Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Żegnaj, Przyjacielu!

Dziennikarz z jednej Redakcji. Z naszej ekipy Tygodnika Nowego. Dla nas był Przyjacielem, z którym łączyła nas nie tylko praca. Odszedł Człowiek pełen pasji, barwny, zarażający swoimi zainteresowaniami, wiecznie głodny życia i kochający życie, kochający ludzi. Trudno się z tym pogodzić, trudno nawet przyjąć do świadomości... … Że niby nikt nie jest niezastąpiony? Bzdura. Kompletna.
Żegnaj, Przyjacielu!

Do Tygodnika Nowego trafił w 1991 roku z jednego z poznańskich dzienników, wiążąc długie lata swojej dziennikarskiej pracy z naszą redakcją przy Roosevelta. Prywatnie był miłośnikiem muzyki jazzowej, bluesowej i rockowej, pasjonowały go górskie wędrówki, szczególnie po ukochanych Bieszczadach, oraz egzotyczne podróże, które zawiodły go aż do dalekich Indii.

W ostatnich latach mieszkał w Chodzieży.

Dziennikarz z jednej Redakcji. Z naszej ekipy… Dla nas był Przyjacielem, z którym łączyła nas nie tylko praca. 

Odszedł Człowiek pełen pasji, barwny, zarażający swoimi zainteresowaniami, wiecznie głodny życia i kochający życie, kochający ludzi. 

… że niby nikt nie jest niezastąpiony? 

Bzdura. Kompletna.  

Dziennikarze Tygodnika Nowego

(Nasze wspomnienie o Pawle ukaże się w papierowym wydaniu Tygodnika Nowego, w najbliższym numerze. Przeczytajcie.) 

***

Pogrzeb Pawła Kujawy odbędzie się 17 marca (poniedziałek) w Poznaniu. Msza św – godz. 11.00 - Parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej, ul. Naramowicka 156, ceremonia pożegnania na cmentarzu – godz. 12.00 - Jasna Rola 43, Poznań

 

***

(…) Paweł to tysiące naszych rozmów – o kupionych płytach i obejrzanych koncertach. O dobrej książce, ciekawej wystawie. O tym, co w telewizji ważne a na co nie warto tracić czasu. To zachwyt nad tym, co piękne – w muzyce, sztuce, literaturze. Nad falującymi sukienkami dziewcząt, których odkryte ramiona i nogi pieściło wiosenne słońce (ech, rozmarzaliśmy się, żeby choć przez chwilę być takim jednym promyczkiem!). I smutek, gdy odchodzili ci, których uwielbialiśmy: Niemen, Grechuta, Nalepa… 

      Dzisiaj Pawła już nie ma. Mego najbliższego dziennikarskiego druha, bratniej duszy, świetnego dziennikarza, kolorowego człowieka. Jakby mi, bez żadnego znieczulenia, bez choćby słowa uprzedzenia, wyrwano ważną część mnie. 

      Za cholerę nie mogę pojąć, komu już teraz, tam „u góry”, był aż tak potrzebny… (…)

      Mariusz Szalbierz

(…) 

Ostatni raz widziałam go w zeszłym roku. Z pewną nieśmiałością pokazywał mi swoje obrazy. Było to dla mnie zaskoczeniem – nie wiedziałam, że malował. Bardzo się cieszył, że mogłam je zobaczyć, a ja poczułam się zaszczycona, że podzielił się ze mną swoją twórczością.

Rozmawialiśmy w zeszłym tygodniu, umawialiśmy się na kawę…

Alicja Noska-Figiel

 

(..) Jaki był ten nietuzinkowy człowiek? Wspólnie z Mariuszem Szalbierzem stanowił przed laty taki duet papierka lakmusowego Tygodnika Nowego. Przewidywali niemal wszystko. Życzliwi, zawsze pełni uznania dla innych, wspaniali dziennikarze. 

Żegnaj Pawle!

