Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

1005 oznakowanych rowerów To rekord!

PIŁA  Każdy rowerzysta po oznakowaniu roweru otrzymywał prezenty. Były też nagrody od sponsorów
1005 oznakowanych rowerów  To rekord!

Padł kolejny rekord! W sobotę, 19 maja, przed Starostwem Powiatowym w Pile funkcjonariusze z pilskiej komendy policji oznakowali 1005 rowerów! Do tego policjanci edukowali rowerzystów jak bezpiecznie poruszać się na drogach. Panowała fantastyczna piknikowa atmosfera, a każdy rowerzysta odjechał z licznymi prezentami, poprawiającymi jego bezpieczeństwo w ruchu drogowym.  

Akcja znakowania rowerów organizowana przez Powiat Pilski, Komendę Powiatową Policji w Pile i  Auto Park Skoda Zofia Szcześniak w Pile okazała się niebywałym sukcesem. Tym razem odbywała się pod hasłem „Bezpieczna jazda rowerem po powiecie pilskim”.

Znakowanie rozpoczęło się o godz. 11 przed Starostwem Powiatowym w Pile. Jednak już znacznie wcześniej rowerzyści zaczęli do nas przyjeżdżać. Po godzinie 11. do stanowiska funkcjonariuszy pilskiej komendy ustawiła się już całkiem spora kolejka. Znakowanie jednak przebiegało bardzo sprawnie. Mundurowi specjalnym pisakiem znakowali każdy rower, następnie go fotografowali. W ten sposób numer roweru podobnie jak jego wygląd uwieczniony na zdjęciu trafił do policyjnej bazy.

-Gdyby ktoś ukradł taki pojazd, policji łatwiej będzie go odnaleźć – wyjaśniała podkom. Żaneta Kowalska z KPP w Pile.

Na znakowanie rowerów przyjeżdżały całe rodziny. Było mnóstwo małych dzieci na niedużych rowerkach. Ich pojazdy też zostały oznakowane.

Każdy rowerzysta po oznakowaniu roweru otrzymywał prezenty, które przygotował dla nich Powiat Pilski: dzwonek do roweru, kamizelki odblaskowe, a także mapy powiatu pilskiego z trasami rowerowymi. Ale na tym nie koniec.

Każdy miał jeszcze szansę otrzymać nagrody ufundowane przez partnera naszej akcji Auto Park Skoda Zofia Szcześniak w Pile: lampki do rowerów, bidony, przyborniki, koszyk, rowerowy uchwyt do bagażnika samochodowego, była też nagroda główna - zaparkowana do pełna skoda kodiaq na weekend. Wystarczyło wypełnić ankietę z pytaniami dotyczącymi bezpiecznej jazdy rowerem,  znajomości powiatu pilskiego, czy historii Skody która promuje zdrowy sportowy styl życia – właśnie jazdę rowerem. 

Podczas naszej akcji było bowiem dużo edukacji.

- Rowerzyści są najbardziej narażeni na wszelkie zdarzenia drogowe. Dlatego tak ważne jest ich bezpieczeństwo, zwłaszcza widoczność na drodze. Podstawą jest element odblaskowy, na przykład kamizelka – tłumaczyła podkom. Żaneta Kowalska.

A te otrzymywali wszyscy, dzieci również. Dzwonek z kolei to konieczny element wyposażenia roweru, dlatego Powiat Pilski razem z Auto Park Skoda Zofia Szcześniak przygotował ich ponad 1000.

Akcja znakowania rowerów przybrała charakter familijnego pikniku. Policja zorganizowała strefę malucha, w której były liczne konkursy dla dzieci i nagrody. Świetnie bawił się z nimi także sierżant Pyrek. Dodatkową atrakcją był  pokaz umiejętności policyjnego psa. Rowerzyści mogli korzystać ze stoisk gastronomicznych, dzieci zajadały się lodami i watą cukrową. Każdy też mógł na miejscu skorzystać z pomocy pracowników stacji sanepidu i zmierzyć ciśnienie. Słowem było to bardzo udane wydarzenie.

