Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

„Szydercy” - odcinek 16.

Program telewizyjny o charakterze publicystyczno-satyrycznym
Kliknij aby odtworzyć

.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Barabasz: czas na piwo 03.04.2023 14:36
Hejtem jest ze strony Szalbierza inkryminacja medialna, jakoby Lemanowicz brał udział w zabójstwie Ryszarda Winkowskiego. Hejtem ze strony Szalbierza jest publiczne imputowanie Lemanowiczowi ćpania, jarania. Hejtem ze strony Szalbierza jest insynuacja wierszem i prozą, że Lemanowicz jest góvnem, łajnem, chamem, prostakiem, świnią. Hejtem ze strony Szalbierza jest w publikacji medium podającego się za informacyjne, karykaturalne fałszowanie wizerunku Lemanowicza. Hejtem ze strony Szalbierza jest insynuacja zawarta w publikacji w Tygodniku Nowym z 11 lipca 2006 jakoby matka Lemanowicza była kurwą. Hejtem ze strony Szalbierza jest uganianie się za synem Lemanowicza, zaglądanie mu do tyłka, czy czasem nie jest pederastą. Hejtem ze strony Szalbierza jest użycie zdjęcia syna Lemanowicza w Nowym Jorku 2011 i ucieczka przed sądem w niewiedzę, czyje zdjęcie umieścił bez pytania na swojej stronie internetowej faktypilskie.pl. Nie zamieścił wymaganej przez prawo prasowe winietki źródła pochodzenia cudzego dzieła. Dla ilustracji hejterskiego tekstu promującego przemarsz przez Piłę różnych zboczeńców, dewiantów, uranistów, transwestytów, pedałów i lesb dopuścił się zbrodni kradzieży cudzego dobra lub co najmniej paserstwa od złodzieja, kumpla z kablówki miejscowego układu medialnego. Hejtem ze strony Szalbierza jest szwendanie się po mieszkaniu Lemanowicza w trybie białego przeszukania i publiczne sprawozdanie w Internecie, co on tam ma, nie wyłączając wyposażenia kibla. Hejtem ze strony Szalbierza jest sfałszowanie podpisu prywatnego oskarżenia i napuszczenie córki Mileny na wytoczenie sprawy karnej dla wsadzenia Lemanowicza do więzienia na 10 miesięcy. Hejtem ze strony Szalbierza jest insynuacja jakoby Lemanowicz zwracał się grubiańsko do swojej żony. Hejtem ze strony Szalbierza jest publikacja w Tygodniku Nowym sfałszowanego zdjęcia wizerunku żony Lemanowicza. Hejterską zbrodnią Szalbierza jest nieuprawnione zgłoszenie Lemanowicza do konkursu zorganizowanego przez Tygodnik Nowy. Hejterskim występkiem Szalbierza jest publikacja w prasie sfałszowanego adresu IP komputera Lemanowicza.

panta rei 26.09.2022 14:09
Pytanie: czy Mariusz Szalbierz jako dziennikarz - redaktor naczelny Tygodnika Nowego oraz portalu internetowego dzienniknowy.pl (wcześniej tygodniknowy.pl) dopuścił się zbrodni kradzieży tożsamości obywatela oraz ukradł mu prawo do dysponowania swoim jestestwem a więc ukradł mu wolność? Odpowiedź: Mariusz Szalbierz jako dziennikarz - redaktor naczelny Tygodnika Nowego oraz portalu internetowego dzienniknowy.pl (wcześniej tygodniknowy.pl) dopuścił się zbrodni kradzieży tożsamości obywatela oraz ukradł mu prawo do dysponowania swoim jestestwem a więc ukradł mu wolność. Mariusz Szalbierz jest zbrodniarzem jako dziennikarz przekaziorów.

blues i lipcowe rżnięcie w Pile 2014 19.01.2021 13:32
Jeden z tych świszczypałów jest wydawcą i redaktorem naczelnym portalu i ulotki faktypilskie.pl. Na portalu stosuje on cenzurę prewencyjną nie dopuszczając nielubianych wpisywaczy do zamieszczenia tekstu przez zablokowanie okna dialogowego "Odpowiedz". Jak kto miał tatusia z ormo, zdziwienia brak. Wpisuje się w etos fejsbuka, tłitera, instagrama i innych lewackich pomiotów świata mediów.

Barbie 12.04.2020 13:15
Booorrrruuuuuuubaaaaaaaaarrrrr

Kamapappa 12.04.2020 20:03
Fiki miki, bara bara, Piła ma bekę z Borubara

ciekawska podfruwajka 17.08.2020 12:10
Co z marszem pederastów, trybad, cudaków, wesołków, dupnych amantów - kopaczy nawozu , dziewczynek lollipop, bab rozepchanych bananem i krakowską suchą, monologujących vagin.

drwal, to męska robota 17.08.2020 20:39
Podobno wzorem wzoru z inicjatywy 2013 Szalbierza, jakiegoś redaktora w ramach sierpniowego rżnięcia w Pile ktoś przerżnął piłą tarczową, aż mu się wylało, co zebrał w krzakach z mnogiego seksu analnego.

