Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Sukces nie tylko jubileuszowy, ale i organizacyjny

Damian, jako organizator X Biegu Tropem Wilczym jest zadowolony z ostatniej edycji biegu. Wraz ze swoimi przyjaciółmi zebrał ochy i achy, a hymn pochwalny rozlegał się jeszcze długo po zakończeniu imprezy na pilskim lotnisku.
Sukces nie tylko jubileuszowy, ale i organizacyjny

- Wyprzedaliśmy pakiety startowe na miesiąc przed wydarzeniem i nie spodziewaliśmy się w tym roku tak dużego zainteresowania – dodawał.

- Na linii startu stanęło wspólnie pół tysiąca uczestników, którzy w pierwszą niedzielę marca postanowili znacznie podkreślić swoją pamięć o Żołnierzach Wyklętych. Przygotowaliśmy dystans na 1963 m oraz 5 km. Każdy uczestnik otrzymał wyjątkowy medal z wizerunkiem Danuty Siedzikówny Inki. Na mecie na wszystkich czekała również smaczna grochówka, kawa herbata oraz butelka wody. Na sam koniec odbyła się loteria fantowa przygotowana przez partnerów biegu. Jako organizatorzy dziękujemy bardzo wszystkim uczestnikom, kibicom oraz sponsorom – podkreślał Damian Jagła.

Kilka miesięcy wcześniej pokusiłem się o krótkie wyjaśnienie i zarazem ostrzeżenie w stylu: Bieg Tropem Wilczym to największy liczebnie bieg pamięci w Polsce. Upamiętnia żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego i antysowieckiego, które działało w latach 1944–1963 w przedwojennych granicach Polski. X edycja Biegu Tropem Wilczym w Pile zaplanowana została na  2 marca 2025 roku. Czy się odbędzie i gdzie dziś do końca stanowi niewiadomą – pytałem na koniec.

Organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Bieg z dużym sukcesem odbył się na pilskim lotnisku.

Brawo Damian Jagła i jego przyjaciele.

Chwała bohaterom.

Mariusz Markowski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: refleksjaTreść komentarza: Poznański sąd okręgowy odkrył, że córka Mariusza Szalbierza, która podobno wysmażyła prywatny akt oskarżenia, wcale tego nie uczyniła, chociaż przed sądami zeznawała, ze to ona. Okazało się, że to tatuś Mileny Szalbierz - Witosławskiej zrobił ten myk kryminalny. Smyczyńskie chciał skazać Lemana na 10 miesięcy więzienia. Ale sąd odkrył, że podpis na akcie oskarżenia nie został nakreślony ręką Mileny Szalbierz - Witosławskiej. Nikt nie ścigał Mileny Szalbierz - Witosławskiej za fałszywe zeznania przed sądem. Tatuś się ucieszył, bo więcej mu zostało na picie z flaszek.Data dodania komentarza: 1.11.2025, 12:53Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: bum cyk bara-bungaTreść komentarza: Szalbierz przewrócił jasia hejterka, żeby go wyruchać, ale mu się nie udało, więc zrobił mu "Error 1006".Data dodania komentarza: 1.11.2025, 11:55Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: reparacjaTreść komentarza: A rozbiory, Bismarck, HaKaTa?Data dodania komentarza: 1.11.2025, 11:50Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 14.Autor komentarza: lud pracyTreść komentarza: Szkopskie propozycje znamy szczególnie od 1 września 1939. Wypierdalać!Data dodania komentarza: 1.11.2025, 11:49Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 14.Autor komentarza: The twisted chickensTreść komentarza: Tego nie można wykluczyć w wieśniackim systemie społeczno-politycznym zbliżonym do Rodziny Soprano.Data dodania komentarza: 1.11.2025, 11:00Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 14.Autor komentarza: grupa badawcza Ćwiek - GóźdźTreść komentarza: Z naszej wiedzy wiemy, że białe przeszukania w cudzych domach upodobał sobie niejaki redaktor Szalbierz i publikował w Internecie wyniki swoich badań nie wyłączając opisu kibla .Data dodania komentarza: 1.11.2025, 10:53Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 14.
Reklama
Reklama