabiegu. Odroczyli na rok szkołę Kingi. Ale wyszło na to, że niepotrzebnie. Wykonano w sumie dwa zabiegi (w przeliczeniu jeden na rok). - Ostatnia operacja była we wrześniu, a kontrolę poopearacyjną wyznaczono dopiero na luty - mówi Teresa. - Kinga znosiła wszystko dzielnie. Uznaliśmy jednak, że tak dalej być nie może.

Po wielu miesiącach poszukiwań i starań rodzinie udało się znaleźć lekarza, który podejmie się zoperowania dłoni dziewczynki.

 

***

Żołędziowscy znaleźli zrozumienie u dr Anny Chrapusty ze szpitala w Krakowie, znanej w kraju lekarki, która dokonuje cudów, przyszywając ludziom odcięte kończyny.

Natalia: -Byliśmy właśnie na konsultacji i pani doktor powiedziała nam, że może podjąć się operacji Kingi. Problem tylko w tym, że zabiegi są płatne. Jeden kosztuje 11 tys. zł. (reszta być może byłaby robiona z puli NFZ). Nie mamy takich pieniędzy, dlatego apelujemy do ludzi dobrego serca o wsparcie.

 

***

Swoją pomoc obiecał rodzinie dziewczynki senator Henryk Stokłosa. Wsparcie zadeklarowała też gmina Kaczory. Ale każdy może się przyczynić do poprawy zdrowia Kingi. Właśnie ruszyła zbiórka środków na konto fundacji „Złotowianka”: Spółdzielczy Bank Ludowy Zakrzewo 25 8944 0003 0002 7430 2000 0010

W tytule przelewu należy wpisać: darowizna na rzecz Żołędziowska Kinga Ż/11

By pomóc, można też przekazać 1 proc podatku. W tym wypadku należy podać nr KRS Fundacji „Złotowianka”: 0000308316, a w rubryce cel szczegółowy 1 proc. napisać imię i nazwisko podopiecznego oraz login czyli Żołędziowska Kinga Ż/11

(acz)



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: EtOHTreść komentarza: To jest 1,86 kilograma alkoholu etylowego na jedno ryło dobowo.Data dodania komentarza: 20.09.2025, 10:37Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 20.Autor komentarza: los gumisiosTreść komentarza: Kiedy nie ma się wystarczającej liczby punktów w ilorazie inteligencji (IQ), wtedy, jak każdy imbecyl terrorysta, zabiera się do przemocy. Taką przemocą terrorystyczną jest na przykład delikatne kliknięcie w aplikację blokującą "Error 1006". I już łeb się cieszy i marsz neuropatologicznym chodem gumisia do Żabki po wódkę sześciopak Rasputin Strong Crystall - Clear Vodka Smooth and Genuine 70% vol plus dwunastopak piwa Żubr. Kiełbasa ze spadów suszy się przy kuchni nad nalepą.Data dodania komentarza: 20.09.2025, 10:32Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 20.Autor komentarza: biały stokTreść komentarza: To jest raczej nieporadność umysłowa absolwenta technikum górnictwa naftowego z dyplomem politologa o skrzywieniu na dziennikarstwo po bydgoskiej szkole wyższej. Upada etos szkół wyższych do rynsztoka z tabliczką chwały bluesowej.Data dodania komentarza: 20.09.2025, 09:59Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 20.Autor komentarza: DinMartinTreść komentarza: Szalbierz po wypiciu piwa przy barze "Plaża Ty i Ja" w Tucznie otarł swoje ryło rękawem koszulki tiszert w kolorze brudnej ścierki do podłogi w typowym barze jak w filmie Rio Bravo. Maciej jako miłośnik kina wie.Data dodania komentarza: 19.09.2025, 12:59Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 20.Autor komentarza: jeszcze więcej wódkiTreść komentarza: Pijacki niedosłuch współistnieje z typowym chodem gumisia z polineuropatią post-alkoholową.Data dodania komentarza: 19.09.2025, 12:48Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 20.Autor komentarza: taka prawdaTreść komentarza: Grupa Stonewall uważa, że całowanie się w dupę osobistą jest trudne technicznie i ryzykowne w temacie smrodowości. Za to Grupa jest zdania, że korzystne są wysiłki gimnastyczne dla osiągnięcia sukcesu w uczynieniu autoloda z wtryskiem spermą na twarzy imienia Janusza Palikota. Są dwa elementy dla sukcesu: giętkość kręgosłupa i długość kutasa.Data dodania komentarza: 19.09.2025, 12:36Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 20.
Reklama
Reklama