eko-eko 12.04.2020 12:47
Drobne przypomnienie jak dziennikarz ze śmietnika radzi sobie z higieną. Mój rachunek macierzowy Środa, 21 Listopad 2012 08:13 Z okazji przypadającego 21 listopada Światowego Dnia Życzliwości i Pozdrowień, gorąco pozdrawiam internautów, którym moje fizyczne istnienie zapewniło ich istnienie wirtualne. Pozdrawiam internautę o wielce obiecującym nicku „Wielka Faja Dzwoniące Naczynia”, wedle którego „w opinii wielu znamienitych umysłów” jestem „zakałą dziennikarstwa, ciemną stroną zmarnowanego DNA”. Pozdrawiam internautę „on”, dla którego jestem „zwykłym oszustem i kłamcą” i który odgraża się, że jeszcze się ze mną spotka. Pozdrawiam internautę „czekam!”, który napisał, że „Szalbierz jest człowiekiem wynajętym. Niech już myśli czym się zajmie jak Bugajski mu podziękuje”. Osobno, ale nie mniej gorąco, pozdrawiam internautów, którzy zajęli się moją fizjonomią. Pozdrawiam internautę „Centymetr krawiecki”, który ocenił, że „Szalbierz przerasta Lemana łbem o rozmiarach brukwi pastewnej o średnim obwodzie 69 cm, warzywa ulubionego przez Niemców w czasie wojny”. Pozdrawiam internautę „Przegląd agrotechniczny”, który fakt ten potwierdził pisząc, że „ma ten były redaktor naczelny łeb jak brukiew pastewna w krzyżówce z dynią” oraz internautkę „Ciekawą Dziunię”, która wątek ten twórczo rozwinęła: „To znaczyłoby, że Szalbierz wskutek brukiewnych konotacji jest łbem nieprzydatnym do niczego, że jest masą bezkrytyczną, czymś zgoła pustym, mimo, że wypełnionym, jak na przykład próżnia, która jednak jest wypełniona jako tak zwany eter do rozchodzenia się drgań magnetycznych”. Pozdrawiam internautę „życzliwego”, który napisał, że „niejeden rzygał po zetknięciu się ze smrodem Pasibrzucha usytuowanego w bezpośrednim sąsiedztwie Farmutilu. Jeden pluje, drugi rzyga. Szalbierz wszystko przyjmie”. Pozdrawiam internautę o nicku „No!”, który stwierdził, że jestem „nadal stokłosowym rowkowym, wystarczy wejść na jego stronę faktypilskie.pl”. Pozdrawiam internautę „Lejtana”, który zawyrokował, że „Szalbierz przebił dno i leci dalej”. Pozdrawiam internautkę „Lejdigaga”, według której „styl, w jakim Szalbierz rozprawił się z uzębieniem JP II na portalu faktypilskie sugeruje albo odstąpienie cichych, albo że zatwardziałość redaktora jest większa, niż obstrukcja Tuska wobec rządu Marcinkiewicza”. Ślę serdeczne pozdrowienia internaucie „Kameleon 2011”, który uznał mnie za „Ch... na kaczych łapach", oraz internaucie „Ucho słoniowe”, który napisał (cytat dosłowny): „Nieważne, czy cantry jest spokrewniony z blusem. Najważniejsze, żeby Szalbierz miał gdzie przytulić swoją zaryczaną facjatę podobną do ch... na kaczych łapach”. W tym miejscu dziękuję także anonimowemu komentatorowi, który pociągnąwszy ten temat wystukał, że przypominam „tęczowego gościa na kaczych łapach z bardzo długim nosem podobnym do wałka służącego do przekazywania informacji genetycznej”. Wysyłam moc cieplutkich pozdrowień do internautki „Skrupulatnej”, w opinii której „Mariusz Szalbierz stał się według mojego rankingu czwartym antydziennikarzem po Piotrze Gembarowskim, Andrzeju Morozowskim, Tomaszu Sekielskim, a przed Tomaszem Lisem”. Pozdrawiam internautę „Klucznik III”, który przypomina, że moje miejsce jest „w kontenerze ze śmieciami cywilizacji” oraz internautę „Checkpoint Charlie”, który uznaje mnie za „zapalczywego wielbiciela sektora około biodrowego”. Z ogromną życzliwością odnoszę się do opinii internauty „Boris Polewoj”, piszącym, że „Szalbierz nie radzi sobie również z trudnymi problemami matematycznymi, jak na przykład rachunek macierzowy, teoria grup, topologia. Zapewne też nic nie odkryje, prócz oczywiście flaszki i jej zawartości”. Na koniec ze szczególną serdecznością pozdrawiam internautę „JL”, który swego czasu w efekcie długotrwałego klawiszowego onanizmu począł rozpaczliwy wpis, że „powraca straszne signum temporis żurnalistyki grajdoła pilskiego - Mariusz Szalbierz, wytrwały w swojej robocie hańbiącej dziennikarstwo” oraz że jestem „wierny nawykom wpojonym w szkółce dla zapóźnionych gigantów donosu i podpuchy”. Wszystkim Wam razem, moi drodzy miłośnicy, też życzę wszystkiego naj… Mariusz Szalbierz

analizator bzdetów pseudodziennikarskich 20.12.2021 23:47
Zwrot "... który napisał (cytat dosłowny): „Nieważne, czy cantry...", jest wyrazem niedorobienia intelektualnego autora. Cytat jest dosłowny z definicji. Takie same problemy ma Noska.

cała prawda całą dobę 11.04.2020 23:25
Tu na święta coś w rodzaju "Pieśni nad Pieśniami" z udziałem organizacyjnym i twórczym redaktora naczelnego TN z czasów 2004 - 2007: Antymit - zbiorowa ksywa dla: Szalbierz- naczelny herszt GPS100; Ciechanowski- CiJa, Mister, fortop; Ożarowski- Fununited...) Dołączył: 16 Gru 2006 Wysłany: Sob Gru 16, 2006 1:41 Przeczytałem książkę pt. "Solidarność Pilska w podziemiu 1981-1989" i stwierdzam, że w tekście pt."Egzamin z patriotyzmu", który napisał Ciechanowski, nie ma nic z tego co twierdzi Bakutilek (login Lemanowicza Janusza z forum i-pila), w sobie właściwym stylu z piekła rodem. Paranoik chyba jakiś czy co? Napiszę mu niebawem następny wierszyk - taki biogram. Niech ma. A tymczasem jakże prawdziwe przypomnienie: Ogr i Ogrzyca (na melodię "Chłop żywemu nie przepuści") Genetyczne obciążenia Powodują zjawisk kilka I koszerne przekonania I odwagę nie od wilka Nie potrafi zdzierżyć w niczym Więc obrzuca ludzi błotem Wysługując się kolesiom Za nie srebrne polskie złote Rynsztokową wytwórczością Świni wszystkim i gdzie może Egzaltując się mrocznością Swych kloacznych dzieł humorze W tejże sztuce wnet prześcignie Urbanowskie arcydzieła A czy skończy tego nie wiem Bo nienawiść go pożera Wciąż więc pisze pod dyktando Belzebuba lub Rokity Wyjąc cienkie murmurando Pod kopytem swej kobity Tej kobity co w chałupie Na wsiech ścianach wiszą prącie A do służby zaciągnęła Nawet miotłę co jest w kącie Ona każe to on musi Wiersze pisać z piekła rodem Wszystko dla swojej żonusi Która śmierdzi piekła smrodem Kto to taki obskurancki? W łeb walnięty Obuchowicz? Nie! To prostak, cham i świnia! Co się zowie Lemanowicz. Na forum internetowym "tygodnik nowy.pl", po ukazaniu się tego utworu pojawiły się wpisy: jeden potępiający autora, 4 wychwalające. Wszystkie informowały, iż autorem jest Mariusz Szalbierz. Mariusz Szalbierz przez 14 lat nie zaprzeczył tym doniesieniom. Zakładam, że jest w tych wypowiedziach źródło prawdy. Mariusz Szalbierz niekoniecznie jest samodzielnym twórcą tego dzieła. Mogli brać udział w konstruowaniu tekstu: Jacek Ciechanowski, Tomasz Ożarowski. Grupa ta, o zmiennym składzie, przyjęła sobie nazwę-pseudo "Antymit". Faktycznie była to część GPS100. GPS (grupa pościgowo-szpiegująca) 2014-03-13 08:27:35 Nowojorski Korkmaz, gejek jeden syna Krysi w dupę ***. Słońce świeci wiatr powiewa Pani Krysia na policji z *** strzela to że system audio jest w ogrodzie to że GPSa ma też w skodzie Cały świat ją obserwuje jak imieniny dziś świętuje. Pani Krystyno mimo posiadania męża zjeba świat docenić dzisiaj trzeba Wszak to Pani imieniny osiągnięcia docenimy mimo wpadek bab szczerbatych przełknij godnie swe plfociny wszak to Twoje imieniny...... Chochoł: ala la la fi fi fuj 10 lat poszło w *** GPS, GPS100 jest to oznaczenie ciała powołanego przez Henryka Stokłosę 14 kwietnia 2006 roku. Celem tej grupy było i jest nękanie rodziny Lemanowiczów przez znieważanie publiczne, inwigilację, podsłuchiwanie, prowokacje, biały wywiad i szpiegowanie przez włamania do mieszkania. Typ spod czerwonej gwiazdy Czyli Ballada o Januszku L W Stalinowskiej ciemnej nocy Z sowieckimi bagnetami Przyszły hieny tu za nami Ojciec Olka z ojcem Janka Ganiał chłopców w Wałcza lasach Z AK z Win-u i z Powstania ENKaWuDe rozkazało I dobijał Olka jary A pilnował Janka stary Dziś 50 lat przesłania Niejednego z UB drania W tych klimatach wychowany Wchłaniał Janek stalinizmy To z komuszej ojcowizny To już własnej marks kariery Lewych elyt miasta Wałcza Jak kto woli syf zgnilizny PyZyPyRy sekretarza UB synka i przechery Typ spod czerwonej gwiazdy Czyli Ballada o Januszku L Część II Żywot Janka sprzedawczyka Dalej trzeba pisać szczerze Czy on skończy świnić ludziom Wielu wierzy ja nie wierzę Pod tatusia kuratelą I komuny namaszczeniem Skończył szkoły wędrowniczek Bez magistra oznaczeniem Druh sprawdzony politycznie Wnet do szkoły poszedł uczyć Jakoś tak nie pragmatycznie Bo blondynkę zbałamucił Odesłali więc ze szkoły Do kariery politycznej Gdzie Jaś długo nie zabawił Bo intrygant dialektyczny Więc tatulek zasmucony Zabrał syna na wyżyny W Pile partia dała chatę I robotę dla jedynej Która chwacka w wszelkich sprawach ZMPówką wnet została Przyszedł rok osiemdziesiąty Solidarność zakładała Tato dbając o synalka Kazał znowu coś zakuwać By z ślepego ideowca Zrobić w COBR-ze naukowca Ten towarzysz zatwardziały W Solidarność się przyodział Jakie władze mu kazały Tego nigdy nam nie podał Kiep straszliwy, a sekretarz Chamski wielce przemądrzały Wnet się doktor na nim poznał Władze z COBR-u go wylały Przylgną szybko do konspiry Polityczną zmienił stronę By odnaleźć gdzieś Ciechana Do Twarogów wysłał żonę Odmawiali z nim współpracy Mówił że nawrócił szczerze Pędził bimber Lecha chwalił Ale zwątpił w dwa pacierze Inni trwali i działali On do swoich ruszył wartko Po rewizjach z destylarką Władze lokal dały szparko Salon gier na przydział dali Forsa lała się potokiem Z komuchami balowali Pod bezpieki bacznym okiem Dzięki twardej opozycji Zmiany władza szykowała Janek znów wysyła żonę By Ciechana pozyskała Cdn Dodał Antymit dnia 2008-07-06 19:58:33 Ten utwór Mariusza Szalbierza powstał przy dużym udziale Jacka Ciechanowskiego, który wiedział nieco o realiach życia rodziny Lemanowiczów. Jacek Ciechanowski przez 8 miesięcy (I-IX 1982) ukrywał się w mieszkaniu Lemanowiczów. W tym czasie był stan wojenny. Jacek Ciechanowski uczestniczył w powołanej w moim mieszkaniu grupie oporu, wydawaniu pisma "Lech", organizowaniu grup w terenie. Z nieznanych mi powodów Jacek Ciechanowski zaprzedał się Stokłosie - o czym opowiadał sam Stokłosa w książce "W szponach władzy" - i wziął udział w rozpracowaniu operacyjnym mnie i mojej rodziny. Przejawiał też indywidualną aktywność w poniżaniu, obmawianiu, oczernianiu mojej rodziny.

