Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Kino Koral we wrześniu: będzie się działo

Filmowy wrzesień zapowiada się niezwykle ciekawie. Co prawda już nie w plenerze, jak to miało miejsce w czasie wakacji, a w sali kinowej, ale filmów na wyśmienitym poziomie nie powinno brakować. Poniżej znajdziecie Państwo opisy przygotowane przez Krzysztofa Kalkę, kierownika Kina Koral.
Kino Koral we wrześniu: będzie się działo

2 września, godz. 18.00 „Weselny toast” (Le discours)

komedia, Belgia, Francja, reż. Laurent Tirard, wyst.: Benjamin Lavernhe, Sara Giraudeau, Julia Platon, Kyan Khojandi

Ten wieczór jest dla Adriena koszmarem. Podczas rodzinnej kolacji, dowiaduje się, że będzie musiał wygłosić przemówienie na weselu siostry. Główny bohater jest neurotykiem, ma 35 lat i przeżywa głęboki kryzys. Dziewczyna, z którą właśnie się rozstał nie odpowiada na smsy, a bliscy skupiają się na absurdalnych rozmowach. Kto z Was nie chciałby uciec myślami z podobnego spotkania z bliskimi?

9 września – godz. 11.00 „Każdy ma swoje lato”

komediodramat, Polska, reż:Tomasz Jurkiewicz, wyst.: Nicolas Przygoda, Anita Poddębiak, Maciej Grzybowski, Sandra Drzymalska

Zbuntowana Agata przyjeżdża do małego miasteczka gotować na oazie. Zakochuje się w niej siedemnastoletni Mirek, syn miejscowej organistki, a jego chory na demencję dziadek widzi w dziewczynie kochankę z młodości. Mirek wykorzystuje chorobę dziadka, by zbliżyć się do Agaty. Odkrywanie wzajemnych uczuć nieoczekiwanie ujawnia pilnie strzeżoną przez matkę Mirka rodzinną tajemnicę.

9 września, godz. 18.00 „Annette”

dramat, musical, Belgia, Francja, Japonia, Meksyk, Niemcy, Szwajcaria, USA, reż. Leos Carax, wyst.: Adam Driver, Marion Cotillard, Simon Helberg, Rebeca Dyson – Smith

"Annette" to historia miłości słynnego komika Henry'ego i Ann, śpiewaczki o międzynarodowej sławie. W świetle reflektorów stanowią idealną, szczęśliwą parę. Ich życie odmienią narodziny pierwszego dziecka, Annette, dziewczynki o wyjątkowym darze. Nowy film mistrza światowego kina Leosa Caraxa ("Holy Motors") to ponadczasowa opowieść o miłości, zazdrości i zemście. Do swojej pierwszej anglojęzycznej produkcji francuski twórca zaangażował zdobywczynię Oscara Marion Cotillard ("Niczego nie żałuję - Edith Piaf") oraz nominowanego do Oscara Adama Drivera ("Historia małżeńska", saga "Gwiezdne Wojny"). Scenariusz, muzykę i piosenki do filmu stworzył zespół Sparks. Za produkcję muzyczną odpowiadają również twórcy "La La Land" oraz "Moulin Rouge!".

15 września – godz. 18.00 „Moja cudowna Wanda” (Wanda, mein Wunder)

komediodramat, Szwajcaria, reż. Bettina Oberh, wyst.: Agnieszka Grochowska, Marthe Keller, André Jung, Brigith Minichmayr

Szacowna i zamożna rodzina Wegmeister-Gloor potrzebuje opieki dla schorowanego nestora rodu. Zadania tego podejmuje się 35-letnia Polka imieniem Wanda, w tej roli elektryzująca Agnieszka Grochowska. Kobieta opiekuje się wiekowym Josefem, spędzając sporo czasu z jego rodziną w pięknej willi nad jeziorem. Nikt nie spodziewa się, że ta niewinna sytuacja rozwinie się w eksplodującą emocjami i wydarzeniami historię. Zbliżające się siedemdziesiąte urodziny mężczyzny oznaczają dla Wandy dodatkowe obowiązki, ale i szansę na większy zarobek. To dla kobiety ważne, bo wszelkie pieniądze, jakie udaje jej się zebrać, przesyła do Polski, gdzie rodzice Wandy opiekują się dwójką jej dzieci. Wśród swoich pracodawców bohaterka wzbudza ambiwalentne uczucia. Mężczyźni – Josef i jego dorosły syn Gregi – są nią oczarowani, z kolei żona oraz córka Josefa wydają się być nieufne, traktując ją z góry. Zwłaszcza Sophie jest podejrzliwa, a znalezione w materacu pieniądze ściągają na Wandę lawinę podejrzeń o kradzież. Obrażona Wanda wyjeżdża. Ale to dopiero początek historii…

16 września – godz. 11.00 „Martin Eden”

dramat, Francja, Niemcy, Włochy, reż. Pietro Marcello, wyst.: Luca Marinelli, Jessica Cressy, Vincenzo Nemolato, Marco Leonardi

chwilą, gdy tytułowy bohater filmu, wywodzący się z klasy robotniczej Martin Eden, spotka na swej drodze Elenę, nie ma wątpliwości, że to miłość od pierwszego wejrzenia. Myśl o ślubie z pochodzącą z dobrze sytuowanej przemysłowej rodziny młodą kobietą powoli staje się jego obsesją. Wyglądać to może na mezalians, bo cała wiedza, jaką do tej pory w swoim życiu zdobył Martin, opiera się nie na szkolnej edukacji, a na byciu w drodze. amiast kończenia kolejnych klas od wczesnych lat pływał na statkach, imając się różnych dorywczych zajęć. Chcąc zatrzeć klasową różnicę i skromne pochodzenie, marzy o zdobyciu wykształcenia oraz rozpoczęciu kariery pisarskiej. Wsparcie znajduje u boku starszego lewicowego intelektualisty, który przyczyni się także do politycznego przebudzenia bohatera.

