Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Ile kosztuje ubezpieczenie narciarskie?

Kilka dni dzieli nas od długo wyczekiwanego wyjazdu na narty? Zastanawiamy się nad wykupieniem ubezpieczenia? Nie ma na co czekać – optymalna polisa to solidna ochrona na stoku w niskiej cenie.
  • 15.02.2019 10:00
  • Autor: Grupa Tipmedia
Ile kosztuje ubezpieczenie narciarskie?

Jednym z powodów, dla których wiele osób rezygnuje z nabycia polisy narciarskiej, jest przeświadczenie o wysokiej cenie ubezpieczenia. W rzeczywistości jest ono błędne, ponieważ polisy dla miłośników sportów zimowych wcale nie są drogie. Ochronę ubezpieczeniową można zyskać już za kilka złotych dziennie.

 

Kolejnym argumentem, którym często posiłkują się osoby wyjeżdżające na narty bez polisy, są czasochłonne formalności. Jednak online ubezpieczenie narciarskie można kupić w zaledwie kilka minut.

 

Dlaczego potrzebujemy polisy narciarskiej?

 

Dobre ubezpieczenie narciarskie online (sprawdź tu: https://wakacyjnapolisa.pl/ubezpieczenie-narciarskie/ ) jest nam potrzebne z kilku względów. Przede wszystkim pokrywa koszty leczenia za granicą, które są bardzo wysokie. Jeżeli na stoku w Austrii lub Norwegii złamiemy nogę – za trzydniowy pobyt w szpitalu otrzymamy rachunek opiewający na ok. 3 tys. euro. Stawki są zróżnicowane – w zależności od kraju i doznanych obrażeń, a przecież podczas urlopu może się przytrafić nagła choroba, nie musi być to uraz związany z uprawieniem sportu.

 

Bardzo wysokie mogą być również koszty transportu medycznego do Polski – warto zdawać sobie sprawę z tego, iż tu w rachubę wchodzą pokaźne kwoty idące w dziesiątki (a niekiedy i w setki) tysięcy złotych. W naszym kraju leczenie refunduje NFZ, więc koszty leczenia i transportu medycznego nie są najważniejszymi elementami polisy. Niemniej to nie oznacza, aby rezygnować z jej zakupu. W przypadku krajowych wyjazdów kluczowe znaczenie ma ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW). Jeśli doznamy trwałego uszczerbku na zdrowiu, to ubezpieczyciel wypłaci nam odszkodowanie w wysokości procentowo określonej w Ogólnych Warunkach ubezpieczenia (OWU).

 

Warto jeszcze posiadać ubezpieczenie narciarskie, które zapewnia:

 

  • pokrycie kosztów akcji poszukiwawczych i ratownictwa górskiego – za granicą są one finansowane z kieszeni poszkodowanych (w Polsce – z NFZ i budżetu państwa),

  • ubezpieczenie OC w życiu prywatnym – przydaje się, gdy z naszej winy urazu dozna osoba trzecia, np. potrącimy innego narciarza, który wskutek upadku złamie rękę,

  • ubezpieczenie bagażu,

  • ubezpieczenie sprzętu sportowego,

  • pakiet assistance,

  • możliwość rozszerzenia polisy o różne dodatkowe opcje, np. uprawianie sportów ekstremalnych i wysokiego ryzyka, ubezpieczenie chorób przewlekłych, ubezpieczenie mieszkania bądź domu na czas wyjazdu etc.

 

Zakres ochrony ubezpieczeniowej da się kształtować adekwatnie do indywidualnych oczekiwań, dzięki czemu mamy gwarancję, że polisa zapewni nam kompleksową ochronę. Rzecz jasna, zanim zdecydujesz się np. na znany kurort w Chorwacji lub Czarna Góra Resort, przeczytaj więcej o tym ośrodku na wakacyjnapolisa.pl. Informacje te pozwolą nam doprecyzować wymogi względem polisy.

 

Co wpływa na cenę polisy?