precyzer 12.04.2020 09:38
wygwiazdkowania w tekście wierszyka z 2014-03-13 08:27:35 znaczą: 1. *** jeebie; 2. *** z duupy; 3. *** chuuj.

o losach wielkich polityków o wielkiej wiedzy 12.04.2020 09:42
Taki Jacek powinien - jak to opisywał niegdyś Obuz- zdechnąć pod płotem a pies naszczał by do jego otwartej gęby.

toi-toi 22.12.2021 17:27
Obecnie Bogdan Lis zażyczył aby święty Mikołaj nassrrał Jarosławowi Kaczyńskiemu pod choinkę. Jak widać jest postępowy rozwój od psa sikającego do lisa defekującego pod choinką. .

ZG FC Le Mana 10.08.2020 09:45
"Ten towarzysz zatwardziały W Solidarność się przyodział Jakie władze mu kazały Tego nigdy nam nie podał ". Ten urywek dzieła "Ogr i Ogrzyca" jest z pewnością autorstwa Jacka Ciechanowskiego. Wynika z niego wprost, że Ciechanowski w czasie od stycznia do września 1982, kiedy ukrywał się przy Walki Młodych 46 C/9, tworzył w terenie inne struktury, których cel, skład i kompetencje miały być tajemnicą dla Lemanowicza, faktycznego twórcy grupy oporu wydającej pismo "Lech". Ciechanowski "Robak" ciągle mącił, dzielił struktury i mnożył byty. Należy przyjąć, że Ciechanowski prowadził jakieś ewidencje uczestników sprzeciwu i domagał się od nich podporządkowania, ujawniania motywów postępowania. A więc Ciechanowski tworzył konspirację w konspiracji, zasiadał gdzieś z grupą totumfackich i dokonywał ocen oraz domagał się - jak widać - deklaracji prawomyślności. W tym urywku jest insynuacja, jakoby Lemanowicz "Kobra" działał w podziemiu solidarnościowym z inspiracji jakichś władz. Lemanowicz został odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności, a zatem przeszedł on procedurę wymaganą przez Urząd do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz był zlustrowany przez Instytut Pamięci Narodowej. Ciechanowski nie przeszedł tej procedury. Można założyć, że ma plamę i został w końcu kapusiem, kiedy zrobił dziecko w Trzciance. Tradycja kapusty skłoniła go następnie do udziału jako podjeebywacza u Stokłosy, żeby mógł się wygrzebać z doła finansowego po nieudacznej działalności gospodarczej.

Pamięć Absolutna 10.08.2020 10:13
W roku wyborów samorządowych 2002 zapytany przez Dorotę Lenartowicz, co on obecnie robi w PiSie, Ciechanowski odpowiedział: - Zbieram haki na wszystkich, na wszystkich. Ot, taki Honorowy Hakowy PRL herbu Szubrawiec.

aktyw partyjny 22.12.2021 17:23
Aha, Lenartowicz. Ciechanowskiemu w roku 2002 po pijaku pomyliła się Lenartowicz z Lemanowicz. Ciechanowski jako wódz miejscowy PiSu dzwonił do pełnomocnika PiS w Pile, że Lemanowiczowa uwiła sobie bez jego zgody gniazdko jako wiceprezydent miasta Piły, co nigdy nie miało miejsca, a nawet gdyby miało, to Lemanowiczowa nigdy nie była członkiem PiS i mogła olać Ciechanowskiego. Po prostu, Ciechanowski napruty w tak zwane "try pizzddy" pomylił w pijanym umyśle Lenartowicz z Lemanowicz. Ciechanowski sam forował panią magister inżynier Dorotę Lenartowicz na wiceprezydenta Piły.

konspira 22.12.2021 17:51
Ciechanowski kochał narąbać się bimbru u Lemanowicza na kwaterze - melinie konspiracyjnej. Napity w trupa miewał odruchy wymiotne, które wygaszał przez zatkanie nosa palcami i gwałtowne przełykanie. Ostrzegany, że może to doprowadzić do przełamania zapory nagłośni i doprowadzi do zajęcia tchawicy przez rzygowinę a w konsekwencji zgon, Jacek - Robak - Karol - Józef odpuszczał na kwadrans chlanie i odnowiony przystępował do dalszych aktów balangi bimber-szklanka.