-Frekwencja była znakomita. Świadczy o tym liczba oznakowanych rowerów - 1005 sztuk, to fantastyczny wynik. Po raz kolejny okazało się, że jest ogromne zapotrzebowanie na takie akcje, które Powiat Pilski organizuje wspólnie z Komendą Powiatową Policji w Pile. Znakowanie rowerów staje się bardzo popularne, co z pewnością ma wpływ na spadek liczby kradzieży rowerów, co pokazują policyjne statystki. Ale ważne jest też bezpieczeństwo rowerzystów. Dlatego angażujemy się w akcje edukacyjne, które prowadzą funkcjonariusze pilskiej komendy. Chcąc podnieść bezpieczeństwo rowerzystów na drodze, przekazujemy im kamizelki odblaskowe, a tym razem także dzwonki. Dziękuję naszemu nowemu partnerowi - przedstawicielowi Skody w Pile, który również zaangażował się w ich zakup. Dziękuję pilskim policjantom, którzy pracowali znakomicie. Na pewno zorganizujemy niebawem kolejną taką akcję, bo widzimy, że jest bardzo potrzebna – podsumował Eligiusz Komarowski, starosta pilski.

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: veritatis splendorTreść komentarza: Wobec danych rodziny można powiedzieć, że na portalu dzienniknowy.pl kult kłamstwa ma się świetnie.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 12:09Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: dopisekTreść komentarza: Trzeci syn Pawła (1863 -1937) - Jan (1923) ukończył w Wilnie gimnazjum (1939). Po wybuchu wojny był prześladowany przez niemiecki służby przemocy. W roku 1941 wywieziony na roboty przymusowe do Królewca, gdzie robił jako niewolnik Niemców do 15 kwietnia 1945. Po wojnie pracował w Broczynie na stanowisku kierownika szkoły a następnie w Drawsku Pomorskim, Słupsku, Wałczu i Pile. Zmarł w roku 1992.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 12:00Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: a to ci psikusTreść komentarza: Pradziadek Franciszek zmarł pod koniec XIX wieku, nie mógł więc być członkiem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, która powstała w roku 1923.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 11:21Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: dodatekTreść komentarza: Władysław (1903) był nauczycielem, kierownikiem szkoły w Wilnie i porucznikiem Wileńskiej Brygady Kawalerii. Ranny w bitwie pod Garwolinem przesiedział w oflagu C II Woldenberg (Dobiegniew) do końca wojny. Jako doświadczony organizator oświaty został delegowany do Wałcza na inspektora oświaty. Tu pracował w latach 1945 - 1950. Pracę zakończył w Toruniu na stanowisku kierownika szkoły ćwiczeń Studium Nauczycielskiego. Zmarł w roku 1965. Bronisław (1905) po ukończeniu seminarium nauczycielskiego w Płocku pracował jako nauczyciel matematyki i sztuki w powiecie toruńskim. W roku 1940 został aresztowany przez gestapo i odstawiony do Dachau, gdzie zastał go koniec wojny. Po wojnie wrócił do Polski i pracował najpierw w Wałczu a następnie w Szczecinie na stanowisku dyrektora zasadniczej szkoły zawodowej Metalówka. Po przejściu na emeryturę przeniósł się do Torunia, gdzie zmarł w roku 1974.Data dodania komentarza: 14.05.2025, 22:29Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: słowo na środęTreść komentarza: Przypomnijmy niegdysiejsze doniesienia o tym, kim jest Le Man. Rok 2012, 12 czerwca godz. 10:28:26. „Czas powrócić do głównego wątku tego tematu. Kim jest Le Man i dlaczego tak nienawidzi ludzi. Odpowiedź jest bardziej skomplikowana niż się nam wydaje. Zródłem