Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Afera w Lagunie. Miała być rehabilitacja - jest prokuratura

ZŁOTÓW  - Ekspertyza wypadła bardzo niekorzystnie, a przypomnę, że obiekt kosztował 3 mln złotych! Ekspertyza potwierdza błędy projektowe, mówi o próbie oszustwa - informuje burmistrz Adam Pulit
Afera w Lagunie. Miała być rehabilitacja - jest prokuratura
A miało być tak pięknie. Niecka rehabilitacyjna nie nadaje się obecnie do użytku!

Użytkowanie basenu grozi porażeniem prądem!

Burmistrz Złotowa, Adam Pulit, poinformował o złożeniu do Prokuratury Rejonowej w Złotowie zawiadomienia o podejrzeniu przestępstwa w postaci poświadczenia nieprawdy (fałszowanie dziennika budowy), w trakcie prowadzenia prac budowlanych niecki rehabilitacyjnej krytej pływalni Laguna w Złotowie. Burmistrz poinformował także o nieprawidłowościach, w tym wykorzystania do budowy niecki materiałów niezgodnych z projektem, czy błędów w samym projekcie. Kierownik pływalni od samego początku powstania inwestycji (od 2013 roku), zgłaszał problemy techniczne. Burmistrz Adam Pulit twierdzi, że naprawy były realizowane w sposób nieprawidłowy. Inwestycja kosztowała miasto 3 mln zł. Czy grozi jej wyburzenie?

Sprawę nieprawidłowości dotyczących części rehabilitacyjnej pływalni burmistrz przedstawił podczas konferencji prasowej zwołanej w czwartek 29 marca. Burmistrz Pulit omawiał prowadzone inwestycje w mieście, kończąc ich przedstawianie sprawą mało przyjemną: - Jest inwestycja – powiedział włodarz miasta - z którą mamy kłopot. Dotyczy to niecki rehabilitacyjnej w pływalni Laguna, zbudowanej w 2013 roku (poprzednia kadencja samorządu). Wielu mieszkańców miasta pyta, dlaczego niecka nie funkcjonuje i czy jest to obiekt bezpieczny w użytkowaniu? Zamówiłem ekspertyzę techniczną, szukając w ten sposób odpowiedzi, gdzie jest problem i jak go rozwiązać? Ekspertyza wypadła bardzo niekorzystnie, a przypomnę, że obiekt kosztował 3 mln złotych! Ekspertyza potwierdza błędy projektowe, dała też potwierdzenie metodą prób, że woda wniknęła w ściany i basen zwyczajnie przecieka! Beton jest wysoce zawilgocony, sprawę pogarsza chlor, działając negatywnie na konstrukcje zbrojeniowe. Ponadto specjaliści wykazali, że konstrukcje są niezgodne z projektem, mają zbyt małą otulinę, zachodzi ryzyko korozji, która jest nie do zatrzymania. Niepokój budzi wytrzymałość betonu, jego słaba wodoszczelność. Materiały, jakie zostały użyte przy budowie były nieprawidłowe.

- W ekspertyzie jest napisane o próbie oszustwa - mówił A. Pulit -  bo przeciekanie niecki było maskowane przewodami chowanymi pod tynkiem – miały one odsączać przecieki. Użyto nieodpowiednich materiałów do izolacji rur z wodą przechodzących przez całą konstrukcję betonową, idących do innych atrakcji tej części pływalni (np. do biczy wodnych). Niebezpieczna jest także kwestia elektryki – okazuje się, że urządzenia napędzane energią elektryczną powinny mieć uziemienie, a niestety, nie miały go… To może powodować zagrożenie dla zdrowia i życia, także przez wspomnianą korozję, w wodzie niecki mogły się pojawiać mikroprądy mające negatywny wpływ np. na rozruszniki serca użytkowników pływalni!

Ekspertyza kończy się wnioskami i zaleceniami, mówi o poważnych naruszeniach sztuki budowlanej, a także o tym, że w tej chwili konstrukcja niecki rehabilitacyjnej jest w złym stanie technicznym i nie może być dopuszczona do eksploatacji.