Leman 28.12.2021 16:33
Robak-Karol pił silne trunki typu bimber 72%, bo - jak się usprawiedliwiał - miał ruinę zębową i tylko dezynfekcja pitna dawała mu szansę na odkażenie paszczy. A że Leman - Kobra miał rewelacyjną kolumnę destylacyjną - rektyfikacyjną własnej konstrukcji, odgotowanie zacieru pozyskanego w trybie grunwaldzkim (1410) było bagatelką. Robak przetrwał, a kiedy już był u kresu wytrzymałości bólowej, Kobra zorganizował trzy miejsca z gotowymi dentystami na ratunek. Robak wybrał brata Doroty Lenartowicz w Margoninie. Paweł Binek zrobił, co można w sytuacji kompletnej ruiny i uratował konspiratora, który później okazał się wielkim politykiem o wielkiej wiedzy na usługach Stokłosy.

Jego Excelencja JWP Le Man 12.08.2020 12:02
Jakie władze mu kazały, tego nigdy nam nie podał. Ciechanowski zawsze musiał mieć nad sobą parasol - po rusku: kriszę, daszek - jakiejś władzy. Sam aspirował do struktur partii hegemonicznej za komuny. Przystąpił do PZPR dla mieszkania i skierowania na studia dla obiecujących robotników. Ciechanowski przechwalał się, że wskutek jego upierdliwej nagonki w strukturach ZSMP w Pile doprowadził do dymisji jakiegoś kierownika wydziału KW PZPR. Znaczy, szubrawiec był on. Ciechanowski nie wyobrażał sobie, aby ktoś coś robił bez nadania z góry, od władz. W tym urywku ucieka się do insynuacji imputując Lemanowiczowi zależność i inspirację od władz.

ciekawska podfruwajka 12.08.2020 13:30
Czemu Jego Excelencja używa określeń po rusku?

praktyk doświadczalny 12.08.2020 13:33
Przyjaciel Ciechanowskiego i jego koryfeusz Szalbierz jest miłośnikiem języka Rasputina, Stalina, Trockiego, Tierieszkowej.

Wyrzysk '62. 28.12.2021 16:21
Gdyby pojawił się jakiś genialny twórca, to z pewnością stworzyłby nieprzemijające dzieło na cześć pierwszej kobiety w kosmosie: Walentina blues. Niestety, powstał tylko Walentina twist zaśpiewany pierwotnie przez Filipnki a potem Karin Stanek.

nie daj się nabrać na byle co 25.12.2021 13:35
Robak - Karol powinien był mieć ze sobą karton prezerwatyw p wzmocnionej wytrzymałości, żeby mógł spokojnie, bezpiecznie spółkować bez ryzyka kopulacji. A tu, patrzcie, zagonił kaczana w Trzciance i potem pannie bobo się drze.

wolność i swoboda 29.12.2021 21:07
Według protokołu posiedzenia Komitetu Miejskiego w Pile z dnia 21 grudnia 1981 Lemanowicz został wydalony za niewłaściwą postawę polityczną, brak współpracy z Komitetem Zakładowym "Polam" i z instancją miejską, za zatrzymywanie informacji z POP do instancji oraz prowadzenie własnej polityki niezgodnej ze Statutem Partii. Podpisał I Sekretarz KM PZPR Jan Jankowski. znaczy, Lemanowicz nie dawał się inspirować i uzależniać od władz.

Kompel z kąspiry 20.12.2021 23:58
Ze skromności, Lemanowicz zapomniał podać, że w roku 2019 został odznaczony Krzyżem Kawalerkim Orderu Odrodzenia Polski.

Waldemar 22.12.2021 17:15
Tak naprawdę, to on jeszcze ma odznakę Federacji Młodzieży Walczącej, odznakę Urzędu ds Kombatantów za opozycję antykomunistyczną, medal honorowy XXX-lecia Solidarności Wielkopolskiej.

JL 25.12.2021 13:29
Czy prawdą jest, że Przemysław Zdunek jako specjalny wysłannik, redaktor odpowiedzialny Tygodnika Nowego wydelegowany do obsługi medialnej uroczystego spotkania "Zapomnianych - Niepokornych" 21 września 2013 roku, sfałszował na łamach tygodnika listę odznaczonych honorową odznaką Solidarności Wielkopolskiej? Czy otrzymał za ten czyn tytuł Hieny Dziennikarskiej 2013?

nieBolek 25.12.2021 13:32
Sfałszował i otrzymał.

centrum kultury gminnej 26.12.2021 13:37
To bardzo kulturalna robota: fałszerstwo.

bigos bezmięsny 26.12.2021 13:42
Dokonał cięć prawdy - po angielsku the cuts of truth.

Piecnik zduński 28.12.2021 12:43
Jeśli w całej Polsce powiatowo-gminnej jest tak, jak w powiecie pilskim i gminie białośliwiańskiej, to znaczy, że stan skurvienia elit ma się doskonale.