nienawiści Le mana są zgniłe korzenie jego rodu. Ród ten wywodzi się z Wołynia i nie ma jasno określonego oblicza narodowego. Pradziad Le Mana Lemanstein był żydem pochodzącym z rodziny robotniczej, który jako młody człowiek zachorował na komunizm. Został członkiem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, ponieważ nie miał żadnych związków krwi z Polską, Jego żona była Ukrainką, choć on sam – z racji miejsca zamieszkania obywatelem polskim. W jego ślady poszedł syn ( a dziadek Le Mana), który zdobył pewne wykształcenie w szkołach talmudycznych a potem znalazł się w ZSRR na kursach kominternu. Dziadek Le Mana przyjął polskie nazwisko, przekroczył granice Rzeczypospolitej i działał jako agent Kominternu w KPP. Miał dwóch synów. Jeden odziedziczył po ojcu komunistyczne zainteresowania, drugi został zwykłym bandziorem. Obaj w okresie niemieckiej okupacji działali w podziemiu. Jeden jako szmalcownik, który za pieniądze wydawał zydów ukraińskiej policji, drugi był w sowieckiej partyzantce.Z niewyjaśnionych powodów nie chcieli czekać na wyzwolenie i wraz z Niemcami uciekali na zachód.Zatrzymali się w Warszawie u ciotki. Tu już obaj zajęli się szmalcownictwem z zemsty – bo dom ich ciotki znalazł się na terenie getta i został zniszczony. W powstaniu udziału nie brali, a po wojnie osiedli w Wałczu. Tu starszy brat – partyzant rychło zmarł a młodszy – szmalcownik – ojciec Le Mana podszywając się pod jego zasługi został aktywistą PZPR. Wykorzystując swe kontakty utorował synowi drogę do politycznej kariery w PZPR. Ale o tym już w następnym odcinku". To jest w trybie kopiuj - wklej z zasobu domowego archiwum.Le Mana. Nazwa Le Man jest tożsamościowo związana z obywatelem Januszem Lemanowicz na tym forum portalu dzienniknowy.pl. Paweł Lemanowicz ze wsi Siemienie miał dziewięcioro dzieci: Władysław, Bronisław, Genowefa, Zofia, Maria, Helena, Jadwiga, Jan, Kazimiera.Data dodania komentarza: 14.05.2025, 22:08Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: 21 lat minęłoTreść komentarza: Bez echa minęła 7 maja 21 rocznica uwięzienia ekipy telewizji publicznej pod dowództwem Sylwii Gadomskiej. To zdarzenie było przyczynkiem do powstania Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. Upłynął czas jednego pokolenia. Czy zniknęła zmora ludności: smrody, odory, fetory, miazmaty emitowane przez Farmutil, co prowadziło ludzi do frustracji i szaleństwa wskutek niemożności prawidłowego funkcjonowania w mieście 75-tysięcznym i okolicznych miejscowościach północnej Wielkopolski? Jak dzisiaj mają się mieszkańcy Śmiłowa, Kaczor, Piły, Mościsk, Brodnej, Jeziorek, Zelgniewa, Kostrzynka, Grabówna, Dziembowa, Białośliwia, itd? Czy rewitalizowano jezioro Kopcze zatrute ściekami z zakładów mięsnych zbudowanych kosztem kredytu na oczyszczalnię ścieków? Czy prowadzi się badania wpływu na wody podziemne produktów rozkładu 5643 ton padliny i resztek poubojowych zakopanych na działce 85 w Śmiłowie? Czy przedsiębiorca rozliczył się z budżetem państwa, które płaciło za prawidłową utylizację 400 zł za tonę? Czy trud Stokłosy, który na zebraniu wiejskim zwrócił się do Mścisława Brodali: pańskie gówna, które pan wykichasz ze swojego domu ja biorę na moją oczyszczalnie i muszę je wąchać, dalej umila trud istnienia mieszkańców? Oczyszczalnie jak widać w końcu powstała, ale jezioro Kopcze umarło.Data dodania komentarza: 11.05.2025, 10:32Źródło komentarza: Kult kłamstwa
Reklama
Reklama