Burmistrz dodał, że dla jasności stanu technicznego obiektu pływalni musiał zamówić kolejne ekspertyzy. – Podpisaliśmy umowę z firmą, która pobierze 15 próbek betonu i zbada ich wytrzymałość, wodoszczelność, by odpowiedzieć na pytanie o wskazanie ewentualnej technologii, by źle wykonaną rzecz naprawić. Odpowiedzieć też  ostatecznie na pytanie - czy można cokolwiek poprawić, czy też zostanie nam już tylko wyburzenie części rehabilitacyjnej. W obu przypadkach czekają nas potężne koszty. Dziś wiemy, że obiekt nie może być użytkowany, mam nadzieję, że być może w miarę szybko dowiemy się, co dalej? Ewentualne poprawki zrobimy w przerwie technologicznej, która być może potrwa nawet do 2 miesięcy. Musimy pozyskać pieniądze na te zamierzenia, na razie nie wiemy skąd?

- Nie może tak być – kontynuował burmistrz – że tak świeża inwestycja, kosztująca 3 miliony złotych jest ciągle nieczynna. Musimy zadać pytanie – dlaczego tak jest? Na to pytanie musi mi pomóc odpowiedzieć prokuratura, gdzie złożyłem zawiadomienie o sprawie. Na podstawie analizy dokumentów można dojść do wniosku, że prawdopodobnie doszło do sfałszowania dziennika budowy. Nie może być tak, że stwierdza się przy odbiorze uchybienia, są komunikaty o nieszczelnościach, to się powtarza, daje się wykonawcy czas na usunięcie niedociągnięć, i nagle w trzecim tzw. odbiorze wszystko już jest w porządku? Z kolei zaledwie kilka dni później okazuje się, że usterki wracają… Na podstawie czego, ktoś dokonał odbioru tego wadliwego obiektu jako prawidłowo zbudowanego – na te pytania muszą znaleźć się odpowiedzi. A odbiór obiektu nakazywał zapłatę za pracę. Czekamy na odpowiedzi na wszelkie wątpliwości! Podejrzenie poświadczenia nieprawdy w dzienniku budowy wysunięto w stronę komisji nadzoru, którego na zlecenie urzędu pilnowała zewnętrzna firma, a także pod adresem komisji odbierającej inwestycję

Zastępca burmistrza - Małgorzata Chołodowska podała, że miasto kończy przygotowywanie pozwu sądowego i wytoczy firmie, która zbudowała nieckę rehabilitacyjną, proces .

W sprawie nieprawidłowości przy budowie części rehabilitacyjnej pływalni Laguna w złotowskiej prokuraturze 23 marca wszczęto śledztwo z artykułu 271 kodeksu karnego, mówiącego, że karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat podlega „funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne”.

AB, JJ

 