Jego Excelencja JWP Le Man 11.08.2020 14:03
"Pędził bimber Lecha chwalił Ale zwątpił w dwa pacierze Inni trwali i działali On do swoich ruszył wartko Po rewizjach z destylarką Władze lokal dały szparko Salon gier na przydział dali Forsa lała się potokiem…” Ten urywek jest efektem pracy twórczej dwóch gigantów podjeebywaczy-fantastów na służbie u Stokłosy: Ciechanowskiego i Szalbierza. Ciechanowski wiedział, że pierwsze numery wydawnictwa „Lech” były drukowane na prowizorycznym powielaczu spirytusowym z użyciem wyżymaczki pralki Frania. Do tego trzeba było zużywać duże ilości spirytusu a alkohol był reglamentowany. Lemanowicz „Kobra”, zwany tu prześmiewczo przezwiskiem „Ogr” wytwarzał w domu przy ul. Walki Młodych 46 C/9 (obecnie ul. Młodych 8 C/9) spirytus 95%-wy na urządzeniu własnej konstrukcji ze składaną kolumną rektyfikacyjną o wysokości 2 m z wypełnieniem i deflegmatorem. Ta działalność została zakończona jeszcze w maju lub czerwcu 1982 roku, kiedy Ryszard Ludowicz i Krystyna Lemanowicz przywieźli z Warszawy powielacz białkowy. Na początku roku 1983 kolumna rektyfikacyjna została przeniesiona przez sąsiada na tak zwane Dołki do rodziny, gdzie używał on jej do produkcji bimbru wysokiej jakości przez kilkanaście lat. Lemanowicz pracował jeszcze wtedy w ośrodku badawczo – rozwojowym „Polam” jako kierownik laboratorium chemicznego. Zwolnił się za miesięcznym wypowiedzeniem od 1 maja 1983. Bezpośrednią przyczyną zwolnienia się była konstatacja sformułowana w lutym 1983 roku. Nie wchodząc w szczegóły Lemanowicz doszedł do przekonania, że w Ośrodku panuje rozpiźddziaj organizacyjny i rządzi tam, nie doktor Grabowski a beznadziejny, toksyczny Antoni Burda. Jest oczywistą oczywistością, że osoba odpowiedzialna nie zwolni się z roboty bez perspektywy innej roboty dla zapewnienia bytu rodzinie. Dlatego przy pomocy rodziny z Wałcza poszukał lokalu na salon gier w Pile i zaadaptował zaniedbaną, nieużywaną od lat piwnicę przy ul. Karola Marksa 12. Salon Gier został zarejestrowany w Wydziale Kultury i Sportu Urzędu Miejskiego, Urzędzie Skarbowym i rozpoczął działalność 16 września 1983 roku. Lemanowicz zapomniał zgłosić działalności do ZUS-u i przez dwa lata korzystał z wolności zusowskiej. Ale kij końce ma dwa i po odkryciu tego faktu musiał zapłacić ciupasem z 10% odsetkami całość za dwa lata. Było do udźwignięcia, bo salon gier nie dawał wprawdzie tego o czym pisze Ciechanowski „...forsa lała się potokiem”, ale można było spokojnie egzystować. Wskutek działalności kopulacyjnej wielki konspirator Ciechanowski w lutym 1984 osiągnął pozamałżeński sukces prokreacyjny w Trzciance. W kontekście tej roboty demograficznej został on spacyfikowany przez bezpiekę i wydał, niekoniecznie jako tajny współpracownik bezpieki, ale wielce przestraszony moralnie katolik, gdzie się dekował na początku stanu wojennego od stycznia do września 1982. Dlatego nie ma zdziwienia, że w ciągu dwóch tygodni, 7 marca 1984 bezpieka pilska pod dowództwem młodszego chorążego Jerzego Bełza (zmarł w 2009) zrobiła nalot na mieszkanie Lemanowicza. Nie zakwestionowano destylarki, bo jej nie było. Nikt z czterech funkcjonariuszy nie szukał bimbru, bo nastawieni byli na maszyny do pisania, powielacz, papier, woskówki, gotowe numery „Lecha”. Znaleźli i zabrali jedynie pojedyncze numery „Solidarność -Tygodnik Mazowsze”, wyrwali zawieszone kalendarze ścienne ze słowami „Solidarność”, Bełz zeskrobał przyklejony na drzwiach do pokoju (wewnętrznych) napis wyklejony przez starszego syna plasteliną „Solidarność”. Natomiast miniaturowy skraplacz o bardzo zwartej konstrukcji pomysłu „Kobry”, pozostałość po bimbrowni, wyniósł w spodniach młodszy syn Andrzej wychodząc do szkoły. Andrzej wykazał się dużą odpornością na stres zagrożenia, bo funkcjonariusz zatrzymał go i zrewidował mu tornister. Gdzie tu jest miejsce dla Szalbierza? On jest specjalistą dziennikarzem po studiach politologicznych o skrzywieniu dziennikarskim. Dlatego wymieszanie i sklejenie do kupy opisanych zdarzeń w kolejności dowolnej, ale zapewniającej wytworzenie continuum dezinformacji, insynuacji jest dla propagandysty czymś jak karkówka z grilla i koniak wypity w zastępstwie nieobecnego laureata. Szalbierz słynie w swojej twórczości z braku wiedzy, niepamięci a szczególnie specjalizuje się w odwracaniu strzałki wektora czasu. Reasumując, złożenie wysiłków tych dwóch furfantów zaowocowało tym, że czas wartko im płynął przeciwnie do ruchu wskazówek zegara.

ciekawska podfruwajka 11.08.2020 18:48
"...Ale zwątpił w dwa pacierze..." Czy Jacek Ciechanowski przyszedł w lutym 1987 roku do Janusza Lemanowicza z błagalną prośbą, aby ten dał mu pracę i zarobić w salonie gier, bo nikt go nie chce przyjąć do pracy więc przyjdzie mu zdechnąć z głodu? Jak długo trwa pacierz?

archiwum 11.08.2020 19:08
Przyszedł a raczej przyczłapał, bo był po wypadku komunikacyjnym. Dostał pracę, którą porzucił z dnia na dzień w sierpniu 1987.

ślimak, ślimak wystaw rogi... 12.08.2020 11:45
Pacierz, to według dawnej polszczyzny kręgosłup. Lemanowicz zwątpił patrząc na dwa chwalce geniusza finansowego. Mollusca , to właśnie zwierzęta bez kręgosłupa jako przedstawiciele gromady mięczaków, ślimaki. To szkodniki.

służby na czacie 29.12.2021 21:00
Rzeczywiście, odkrycie podczas przeszukania bezpieczniackiego destylarki, czyli wpadka z produkcją substancji objętych zakazem akcyzowym, według Ciechanowskiego wymaga aby władze nie wsadziły takiego delikwenta do paki, ale koniecznie muszą mu wygodzić i dać coś, przydzielić. Bo według stajni trolli zależnych od wielkiego smrodatora, każdy czyn przestępczy zasługuje na premię. I tak, na przykład, był człowiek, który zaejbał 676000 zł z kasy państwowej. W nagrodę zwolniono wojewodę a człowiek z pieniędzmi niebędący pierduśnicą z politycznego targowiska ocalał w chwale i dobrobycie.

Ja 11.04.2020 21:18
A tu mamy banerek reklamowy Astanet z porcją fałszywego, nieistniejącego świata.

Plakaty 28.03.2020 15:50
Różne doraźnie wykonane plakaty, czy banery przeszkadzają. W lipcu 2006 roku przed sądem rejonowym protestował głodowo pan Stanisław Grabiński. Przyjechała telewizja zrobić o tym zdarzeniu jakąś audycję. Pojawił się Marek Barabasz w towarzystwie Dariusza Krupy i jakiegoś wymoczka wyglądającego na zasuszonego narkomana. Umieścił w podcieniach sądu własnoręcznie wykonany plakat znieważający protestującego. Ten plakat przeszkadzał tak, że Barabasz musiał stanąć przed sądem karnym i został skazany za wulgarne, pornograficzne pomówienia Stanisława Grabińskiego zawarte w treści plakatu, o którym Barabasz utrzymywał, że został spontanicznie wykonany przez pracowników Farmutilu. Barabasz powoływał się na prezesa sądu rejonowego, że uzyskał pozwolenie na umieszczenie plakatu na schodach przy wejściu. Okazało się, że Barabasz nie zwracał się do prezesa a więc kłamał. Plakat stał nielegalnie i przeszkadzał. Różne są plakaty.

jestem, który jestem 15.03.2020 19:13
Portal dzienniknowy.pl można spokojnie zamknąć, bo wszystkie śmiecie i złomy cywilizacji wyczerpały swoje możliwości. Został jeden zwycięzca.