 

Cena polisy narciarskiej ustalana jest indywidualnie. W głównej mierze wpływają na nią zakres ochrony ubezpieczeniowej i sumy gwarantowane poszczególnych ubezpieczeń. Istotną rolę odgrywają też: miejsce i czas trwania pobytu, wiek i stan zdrowia, stopień zaawansowania w jeździe na nartach/snowboardzie itp.

 

Ile trzeba zapłacić za polisę narciarską?

 

Zakup polisy narciarskiej nie jest dużym wydatkiem. Przeciętnie za dzień ochrony ubezpieczeniowej płaci się od kilku do kilkunastu złotych Przykładowo najtaniej można ubezpieczyć tygodniowy pobyt w szwajcarskim kurorcie już za 26 zł. Jeżeli nie chcemy przepłacić, warto porównać przynajmniej kilka ofert – z kalkulatorem ubezpieczeń zajmie nam to zaledwie kilka minut.

 

Polisa narciarska – ochrona w atrakcyjnej cenie

 

Wyjazd na narty to znakomita forma wypoczynku – spędzamy czas aktywnie i doskonalimy swoje umiejętności. Nie możemy jednak przewidzieć wszystkiego – nawet gdy dość szczegółowo zaplanujemy zimowy urlop i zorganizujemy go z dużym wyprzedzeniem. Niekiedy z pozoru niegroźny upadek może pokrzyżować plany – wówczas wsparcie, jakie zapewnia polisa, jest nieocenione. Przezorność i rozsądek zawsze są w cenie – urlop z polisą upłynie w spokojnej atmosferze.

 

