Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Śmierć 2-letniej Lilianki: Ruszył proces

PIŁA   W Sądzie Okręgowym w Poznaniu ruszył proces opiekunów dwuletniej Lilanki z Piły. Angelika B. – matka i Szymon B. – ojczym dziecka – mieli przyczynić się do śmierci dziewczynki. Dwulatka zmarła w wyniku pęknięcia czaszki. Oskarżony nie przyznaje się do winy. W to, że Szymon B. mógł był sprawcą zarzucanych mu czynów nie wierzy także brat oskarżonego
Śmierć 2-letniej Lilianki:  Ruszył proces

Zabójstwo z zamiarem ewentualnym – taki zarzut Prokuratura Rejonowa w Pile postawiła opiekunom 2-letniej Lilianki. Wcześniej Szymon B., ojczym dziecka, był podejrzewany o znęcanie się nad nim ze skutkiem śmiertelnym, Angelika B., matka dziewczynki, o nieudzielenie jej pomocy.

Na Szymonie B. dodatkowo ciążą zarzuty psychicznego znęcania się nad wszystkimi dziećmi Angeliki B., czyli nad dwulatką, czterolatką i sześciolatkiem oraz fizycznego nad dwulatką. Jak doszło do tragedii? Lilianka miała doznać ciężkich obrażeń głowy m.in. w wyniku uderzenia nią o metalową framugę drzwi. Dziewczynka nie przeżyła.

We wtorek w Sądzie Okręgowym w Poznaniu ruszył proces w tej sprawie.

O wydarzeniach z marca ub. roku  pisaliśmy tak:

„To wstrząsająca historia. 24-letni pilanin Szymon B. wściekł się niepowodzeniem w grze komputerowej. Swoją złość wyładował na 2-letniej Lilce, z całej siły ciskając dzieckiem o drzwi. Kilka dni później dziewczynka zmarła.

Lilianna została przyjęta do szpitala 21 marca br. o godzinie 7.44 rano. Była w stanie ciężkim, po utracie przytomności. Podczas badania na ciele dziewczynki stwierdzono krwiaki. Najbardziej niepokojąco wyglądały te na głowie: rozległy w okolicy skroniowo-ciemieniowej oraz za uchem iw rejonie żuchwy. Krwiaki były także na ciele dziecka: pod łopatką, na przedramieniu i w okolicy pępka.

Zatrważający wynik przyniosła tomografia komputerowa, która wykazała liczne złamania kości czaszki oraz krwiak podtwardówkowy. Natychmiast zadecydowano o interwencji neurochirurgicznej. Dokonano trepanacji czaszki i przystąpiono do zabiegu. Krwiak był tak duży, że jego nacisk przesunął część mózgu. Niestety, w trakcie zabiegu u pacjentki doszło do zatrzymania krążenia i oddechu. Reanimacja nie powiodła się. O godzinie 11.25 odnotowano zgon dziecka.

Obraz krwiaka, który w części był już skrzepem, świadczył o tym, że do urazu doszło kilka dni wcześniej. Z relacji babci wynikało, od kilku dni dziewczynka źle się czuła. We wtorek rano straciła przytomność... (…).

Dla Szymona internet był całym światem. Na kanale youtube zamieszczał swoje filmiki o grach komputerowych. Jednym z najpopularniejszych jest ten, gdy wypija buteleczkę wódki, po czym zasiada do gry.

16 marca, w czwartek, również grał. Był poirytowany, bo nie szło tak, jak chciał. Znajomi wiedzieli, że Szymon nie lubi przegrywać, w takich przypadkach potrafił nawet odgrażać się rywalom. Na ten moment wściekłości ojczyma trafiła 2-letnia Lilka, która akurat szła z pokoju w kierunku mamy. Według relacji Angeliki, zdenerwowany mąż złapał ją za rękę, obrócił tyłem do siebie, po czym mocno popchnął. Dziecko upadło i uderzyło głową o metalową futrynę drzwi.

Nazajutrz, w piątek, późnym popołudniem dziewczynka była u babci od strony ojca. Kobieta zauważyła, że Lilka dziwnie się zachowuje: jest osowiała, senna, nie ma ochoty na zabawę, cały czas leży na tapczanie. Kiedy w sobotę rano podczas śniadania mała oparła głowę o stół, kobieta zadzwoniła do Angeliki. Ta ociągała się z jazdą do szpitala, jednak w końcu postanowiła dołączyć do swej niedoszłej teściowej. Żadnemu z lekarzy nie wspomniała jednak o zajściu z udziałem Szymona.