Leman 11.10.2019 21:29
Kończąc komentarze w temacie „Szydercy” można się pokusić o refleksje - porównanie ze światową muzyką. Panowie szydercy kojarzą się ze szmirowatością działalności gospodarczej sióstr Godlewskich.

Jack Daniel's 3 litry 14.05.2019 13:48
Nalewanie i opróżnianie, to jedno pijackie misterium. Jest ciągiem zdarzeń wzajemnie się wzmacniających. Do zbydlęcenia.

czasownik 14.05.2019 19:26
Każdy lubi czasem wypić.

o opojach i moczymordach 14.05.2019 20:09
Są takżesamo tacy, co nie lubieją czasem nie wypić.

Semele 12.05.2019 17:04
Z jakim namaszczeniem, pietyzmem nalewa w 2:46 minucie białośliwiański namiestnik Dionizosa.

pełnia próżności 13.05.2019 13:31
Faktycznie! Zdumiewające, jak można być tak szczęśliwym przy zwykłym nalewaniu. A co dopiero przy opróżnianiu?

terapeuta uzależnień 17.10.2020 18:43
Każde opróżnienie jest jednocześnie napełnianiem w innym miejscu. I to jest sens istnienia ochlapusa - pijanicy.

satyra 21.03.2019 19:25
Program telewizyjny o charakterze publicystyczno-satyrycznym. A to dobry żart. Padł, bo beznadziejny. .

pytajnik 13.03.2019 13:32
Dlaczego Szalbierz i Barabasz dopuszczają na swoim programie "Szydercy" tak nieprzystojne posty, jak: "turecka lewatywa 30.06.2018, 09:54; Najlepsza sperma od turka. Jacek przyjął już ze trzy wiadra odbytowo". Albo jesteście durniami bez umiejętności przewidywania skutków swojego posłannictwa w mediach, albo robicie świadomie robotę zaśmiecania Internetu.

weksel in blanco 13.03.2019 13:50
Na bank, to drugie! Oni są uzależnieni od Wielkiego Smrodatora a ten nie lubi niektórych, co wiedzą jak on szkodzi środowisku.

... 13.03.2019 14:00
na programie??? puknij się!

pytajnikowykrzyknik 13.03.2019 19:19
pukłem się. I dalej na programie. I co nam zrobicie?

tow. paluch zastępca członka 26.03.2019 12:12
Pytasz, jaki mam dzisiaj program? Ot, jednym palcem sobie pogram.

rower 25.03.2019 10:07
Podobno w Białośliwiu poruszenie, bo objawił się czynny uczestnik dążący do lgbt, piszący durnowate teksty raz w miesiącu. Poszukuje się kochasia gotowego na przyjęcie paru wiader spermy, jak w proroczym poście: "turecka lewatywa 30.06.2018, 09:54".

turecka lewatywa 30.06.2018 09:54
Najlepsza sperma od turka. Jacek przyjął już ze trzy wiadra odbytowo

czasoumilacz 13.03.2019 13:10
„Szydercy” - odcinek 16. turecka lewatywa 30.06.2018, 09:54 Najlepsza sperma od turka. Jacek przyjął już ze trzy wiadra odbytowo wiadro o objętości 20000ml x 3 = 60000 ml. Średnia objętość ejakulatu wynosi 3 ml. 60000ml : 3 ml = 20000 porcji Przy założeniu długości roku 365,25 dób mamy: 20000 : 365,25 = 54 lat 9 miesięcy . Zatem zakładając,że „turek” obdarowywał spermą od urodzenia codziennie, mamy 54 lata i 9 miesięcy. Jak donosi Paulina Gozda, jakaś nieznana kurrwobladź, Jacek wyjechał gdzieś, nie wiadomo dokąd, w roku 2003. Zdjęcie opublikowane na wieśniackim portalu faktypilskie, ukradzione z cudzego komputera i wykorzystane przestępczo przez Mariusza Józefa Szalbierza (nomen omen) urodzonego w Wyrzysku 12 października 1962 syna Ryszarda i Ireny z domu Łoś (nomen omen) - redaktora naczelnego pisma ulotnego o nieregularnym okresie, jak u starej Irki po klimakterium - pochodzi z roku 2011. Zakładając znajomość z turasem od 2007 do 2011 to są 4 lata a więc 1461 dni. W tym roku turas wyjechał do Las Vegas. 20000: 1461 = 13,7. Czyli turas by musiał dosiadać od duupy strony 14 razy dziennie, a odliczając godziny pracy i dojazdów z Manhattanu na Brooklyn, co daje 10,5 godzin, czas na żarcie i sranie, mycie, kąpiele ***a osranego gówwnem z duupy 2 godziny, zostaje 11,5 godzin. Wyjścia na zakupy, na mecz bejzbola, wizytę w barze na piwo , stanie w kolejce na 7 Avenue po pieniądze od mamusi z zabiedzonej Turcji, kilkakrotne (5) co dzień odwiedziny meczetu i modły do Allaha duupą do góry – jak to ma we zwyczaju Mariusz Szalbierz – kosztują średnio dziennie 5,5 godzin. Zostaje 6 godzin. = 300 minut. 300 : 14 = 21 minut . Islamskie centrum na Greenpoint 602 Leonard st. jest dostępne z 2260 E 19th St, w ciągu 43 minut taryfą a pieszo w 3 godziny, w jedną stronę. Coś tu nie pasuje z tymi wiadrami.

nieznany 28.12.2021 17:44
Dobre....

hehehe 30.06.2018 08:30
żeby dawać co noc, trzeba mieć syna pedała i zięcia turka

terrarium z gametami 30.06.2018 09:55
Czy ci dwaj to są synowie pedała? Jeden wygląda na turecki pomiot, drugi inteligentny inaczej. Nieszczęście dla społeczeństwa. A mieli nie przyjmować arabów.

krycha jeszcze (z)dycha 08.05.2018 14:08
?

hehe 29.04.2018 16:55
bo timesie, głupku, to są odcinki na facebooka, a tu tylko stare archiwizowane.

Jonasz Lemunowicz 29.04.2018 17:01
Ja wiem, że tam jest co tydzień, ale na fejsie ja nie mogę hejtować

języczek u wargi 06.05.2018 11:16
Jonaszu, jako internetowy onanista mógłbyś skołować, zhejtować jakąś panienkę swoim zaganiaczem albo namówić na ręczną robótkę, gdyby się okazało,że nie dosięgasz do punktu G.

ssak aborcyjny 06.05.2018 12:17
Ten plugawy tekst jest akurat dla Z. Noski, żeby miał kogo posyłać do specjalisty medycyny obsługi bzykania.

sztuka kochania 08.05.2018 10:44
"języczek u wargi" to się roschodzi o sex oralny? Bo w takim bądź razie jest to coś dla Noski, aby wysłał do seksuologa, psychologa, psychiatry, ginekologa, pani Wisłockiej.

spis 11.05.2018 11:41
Podobno pani Wisłocka nie żyje!