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: veritatis splendorTreść komentarza: Wobec danych rodziny można powiedzieć, że na portalu dzienniknowy.pl kult kłamstwa ma się świetnie.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 12:09Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: dopisekTreść komentarza: Trzeci syn Pawła (1863 -1937) - Jan (1923) ukończył w Wilnie gimnazjum (1939). Po wybuchu wojny był prześladowany przez niemiecki służby przemocy. W roku 1941 wywieziony na roboty przymusowe do Królewca, gdzie robił jako niewolnik Niemców do 15 kwietnia 1945. Po wojnie pracował w Broczynie na stanowisku kierownika szkoły a następnie w Drawsku Pomorskim, Słupsku, Wałczu i Pile. Zmarł w roku 1992.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 12:00Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: a to ci psikusTreść komentarza: Pradziadek Franciszek zmarł pod koniec XIX wieku, nie mógł więc być członkiem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, która powstała w roku 1923.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 11:21Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: dodatekTreść komentarza: Władysław (1903) był nauczycielem, kierownikiem szkoły w Wilnie i porucznikiem Wileńskiej Brygady Kawalerii. Ranny w bitwie pod Garwolinem przesiedział w oflagu C II Woldenberg (Dobiegniew) do końca wojny. Jako doświadczony organizator oświaty został delegowany do Wałcza na inspektora oświaty. Tu pracował w latach 1945 - 1950. Pracę zakończył w Toruniu na stanowisku kierownika szkoły ćwiczeń Studium Nauczycielskiego. Zmarł w roku 1965. Bronisław (1905) po ukończeniu seminarium nauczycielskiego w Płocku pracował jako nauczyciel matematyki i sztuki w powiecie toruńskim. W roku 1940 został aresztowany przez gestapo i odstawiony do Dachau, gdzie zastał go koniec wojny. Po wojnie wrócił do Polski i pracował najpierw w Wałczu a następnie w Szczecinie na stanowisku dyrektora zasadniczej szkoły zawodowej Metalówka. Po przejściu na emeryturę przeniósł się do Torunia, gdzie zmarł w roku 1974.Data dodania komentarza: 14.05.2025, 22:29Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: słowo na środęTreść komentarza: Przypomnijmy niegdysiejsze doniesienia o tym, kim jest Le Man. Rok 2012, 12 czerwca godz. 10:28:26. „Czas powrócić do głównego wątku tego tematu. Kim jest Le Man i dlaczego tak nienawidzi ludzi. Odpowiedź jest bardziej skomplikowana niż się nam wydaje. Zródłem nienawiści Le mana są zgniłe korzenie jego rodu. Ród ten wywodzi się z Wołynia i nie ma jasno określonego oblicza narodowego. Pradziad Le Mana Lemanstein był żydem pochodzącym z rodziny robotniczej, który jako młody człowiek zachorował na komunizm. Został członkiem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, ponieważ nie miał żadnych związków krwi z Polską, Jego żona była Ukrainką, choć on sam – z racji miejsca zamieszkania obywatelem polskim. W jego ślady poszedł syn ( a dziadek Le Mana), który zdobył pewne wykształcenie w szkołach talmudycznych a potem znalazł się w ZSRR na kursach kominternu. Dziadek Le Mana przyjął polskie nazwisko, przekroczył granice Rzeczypospolitej i działał jako agent Kominternu w KPP. Miał dwóch synów. Jeden odziedziczył po ojcu komunistyczne zainteresowania, drugi został zwykłym bandziorem. Obaj w okresie niemieckiej okupacji działali w podziemiu. Jeden jako szmalcownik, który za pieniądze wydawał zydów ukraińskiej policji, drugi był w sowieckiej partyzantce.Z niewyjaśnionych powodów nie chcieli czekać na wyzwolenie i wraz z Niemcami uciekali na zachód.Zatrzymali się w Warszawie u ciotki. Tu już obaj zajęli się szmalcownictwem z zemsty – bo dom ich ciotki znalazł się na terenie getta i został zniszczony. W powstaniu udziału nie brali, a po wojnie osiedli w Wałczu. Tu starszy brat – partyzant rychło zmarł a młodszy – szmalcownik – ojciec Le Mana podszywając się pod jego zasługi został aktywistą PZPR. Wykorzystując swe kontakty utorował synowi drogę do politycznej kariery w PZPR. Ale o tym już w następnym odcinku". To jest w trybie kopiuj - wklej z zasobu domowego archiwum.Le Mana. Nazwa Le Man jest tożsamościowo związana z obywatelem Januszem Lemanowicz na tym forum portalu dzienniknowy.pl. Paweł Lemanowicz ze wsi Siemienie miał dziewięcioro dzieci: Władysław, Bronisław, Genowefa, Zofia, Maria, Helena, Jadwiga, Jan, Kazimiera.Data dodania komentarza: 14.05.2025, 22:08Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: 21 lat minęłoTreść komentarza: Bez echa minęła 7 maja 21 rocznica uwięzienia ekipy telewizji publicznej pod dowództwem Sylwii Gadomskiej. To zdarzenie było przyczynkiem do powstania Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. Upłynął czas jednego pokolenia. Czy zniknęła zmora ludności: smrody, odory, fetory, miazmaty emitowane przez Farmutil, co prowadziło ludzi do frustracji i szaleństwa wskutek niemożności prawidłowego funkcjonowania w mieście 75-tysięcznym i okolicznych miejscowościach północnej Wielkopolski? Jak dzisiaj mają się mieszkańcy Śmiłowa, Kaczor, Piły, Mościsk, Brodnej, Jeziorek, Zelgniewa, Kostrzynka, Grabówna, Dziembowa, Białośliwia, itd? Czy rewitalizowano jezioro Kopcze zatrute ściekami z zakładów mięsnych zbudowanych kosztem kredytu na oczyszczalnię ścieków? Czy prowadzi się badania wpływu na wody podziemne produktów rozkładu 5643 ton padliny i resztek poubojowych zakopanych na działce 85 w Śmiłowie? Czy przedsiębiorca rozliczył się z budżetem państwa, które płaciło za prawidłową utylizację 400 zł za tonę? Czy trud Stokłosy, który na zebraniu wiejskim zwrócił się do Mścisława Brodali: pańskie gówna, które pan wykichasz ze swojego domu ja biorę na moją oczyszczalnie i muszę je wąchać, dalej umila trud istnienia mieszkańców? Oczyszczalnie jak widać w końcu powstała, ale jezioro Kopcze umarło.Data dodania komentarza: 11.05.2025, 10:32Źródło komentarza: Kult kłamstwa
Reklama
Reklama