Kiedy we wtorek dziewczynka ponownie trafiła do szpitala, na ratunek było już za późno (…)”.

 

***

Na początku ojczym 2-letniej Liliany usłyszał zarzuty fizycznego i psychicznego znęcania się nad dziećmi oraz udzielania żonie amfetaminy. Za te czyny groziło mu do 12 lat więzienia. Matce dziewczynki postawiono zarzut nieudzielenia pomocy dziecku. Teraz doszedł zarzut cięższy; zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Oznacza to, że rodzice, wiedząc o doznanych przez dziewczynkę urazach, widząc, że jej stan pogarsza się z dnia na dzień, i nie ujawniając lekarzom prawdy o zdarzeniu, o poważnym urazie głowy, godzili się na śmierć dziecka. Zatajenie przez małżeństwo B. prawdy o zdarzeniu z 16 marca uniemożliwiło prawidłową diagnozę i skuteczne leczenie dziecka. Prokuratura zmieniła zarzuty wobec podejrzanych po otrzymaniu opinii biegłych, z których wynika, że lekarze bez wiedzy o urazie głowy dziewczynki, przy braku innych charakterystycznych objawów, nie mieli podstaw by zlecić badanie tomografem. Zatajenie przez matkę prawdy o zdarzeniu podczas pierwszego pobytu dwulatki w szpitalu przyczyniło się więc do jej śmierci. 

Angelika B. oraz Szymon B., trafili do aresztu w marcu ub. roku. W międzyczasie składali zażalenia na areszt do Sądu Apelacyjnego. Przedstawiali w nich inną wersję zdarzenia. Nie wpłynęło to jednak na decyzję Sądu, który uznał, że małżonkowie powinni pozostać za kratkami. Teraz grozi im dożywocie.

Przed procesem oboje nie przyznawali się do winy. Odmawiali składania wyjaśnień.

We wtorek ruszył proces. Oskarżeni konsekwentnie nie przyznają się do winy i przed sądem odmówili składania zeznań. Także brat oskarżonego nie wierzy w winę Szymona B.

 

msz, bek

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: MilenaTreść komentarza: Czy wziąwszy pod uwagę miłość Szalbierza do mowy wielkiego poety rosyjskiego, pochodzenia murzyńskiego, Aleksandra Puszkina, doniesienie o oczekiwaniu chamów - ochlapusów, ich zaopatrzenie w puszki (po rosyjsku puszka to armata) daje rękojmię, że leman nie przywali mu znowu swoimi wpisami? Białośliwie jest pełne pustki intelektualnej ale armaty ma, jak ruskie.Data dodania komentarza: 12.09.2025, 11:16Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 21. ( Autor komentarza: Treść komentarza: Data dodania komentarza: 11.09.2025, 23:26Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 21.Autor komentarza: fp - flaszka pustaTreść komentarza: Error 1006 Ray ID: 97d911263ebdf9da • 2025-09-11 18:00:50 UTC Access denied. I ten biedaczysko Szalzapiredol musiał w tak atrakcyjnym czasie do chlania oderwać ryło od żłobu z wódką i kiełbasą ze spadów, żeby podłączyć swój "Error 1006".Data dodania komentarza: 11.09.2025, 20:04Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 21.Autor komentarza: rok 1984Treść komentarza: Ten zdechły intelektualnie wydawca i redaktor nie wytrzymał ciśnienia prawdy o sobie prezentowanej od lat przez znienawidzonego za prawdę lemana. Cóż może uczynić jełop? Zastosowuje przemoc, cenzurę, ewentualnie uda się do zaprzyjaźnionych facetów w togach. Tym razem posłużył się w swojej prostocie tożsamej a prostactwem, terrorem administratora. Ludzie z mikrym umysłem nie są gotowi znieść słowa prawdy i najlepiej im wychodzi nienawidzić.Data dodania komentarza: 11.09.2025, 13:44Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 21.Autor komentarza: położnaTreść komentarza: A mały móżdżek zgania na mamusię, że po spożyciu się bzykała.Data dodania komentarza: 10.09.2025, 20:38Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 15.Autor komentarza: gender pedalskiTreść komentarza: Ciekawe, czy Mariusz uprał w końcu swoje gacie dżinsowe, czy mu się złamały od brudu zasyfiałego wielogenderowo i od kupy.Data dodania komentarza: 10.09.2025, 11:40Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 15.
Reklama
Reklama