Marijórz Szalbjesz 08.05.2018 10:32
Kogo to obchodzi?

dwie literki 11.04.2020 17:17
Dobrym przybliżeniem dla Mariusza jest Szambiarz. Mariusz Szambiarz, to brzmi!

die Zeit 08.05.2018 10:08
ale mądralo mądralińska times odnosił się dokładnie do tego portalu a nie do jakiegoś portalu szpiegowskiego fejsbuk.

nieznany 08.05.2018 10:31
Dobre....

times 28.04.2018 09:57
No, szydercy, dobijacie już do końca czwartego tygodnia bez nowości na tym portalu.

Taka prawda 23.04.2018 22:22
O ile się rozchodzi o banery, to należy przypomnieć, że Marek Barabasz przybył 12 lipca 2006 roku przed Sąd Rejonowy w Pile, gdzie protestował głodowo Stanisław Grabiński, któremu surowe ścieki z Farmutilu zatruły staw rybny. Proces trwał 7 lat i już, już miało być ogłoszenie wyroku, aż tu nagle sędzia zachorowała strasznie, że proces musiał być przeprowadzony od nowa. Treść banera przywleczonego przez Barabasza, Krupę i jakiegoś anemika znieważała śp Stanisława Grabińskiego. Banery są różne.

. 23.04.2018 23:54
czy cancer już dożre powieczkę?

archiwum MB 08.05.2018 10:45
Za ten czyn Barabasz został ukarany przez sąd, a zatem jest on skazańcem.

rejestr skazańców 11.04.2020 17:20
skazańcem i starym hejterem.

Ciekawość 21.05.2018 23:34
I co z panią sędzia ?

Osservatore Pilano 22.05.2018 08:15
Po wyznaczeniu przez prezesa nowego składu sądu, pani sędzia cudownie ozdrowiała i orzeka do dziś. Sprawę rozpoznał na nowo sędzia Marcin Garcia Fernandez w tak zwane try miga.

fanka Szyderców 23.04.2018 12:41
Minęły 3 tygodnie a tygodniowy cykl zaciął się na amen. Jak wydanie miesięcznika faktypilskie.pl, z częstotliwością co 40 dni.

... 23.04.2018 18:22
Dyskusja z idiotą jest jak zapasy ze świnią w błocie – po pewnym czasie zauważasz że świni się to podoba.

... 24.04.2018 07:10
ostatni odcinek został nakręcony i zamieszczony FB przed tygodniem, więc nie kłam, ojcze pedała

do ... 06.05.2018 12:25
Zbytek łaski od trzykropka. Pedał jest dźwignią dwustronną. Za ojca tego urządzenia uważa się Archimedesa. powiedział on: Archimedes użył słów: "Dajcie mi dostatecznie długą dźwignię i punkt podparcia, a poruszę Ziemię". Faktycznie Ziemię poruszył Mikołaj Kopernik. Użył do tego celu umysłu Polaka.

nieznany 06.05.2018 12:34
Dobre....

... 06.05.2018 19:59
Dyskusja z idiotą jest jak zapasy ze świnią w błocie – po pewnym czasie zauważasz że świni się to podoba.

nieznany 06.05.2018 12:45
Dobre....

pochodna e do iks 24.04.2018 12:52
Na portalu dzienniknowy, po pełnym chwały okresie redaktorzenia XI 2004 - IX 2007, utrwaliła się nowa metoda liczenia i stąd tydzień może trwać trzy tygodnie, co by dawało rok 1095 dób.

do skazanego starucha 24.04.2018 15:25
Dyskusja z idiotą jest jak zapasy ze świnią w błocie – po pewnym czasie zauważasz że świni się to podoba.

przychodnia dla IQ jednocyfrowego 06.05.2018 22:29
Dyskusja z idiotą jest jak zapasy ze świnią w błocie – po pewnym czasie zauważasz że świni się to podoba. Ten tekst tyle razy się pojawił, ale nie wiadomo, który z uczestników szopki jest idiotą. Bo kto jest świnią, wiadomo.

75,5 years 07.05.2018 06:52
To proste i każdy o tym wie: świnią jest stary hejter leman, mający w CV skazanie - to po plajcie lumpeksu jego największe "osiągnięcie" w życiu

a z noska kap, kap... 07.05.2018 13:28
Zaprawdę, powiadam wam, z zapisu "75,5 years" wnioskujemy, że chodzi to o zombiego komuny urodzonego we wsi Posada 10 grudnia 1942 roku. Dla przybliżenia sylwetki tego czegoś dodajemy, że jest absolwentem polonistyki i robi prymitywne błędy ortograficzne. A pisze często i głupio.

o ścierwnictwie medialnym 17.10.2020 18:55
Szalbierz i Barabasz są skazańcami w procesach karnych za pomówienia i zniewagi. Te fakty są ich osiągnięciami intelektualnymi i moralnymi.

lm - logik metodyczny 07.05.2018 09:32
Nie wyklucza się koniunkcji.

a bramki są dwie 11.05.2018 11:05
to by było dobre dla Tuska, bo on narzekał, że tydzień za krótki aby wszystko przeczytać w chwilach wolnych od grania w piłkę.

ciekawska podfruwajka 17.10.2020 18:52
amatorskie granie w piłkę, zamiast rządzenie to jest haratanie gały?

Major Bzyk 29.06.2018 09:20
Bo żeby dawać co tydzień trzeba wiadro inteligencji a nie terrarium ze spermą.

Kapucyn 19.04.2018 23:46
bardzo mnie się podoba ten program - tak trzymać Panowie Barabasz i Szalbierz, nazwiska macie odpowiednie do tego programu

ogórek suszony 20.04.2018 12:26
Od kapucynów wszelkiego sortu jest specjalista. To Szalbierz, który już jakieś 10 lat temu pisał o "Bara-bara z Kapucynem Mniejszym". Z pewnością po tylu latach ten kapucyn jest jeszcze mniejszy. Nawet jeśli założymy, że można go uznać za" Szatana z ogórkiem", to z pewnością jest to uwiędły korniszon AD 1962.

... 20.04.2018 12:48
Dyskusja z idiotą jest jak zapasy ze świnią w błocie – po pewnym czasie zauważasz że świni się to podoba.

Korek 16.04.2018 20:32
Dobrało się dwóch dziadów ))

Wielep 18.04.2018 12:51
Oni się nie dobrali. Zostali mianowani przez Króla Flaków do dyskredytacji prezydenta Piotra Głowskiego. Taki jest interes ferajny Porozumienia Samorządowego, aby na funkcji prezydenta miasta posadzić Komarowskiego. Rządzi tymi ruchami Król Flaków z drugiego rzędu. Ale lejce i wędzidło ma on. Dlatego mianował zaprawionych w bojach o lepsze żarcie swoich dwóch furfantów - totumfackich. Takie dziady nie mickiewiczowskie!

nieznany 18.04.2018 19:13
Furfant Pilski. Hehehe, dobre!!!

Wielep 18.04.2018 19:18
W skrócie FP!!!

do ojca pedała 19.04.2018 07:23
Dyskusja z idiotą jest jak zapasy ze świnią w błocie – po pewnym czasie zauważasz że świni się to podoba.

ojciec ferrari 10.08.2020 13:25
Ktoś się zwraca do ojca pedała a przecież tatuś Biedronia jest nieznany w Robercik nosi nazwisko mamusi.