--- Artykuł sponsorowany ---


Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: demografia wiejskaTreść komentarza: O, ho ho! To już minęło 20 lat od Kameleon2005. Hipotetyczny pomiot córeczki miałby około 19 lat przy prawidłowym przebiegu ciąży. Już by mógł w razie chłopaka ruchać panienki białośliwskie, lub podkładać się pod chłopców spragnionych na sztywnym holu w razie córeczki.Data dodania komentarza: 13.11.2025, 12:29Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 11.Autor komentarza: ab ovoTreść komentarza: ab ovo, robota na marne 13:56, 23.07.2025 Według osób dobrze zorientowanych, a nawet profesjonalistów obserwacji i zbierania informacji, cała operacja próby poboru, podczas fety wręczenia trofeum zwycięzcy, gamety od Janusza Lemanowicza (internetowy Bakutilek) miała jeden cel. Należało pilnie ubogacić pulę genetyczną rodziny wielkiego redaktora, pseudointeligenta, szczególnie przez fachową aplikację nośnika kwasu deoksyrybonukleinowego z terrarium na płytkę Petriego z zawartością produktu ovariów napalonej córeczki, gotowego do multiplikacji wybitnych cech hejtera. Tak uzyskana zygota mogłaby być wprowadzona do środka dawczyni z nadzieją na rozwój. Dawczyni gamety żeńskiej była już wtedy gotowa do prokreacji a tatuś obawiał się, że wobec braku chłopaków może dojść z jej strony do sodomii, choćby z gadami. Konkurs "Kameleon2005" został pomyślany jako uwikłane w media źródło pozyskania gamety od wybitnego osobnika, co by hipotetycznie dawało szansę na potomstwo o inteligencji. Robota poszła na marne, bo triumfator konkursu nie przyszedł na fetę wręczenia trofeum, pokraki z garnkiem na głowie. Głupki złożyli ofertę stawiennictwa w środę, tylko nie napisali, w którą. Całą operacją konkursu zawiadywał redaktor naczelny Tygodnika Nowego Mariusz Szalbierz.Data dodania komentarza: 13.11.2025, 12:22Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 11.Autor komentarza: Pytko WoprosowTreść komentarza: W związku z triumfem starości nad intelektem pytam administrację sądu apelacji poznańskiej, czy sędzia Mariusz Sygrela (8.09.1960) odszedł na zasłużoną emeryturę 20.000 zł?Data dodania komentarza: 13.11.2025, 11:53Źródło komentarza: Robert Biskupiak: „Zmiany są dobre”Autor komentarza: pikselTreść komentarza: W ramach upraszczania dotarcia do najwybitniejszych pozycji literackich na portalu faktypilskie.pl odciętego w trybie "Error 1006" przypominamy idiotentext z roku 2009: "www.faktypilskie.pl 2009-03-15 14:06:09 Post scriptum Jak wynika z wpisów na konkurencyjnym portalu, nadal jestem tam jednym z ulubionych tematów. Z przykrością muszę jednak poinformować, że nie podejmę wypocin kilku klawiaturowych onanistów póki - tu powtórzę słowa mojego przedostatniego felietonu "internetowi opluwacze wykrzesają w sobie tyle odwagi, by plucie firmować własnym nazwiskiem". Znając specyfikę charakteru tego typu ludzi zdaję sobie sprawę, że nie ma na to żadnych szans. Gwoli prawdy przyznam, że tylko jeden z internautów podpisuje się w sposób nie zaciemniający jego identyfikacji, co od biedy można by uznać za namiastkę odwagi. Przeczytałem o nim niedawno, że ponoć w domu powinien mieć teraz więcej zajęcia, ale - -ak widać - nie jest ono na tyle absorbujące, by nie spełniać się pisarsko przy klawiaturze. Ale to akurat jest ten wyjątkowy przypadek, o którym rok temu napisałem, że g... nie tykam. I tego postanowienia konsekwentnie się trzymam". Na to, że g... tyka mnie mnie, nic nie poradzę. msz. Nie wiemy, kto kryje się pod kryptonimem "msz", ale z treści tej wypociny wnioskujemy, że tylko idiota mógł popełnić coś takiego. Kiedyś na sali sądowej jeden nieborak oskarżony zapytał Mariusza Szalbierza, co on by podłożył pod skrót: g...? Czy to coś ze zbioru: gawrosz, gnojek, gnida, gówno, głąb, ... Z innych dość mnogich wypowiedzi publicznych zauważamy, że Szalbierz pisywał o Lemanowiczu jako gównie. Jest w psychiatrii głębokich stanów oligofrenii doświadczalnie umotywowany pogląd, że matołki chętnie zajmują się gównem, malują ściany, dekorują swoje ciuchy, ugniatają jak ciasto na pierogi. Tak mają i tak ma autor wypierdzin na portalu faktypilski.pl dowodzonym przez Szalbierza. Czasem używał w swoich elukubracjach określenia: łajno, co jest tożsame z gównem.Data dodania komentarza: 13.11.2025, 10:58Źródło komentarza: Robert Biskupiak: „Zmiany są dobre”Autor komentarza: KURTTreść komentarza: I NEED A HELP HOW TO RECOVER MY LOST CRYTOPCURRENCY I know many things could have gone wrong this past few days investing online and getting burnt. I was also in your shoes when I invested into a binary option where I got scammed of $3000 of BTC but thanks to the help of TSUTOMU SHIMOMURA They assisted me in recovering back my lost BTC. I initially didn’t trust them but I was referred by a friend who I trust well. I was able to get my refund within the space of two weeks. Thanks to TSUTOMU SHIMOMURA, you can also contact them via Email: [email protected], or Telegram +1 ‪(832) 387-6620‬ and I’m sure you will be happy you did.Data dodania komentarza: 12.11.2025, 01:45Źródło komentarza: Robert Biskupiak: „Zmiany są dobre”Autor komentarza: ROSETreść komentarza: I NEED A HELP HOW TO RECOVER MY LOST CRYTOPCURRENCY I know many things could have gone wrong this past few days investing online and getting burnt. I was also in your shoes when I invested into a binary option where I got scammed of $3000 of BTC but thanks to the help of TSUTOMU SHIMOMURA They assisted me in recovering back my lost BTC. I initially didn’t trust them but I was referred by a friend who I trust well. I was able to get my refund within the space of two weeks. Thanks to TSUTOMU SHIMOMURA, you can also contact them via Email: [email protected], or Telegram +1 ‪(832) 387-6620‬ and I’m sure you will be happy you did.Data dodania komentarza: 12.11.2025, 01:33Źródło komentarza: Rafał Dobrucki otwiera wystawę w BWA: - Łezka zakręciła się w moim oku
Reklama
Reklama