Nagle na jego monitorze pojawiła się videokonferencja, a rozmówczyni zaczęła się rozbierać…
Damian Wycisło, założyciel pilskiego Stowarzyszenia „Migacze”, padł ofiarą internetowego oszustwa o zabarwieniu seksualnym. Był szantaż i próba wyłudzenia pieniędzy. Sprawą zajmuje się pilska policja i wydział cyberprzestępczości z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Damian Wycisło ma założone konto na jednym z portali społecznościowych. Pewnego dnia dostał zaproszenie do znajomych od kobiety z anglojęzycznego konta. Zaakceptował. Nie minęła minuta, a tajemnicza kobieta zaczęła do niego pisać.
- Otrzymywałem wiadomości w języku angielskim. Rozmowę kontynuowałem, bo nie widziałem w niej nic dziwnego. Głównie rozmawialiśmy o swoich zainteresowaniach, miejscu zamieszkania, pogodzie – opowiada Damian Wycisło. W pewnym momencie jednak „czar prysł”. Na jego monitorze pojawiła się videokonferencja. Rozmówczyni zaczęła się rozbierać.
- Natychmiast wyłączyłem komunikator. Zorientowałem się, że coś jest nie tak. Kobieta nie była już taka miła. Zdenerwowała się. I co ciekawe, już nie pisała do mnie w języku angielskim, a po polsku. Przesłała mi informację, że jeśli nie przeleję na jej konto 5 tysięcy złotych, to ona roześle do moich znajomych niecenzuralne zdjęcia z moją osobą, co w sposób profesjonalny wykona w programie graficznym. Przestraszyłem się – dodaje Damian Wycisło.
W dalszej kolejności mężczyzna próbował przekonać kobietę, aby ta przestała go dręczyć. Wymiana korespondencji trwała jeszcze kilka dni. Damian Wycisło odbierał wiadomości, w których kobieta ponaglała go o przelanie pieniędzy. Kiedy mężczyzna poinformował ją, że sprawę zgłosi na policję, ta zmniejszyła kwotę z 5 tys. złotych do 1 tys. zł. Mężczyzna udał się na Komendę Powiatową Policji w Pile i opowiedział, że najprawdopodobniej padł ofiarą cyberoszustki. Policjanci zajęli się sprawą.
- Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej z pilskiej komendy nawiązali współpracę z wydziałem cyberprzestępczości z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Prawodopodobnie mamy do czynienia z osobą, która chciała wyłudzić pieniądze. Sprawę badamy – informuje Żaneta Kowalska, rzecznik prasowy pilskiej policji.
(es)
Napisz komentarz
Komentarze