Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Ksawery ma wielu przyjaciół!

W łobżenickim amfiteatrze miał miejsce Festyn Charytatywny dla Ksawerego, 2-letniego podopiecznego Fundacji Złotowianka. Impreza, którą poprowadził Jarosław Poloczek, rozpoczęła się po południu. Nie zabrakło licznych atrakcji dla całych rodzin, jak również koncertu zespołu AM.
Ksawery ma wielu przyjaciół!

Przypomnijmy: O tym, że chłopiec urodzi się chory, jego matka dowiedziała się na dwa dni przed porodem. Lekarze dawali mu marne szanse. Tymczasem dzisiaj Ksawery jest pogodnym, ciekawym świata, dzieckiem. Do pełni szczęścia brakuje jednak pieniędzy na jego leczenie. A jest ono o tyle ważne, gdyż chłopiec szybko robi postępy. Chwalą go rehabilitanci i fizjoterapeuci.

- Ksawery choruje na wodogłowie. Jest to wada wrodzona, która w przypadku syna powstała już w okresie prenatalnym. O tym, że mały urodzi się chory, dowiedzieliśmy się dwa dni przed jego urodzeniem – wspomina Katarzyna Herba.

 Z powodu wodogłowia Ksawery cierpi na wzmożone napięcie mięśniowe z przewagą prawostronną oraz niedowład prawej strony ciała. – Synek stanie na nóżce, ale współpraca z rączką jest już gorsza. Ksawery wszystko robi lewą ręką. Poza tym syn musi nosić okulary korygujące wzrok – dodaje Katarzyna Herba.

Wodogłowie, na które cierpi dwulatek, spowodowane jest nagromadzeniem się płynu mózgowo-rdzeniowego w komorach oraz wzrostem ciśnienia w głowie, co zakłóca prawidłowy dopływ krwi do mózgu. Dolegliwość leczy się chirurgicznie, wszczepiając dren oraz zastawkę regulującą odprowadzanie płynu mózgowo-rdzeniowego. Niestety, jak to bywa z mechanizmami niektóre zawodzą. Tak też stało się w przypadku Ksawerego. Z tego powodu chłopiec miał ponownie wymieniany cały układ zastawkowy.  Dodać należy, że wodogłowie jest chorobą nieuleczalną. Można je jedynie zaleczyć właśnie chirurgicznie. - Na początku rokowania były słabe. Do pół roku z Ksawerym mieliśmy raczej mierny kontakt, jednak nie daliśmy się i konsekwentnie ćwiczyliśmy, a Ksawi pomalutku nabierał sił i małymi krokami uczył się wszystkiego wraz z nami – opowiada Katarzyna Herba.

Jeszcze jakiś czas temu Ksawery był dzieckiem całkowicie leżącym. Dzięki wzmożone rehabilitacji udało się zrobić stumilowy krok na przód. Wszystko to dzięki pieniądzom, które zebrano dzięki ludziom dobrej woli. Poza tym, od trzech miesięcy chłopiec jest pionizowany, i z tygodnia na tydzień zaskakuje swoich rodziców niesamowitymi postępami… 

Podkreśli trzeba, że z Ksawerym pracuje nie tylko rehabilitant. Co jakiś czas chłopiec spotyka się z lekarzem chirurgiem, neurologiem, neurochirurgiem, okulistą, ortopedą, psychologiem, logopedą. Najczęstsze wizyty ma jednak z fizjoterapeutą, bo 3 razy w tygodniu.

- Do tego należy dodać – raz na jakiś czas – turnus  rehabilitacyjny, który uzależniony jest od tego, czy starczy nam środków finansowych. Dodatkowo dochodzi zakup sprzętu rehabilitacyjnego oraz zaopatrzenia ortopedycznego. Żeby Ksawery szybciej i pewniej mógł wrócić do zdrowia, powinien uczęszczać na turnusy rehabilitacyjne kilka razy do roku, a te koszta już stanowczo przewyższają nasze możliwości finansowe. (Jeden dwutygodniowego turnus, to ponad 5000zł). Dlatego aby zapewnić synkowi jak najlepszy start w przyszłość postanowiliśmy zorganizować zbiórkę podczas festynu pt. „Gramy dla Ksawerego" – mówią rodzice chłopca.

Festyn spotkał się z ogromnym zainteresowaniem ze strony sponsorów, wolontariuszy, a przede wszystkim mieszkańców gminy Łobżenica, którzy tłumnie przybyli do amfiteatru, gdzie przygotowano wiele atrakcji dla całych rodzin – gry, zabawy, konkursy. Nie zabrakło stoisk animacyjnych (malowanie twarzy, ozdabianie włosów, balonowe zwierzaki, kolorowanki) i stoisk gastronomicznych. W trakcie festynu można było zakupić maskotkę dla Ksawerego.