życie jest nowelą... 15.02.2022 16:52
O ile ojciec nieznany, mamusia puszczalska. Bo żeby nie wiedzieć z kim, to trzeba zaliczyć co najmniej pół kopy spółkowiczów, czyli mówiąc uczenie zalotników (od starożytnych bohaterów Odysei). I to w okresie koncepcyjnym a to trwa około 5 dób na jeden cykl miesięczny. Należy przy tym zauważyć, że nie jest to nadmierna liczba konkurentów. Z dzieła "Wesele kurvy Mańki" dowiadujemy się, że jej "...matka będąc fachową siłą mogła przez nockę z całą łatwością dać duupy na raz trzydziestu gościom. Lecz prześcignęła Mańka swą matkę, gdy kurs jeebania skończyła w kratkę".

nomenklstura 10.08.2020 13:26
FP - Fujara Powiatowa

Pany 13.03.2019 12:26
Po prostu,dziady.

Markiza Demandiac 15.02.2022 16:42
Głowski to szczegół, chwilowa czkawka. Za to Lemanowicz jest goniony przez furfantów Króla Flaków od roku 2004. Bo nie podoba się jego znajomość inżynierii chemicznej i działalność w stowarzyszeniu ekologicznym przyjaciół ziemi nadnoteckiej.

taśmy wstydu 14.04.2018 13:35
https://www.youtube.com/watch?v=pgAm3E9UkmM

o złodziejstwie w mediach 11.04.2020 17:30
To nagranie jest własnością prywatną Lemanowicza. Zostało ukradzione z jego zasobów informatycznych przez Kamila Ceranowskiego, który wtedy miał toyotę w leasingu i żonę w ciąży zagrożonej przodującym łożyskiem (placenta praevia). Skądś trzeba było na raty i leki. Człowiek pomoże, człowiekowi pomogą.

niesłychane 10.08.2020 13:22
I taki złom ubiegał się o stanowisko prezesa Telewizji Polskiej. Huragan śmiechu, toyota w lizingu i żona w ciąży.

rzecznik 17.10.2020 19:07
Faktycznie ciąża zagrożona wymaga leżenia plackiem w łóżku. O ruchaniu nie ma mowy, chyba, że na górną półkę. Niezbędne są leki na podtrzymanie a to kosztuje. Toyota wymaga płacenia rat lizingowych, obowiązkowych przeglądów, bieżącej obsługi, paliwa. Skąd brać? Jest Henryk, są możliwości. Ceranowski posunął się do fałszerstwa dokumentu (11 września 2012) aby się załapać na łaskawe spojrzenie człowieka z pieniędzmi. Człowiek z pieniędzmi zawsze może liczyć na ludzi pokroju Ciechana, Cerana, Noski, Szalbierza, Piątka.

My 14.04.2018 10:21
Co to za gruba sprawa? Szalbierz ogłosił konkurs "Kameleon '2005", a fakty do niego zbierał w roku 2006! To jest tragiczne, klasyczne zagubienie w czasie świadczące o rozwoju umysłowym. Jakie to świadectwo, a c h u j nas to obchodzi.

Errator 18.04.2018 19:22
W przyszłości Szalbierz uciekał od kompromitacji zmieniając w publikacjach pierwotną nazwę Kameleon '2005 na "Kameleon roku". To świadczy o nim źle, że nie przemyślał, ale kto ma myśleć w zaflaszkowanym Kolegium Redakcyjnym?

... 19.04.2018 07:56
w przyszłości? hahahaha!

lm - logik metodyczny 19.04.2018 09:41
Tak, w przyszłości. Po upływie pewnego czasu Mariusz Szalbierz zapragnął zdystansować się od popełnionej standardowej głupoty napędzanej półtora flaszką na Kolegium Redakcynym. A zatem działo się to w przyszłości względem pierwotnej wypowiedzi, którą po krytyce uznał za błędną i kompromitującą jego wielką inteligencję o IQ jednocyfrowym. Nie wiemy, w jakim systemie liczenia ta wrtość jednocyfrowa jest oznaczona.

... 19.04.2018 14:09
Dyskusja z idiotą jest jak zapasy ze świnią w błocie – po pewnym czasie zauważasz że świni się to podoba.

wódko, pozwól żyć! 30.04.2020 22:02
Jest bardzo frapujący dalszy tok zdarzeń na Kolegium Redakcyjnym w sprawie rozstrzygnięcia konkursu Kameleon 2005 i fety związanej z finałem. Są doniesienia, że nie skończyło się na drugiej flaszce, przynajmniej u samego redaktora naczelnego. Dopił drugą do końca ale to był tylko koniec drugiej, co nie kończy ciągu zdarzeń w tym ciągu spożycia zaćmiewającego do zbydlęcenia. Doniesienie o absencji Lemanowicza połączone z uciechą na wychlanie koniaku przeznaczonego dla odbiorcy symbolicznej statuetki dodaje specyficznego smaczku postaci naczelnego, który jest gotów wychlać wszystko, co ma procenty, niechby resztkową lampkę z odzysku.

taka prawda 24.04.2018 12:44
"W przyszłości Szalbierz uciekał...", oczywiście z naciskiem na ...kał.

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: czystyTreść komentarza: Za to Ty z brudnym umysłem zwojujesz internet :)Data dodania komentarza: 07.03.2024, 23:44Źródło komentarza: Z Piły do NASAAutor komentarza: podstawówkaTreść komentarza: Użycie formułki "Rośnie skala" jest wyrazem niezrozumienia podstaw semantyki u Szejnfelda.Data dodania komentarza: 29.02.2024, 21:18Źródło komentarza: Rośnie skala problemów małych firm – senator Szejnfeld zwraca się do rządu o wsparcieAutor komentarza: BiegłyTreść komentarza: Poziom dziennikarski dno. To nie jest fundacja AI i nie ma nic wspólnego ze sztuczną inteligencją. Fundacja jest Ala (w zasadzie Alfreda) Wordena, kosmonauty aerykańskiego, uczestnika Apollo 15.Data dodania komentarza: 27.02.2024, 10:39Źródło komentarza: Z Piły do NASAAutor komentarza: AdminTreść komentarza: W brudnych butach jak na zdjęciu raczej Stanów nie zwojuje...Data dodania komentarza: 27.02.2024, 10:35Źródło komentarza: Z Piły do NASAAutor komentarza: do kurewTreść komentarza: Cóś kurva ostataniemi czasy nie ma nic o lemanie, co wy - kurvy - śpicie, pijaki z wiochy i miasta?Data dodania komentarza: 25.02.2024, 14:42Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 15.Autor komentarza: pjerdutTreść komentarza: tera kaczory som mniastem a wobec powyszszego Wolski Brunek jest burmiszczem. Stokłosa chyba jusz siem zestarzał i jemu zwisa sport.Data dodania komentarza: 22.02.2024, 21:28Źródło komentarza: Pierwszy turniej na wygnaniu, czyli kolejny kaczorski absurd
Reklama
Reklama