Mariusz Markowski

 

(…) Najbardziej lubiłam kiedy dzwonił. Czas wówczas stawał w miejscu, zabiegany dzień zwalniał i nagle okazywało się, że nic nie trzeba. Nagle był czas na gadanie, wspominanie, zachwyty, opowieści. Praca, posiłek, książka, wiadomości w TV, konieczność wyjścia gdzieś, po coś.. – wszystko było odłożone. Musiało poczekać. Paweł dzwonił z konkretną sprawą, ale nim dotarł do sedna, rozmawialiśmy godzinę, dwie? – o ostatnich zachwytach literackich, o filmach, muzyce, koncertach, na które nie pojechaliśmy i o tych, na które na pewno już pojedziemy i to razem, naszą Tygodnikową ekipą, jak za dawnych, redakcyjnych lat… A potem przez dzień, dwa, świat był lepszy i ciekawszy. Trzeba było zajrzeć do nowych książek, posłuchać zareklamowanej przez Niego muzyki… Człowiek w tych kilka chwil odżywał: znowu się chciało gdzieś być, jeździć, przeżywać, poznawać. Paweł ma... miał... dar zarażania entuzjazmem. Po prostu.  To, że telefon - z adnotacją „Qjafka” na wyświetlaczu - już nie zadzwoni, nijak do mnie nie dociera. Bo jak to  „nie pogadamy”, „nie posłuchamy muzyki”, jak to „nie zadzwoni”? Przecież zawsze dzwoni. 

Edyta Kin

 

(…) Jesteś już z nas najmądrzejszy, znasz wszystkie prawdy naszego i Twojego Świata. Spotkasz tam na pewno Pawła Piotrowskiego, spotkasz moją Walentynę, ale pewnie głównie czas będziesz spędzał w niebiańskich salach koncertowych. Tam, gdzie zawsze czułeś się najlepiej. Do zobaczenia, Pawle. Szykuj tam nam nową gazetę, taką papierową. Żeby coś po nas zostało i na Tamtym Świecie...

Kaja Kunicka - Michalak 

 

To fragmenty wspomnień dziennikarzy Tygodnika Nowego o Pawle Kujawie. Całość będzie można przeczytać w kolejnym papierowym wydaniu gazety, we wtorek, 18 marca br.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Wałczak 20.03.2025 11:48
Paweł Piotrowski był komuchem - ateistą, co mu tam tamten świat?

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: trzy seksowne laskiTreść komentarza: Nasza grupa fanek wyczaiła, że Lemanowicz ustalił nazwę hejtera Szalbierza w tradycji łacińskiej. Otóż on odkrył, że po łacinie nienawiść pisze się odium. A zatem nienawistnik, hejter, to odiumer. Fajne!Data dodania komentarza: 19.12.2025, 16:11Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 8Autor komentarza: tragikomediaTreść komentarza: Wielkie dupsko, to skutek wielkiego żarcia. O filmie "Wielkie żarcie" (1973) najwięcej może nam powiedzieć Maciej Szalbierz - miłośnik kina.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 14:29Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 8Autor komentarza: kurczak ze spadówTreść komentarza: Podobno też dopuściła się medialnego wniosku w tym temacie na podłym portalu złotowskim dowodzonym przez specjalistą Ceranowskiego - KONfidenta ARTystę. Kaja zawsze musi gdzieś się wypowiedzieć, bo inaczej na rynku nie zarobi a jeść trzeba.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 13:46Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 8Autor komentarza: sztandarTreść komentarza: Kaja wyhaftowała sobie na swoich barchanowych gaciach "Leman do więzienia". A że dupę ma wielką i tłustą hasło jest widoczne na 129,78 metrów.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 13:42Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 8Autor komentarza: info.Treść komentarza: Jest nam wiadome, że Leman jest warszawiakiem z Warszawy. Warszawa jest stolicą Polski. To do wiedzy starej kurtyzany za paczkę Sportów lub oranżadę w proszku lat pięćdziesiątych.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 13:35Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 8Autor komentarza: dolce vitaTreść komentarza: Dlatego nadal posługuje się terrorystyczną formułą "Error 1006". To jest wygodne, nie wymaga myślenia, tylko wystarczy leżeć do góry dupą.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 15:29Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 8
Reklama
Reklama