Rodzice chłopca dziękują wszystkim za zaangażowanie w organizację Festynu. Przede wszystkim licznym sponsorom, dzieciom ze Szkoły Podstawowej w Wiktorówku oraz dzieciom z Placówki Wsparcia Dziennego „Przystań”, za przygotowanie programu artystycznego. Państwo Herba dziękują również wolontariuszom, paniom ze stoisk gastronomicznych, oraz prowadzącemu imprezę – Jarosławowi Poloczkowi i zespołowi AM. – Dziękujemy też wszystkim, którzy wzięli udział w licytacji. Doceniamy też piękny gest ze strony pana, który wygrał rower i oddał go na licytację. To był naprawdę piękny dzień, dzięki któremu Ksawery będzie miał zapewnione pieniądze na turnusy rehabilitacyjne i leczenie – cieszą się państwo Herba.

(es)

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: piła tarczowo-łańcuchowaTreść komentarza: Czy uczestnik - animator programu publicystyczno - satyrycznego "Szydercy", a jednocześnie organizator przemarszu trybad i pederastów przez miasto powiatowe przerżnął kogoś, czy jakąś w ramach hasła "Lipcowe rżnięcie w Pile 2018"? Z ogólnej wiedzy o personalnych układach powiatowych wiadomo, że nasz bohater od rżnięcia jest mieszkańcem wsi Białośliwie i tam, przy jego chawirze jest gaj tujowy sprzyjający.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 13:39Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: źródło wiedzyTreść komentarza: Można zapytać Agnieszkę albo jaką zdzirę z sektora pracownic seksualnych.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 12:03Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: ciekawa podfruwajkaTreść komentarza: ciekawość, czy Barabasz był obrzezany, jak to jest w obrzędowości żydowskiej ortodoksji.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 12:01Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: prawda talmudycznaTreść komentarza: Zaman stwierdził, że Le Man jest pochodzenia żydowskiego a jego dziady pochodzili z Ukrainy. Stamtąd przeniknęli do Polski, by w niej rozrabiać po chachłacku. Z drugiej strony jest opublikowany dokument bezpieki prl, pochodzący z Instytutu Pamięci Narodowej, że rodzina Le Mana jest od zawsze ze wsi mazowieckiej, konkretnie z Siemienia powiatu płockiego. Dziadek Le Mana, Paweł Lemanowicz syn Franciszka Lemanowicza zmarł w roku 1937. Nie mógł więc przenikać do Polski po wojnie. Jego chata chłopska zbudowana przez Franciszka około 180 lat temu świadczy, że rodzina była zakotwiczona w tym miejscu od zaborów. Jeśli przyjąć, że zaman to Barabasz, mamy prawo orzec o zaistnieniu głębokiego niedorozwoju intelektualnego tego wyrobnika niepierduśnika z pieniędzmi i osoby o złej woli.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 11:58Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: ciekawa podfruwajkaTreść komentarza: Co to jest prawda w wersji talmudycznej?Data dodania komentarza: 8.05.2025, 13:41Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: LIga Obrony CnotyTreść komentarza: Przyszła nam chętka na odgrzanie słynnego „zamana”, korespondenta oddanego misji spotwarzania Janusza Lemanowicza (Bakutilek, Le Man). zaman był aktywny przez kilka lat w obrzucaniu gównem, mierzwą, bakteriami i wirusami członka Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. Kiedy w związku ze sprawą karną Prokuratura zażyczyła sobie wiedzy od redakcji Tygodnika Nowego, kim jest zaman, Marek Barabasz redaktor naczelny Tygodnika Nowego najpierw odmówił podania żądanych danych, bo jak stwierdził, zaman jest donosicielem, tajnym agentem redakcji i prawo prasowe chroni takich stukaczy, kreatury przed dekonspiracją. Prokuratura nie dawała za wygraną i ponowiła żądanie. Wtedy Marek Barabasz, mentalne dziecko Noski, podał dla Prokuratury wieść, że zaman jest autorem jednego z wątków na portalu dzienniknowy.pl a dane takich osób nie są dostępne dla administratora a więc Marka Barabasza. Z tych dwóch wypowiedzi do Prokuratury wynika, że Marek Barabasz kłamał. Bo jeśli weźmiemy pod uwagę zasady poprawnego myślenia, według logiki arystotelesowskiej, z dwóch zdań sprzecznych, jedno jest prawdą a jedno fałszem. Marek Barabasz najpierw wie, kim jest zaman a następnie nie wie. Jest wysoce prawdopodobne, że zaman, to Marek Barabasz, który jako totumfacki Stokłosy musi robić, co mu każe szef, który jest niepireduśnikiem z politycznego targowiska ale człowiekiem z pieniędzmi. Marek Barabasz wielokrotnie kłamał, plugawił ludzi, jak śp Grabińskiego z Brodnej, za co został skazany. Jako uczeń Noski jest on przedstawicielem talmudycznej koncepcji prawdy.Data dodania komentarza: 8.05.2025, 13:35Źródło komentarza: Kult kłamstwa
Reklama
Reklama