16 września, godz. 18.00 „O nieskończoności” (Om det oändliga)

dramat, surrealistyczny, Niemcy, Norwegia, Szwecja, reż. Roy Andersson, wyst.:Martin Serner, Jassica Louthander, Tatiana Dalaunay, Anders Hellström

"O nieskończoności" wzbogaca filmowy dorobek Roya Anderssona o refleksję na temat ludzkiego życia w całym jego pięknie i okrucieństwie, świetności i banalności. Wędrujemy tu jak we śnie, a narrator prowadzi nas niczym Szeherezada. Błahe chwile mają te same znaczenie, co momenty historyczne. Para unosi się nad ogarniętą wojną Kolonią; w drodze na przyjęcie urodzinowe ojciec zatrzymuje się, by w deszczu zawiązać córce sznurowadła; nastolatki tańczą przed kawiarnią; pokonana armia zmierza do obozu jenieckiego. Film "O nieskończoności" - będąc jednocześnie odą i lamentem - prezentuje kalejdoskop tego, co ludzkie, oraz nieskończoną historię wrażliwości istnienia.

23 września – godz. 11.00 „Najlepsze lata” (Gi anni più belli)

dramat, Włochy, reż. Gabrilele Muccino, wyst.: Pierfrancesco Favino, Micaela Ramazzotti, Kim Rossi Stuart, Claudio Santamaria

Paolo, Giulio and Riccardo poznają się w Rzymie podczas ulicznych zamieszek w 1982 roku. Trójka idealistycznych i głodnych życia nastolatków staje się nierozłączna, a niedługo później zgrany tercet dopełnia piękna złotowłosa Gemma, w której Paolo szaleńczo się zakochuje. Z biegiem czasu życie weryfikuje marzenia bohaterów, przynosi osobiste rozczarowania, krach ideowy, zawodowe frustracje. Jednocześnie jednak rosnąca samoświadomość i dojrzałość pozwalają czwórce przyjaciół podjąć próby naprawy zniszczonych przez złe wybory relacji.

23 września, godz. 18.00 „Supernova”

dramat, Wielka Brytania, reż. Harry Mcqueen, wyst.: Colin Firth, Stanley Tucci, Pippa Haywood, Peter MacQueen

Sam i Tusker są razem od ponad 20 lat i kochają się bezgranicznie. Kiedy okazuje się, że niedługo mogą zostać rozdzieleni przez chorobę Tuskera, wyruszają w długą podróż i cieszą się z każdej spędzonej wspólnie chwili. Z każdym kolejnym dniem odkrywają jednak, że podchodzą zupełnie inaczej do tego, co jeszcze przed nimi, a ich związek zostaje wystawiony na najtrudniejszą próbę.

30 września – godz. 11.00 „W co grają ludzie?” (Surapeli)

komedia, Finlandia, reż. Jenni Toivoniemi, wyst.: Eero Milonoff, Emmi Parviainen, Laura Birn,

Christian Hilborg

Grupa dobrych przyjaciół postanawia zorganizować przyjęcie niespodziankę z okazji zbliżających się urodzin Mitzi. Pełen nostalgii weekend spędzony w idyllicznie położonym domu ma przypomnieć bohaterom czasy, kiedy byli nastolatkami. Czy coś może pójść nie tak? Z pewnością, zwłaszcza, że jubilatka nie wydaje się zachwycona pomysłem grupy. Skołowana kobieta liczyła raczej na spokojny weekend, a na to najwyraźniej się nie zanosi. Napięcie wzrasta z chwilą, gdy jej najlepsza przyjaciółka Veronika pojawia się ze swoim nowym chłopakiem Mikaelem. Znajome otoczenie i dawne rytuały sprawiają, że bohaterowie zapominają na chwilę o dorosłości. Wspólnie spędzony czas zmusi ich jednak do ponownej oceny przeszłości i teraźniejszości.

30 września, godz. 18.00 „Aida”

dramat, Austria, Francja, Holandia, Niemcy, Norwegia, Polska, Turcja, Rumunia, Afganistan, Bośnia i Hercegowina, reż. Jasmila Žbanić, wyst.: Jasna Durčić, Izudin Bajrović, Boris Ler, Dino Bajrović

To był szok, który nauczył nas, że świat może wywrócić się do góry nogami w ciągu jednej chwili. Życie jest kruche. System jest kruchy. To poczucie stale mi towarzyszy. – mówi Jasmila Žbanić, reżyserka nominowanej do Oscara, pokazywanej w Konkursie Festiwalu w Wenecji „Aidy”. Podobnie jak w głośnej, nagrodzonej przed laty Złotym Niedźwiedziem na Berlinale „Grbavicy”, również i w swoim najnowszym filmie Žbanić podejmuje temat wojny w byłej Jugosławii. A dokładnie masakry w Srebrenicy, gdzie ponad 8 tysięcy bośniackich muzułmanów, mężczyzn i chłopców, zostało zamordowanych przez Serbów na oczach żołnierzy międzynarodowych sił pokojowych.

Ale ta wojna jest inna, bo widziana oczami kobiet: reżyserki i jej tytułowej bohaterki, tłumaczki, desperacko próbującej nazwać i powstrzymać wydarzenia, których grozy nikt nie chce przyjąć do wiadomości. Aida (warta wszystkich nagród, wybitna kreacja Jasny Đuričić) pracuje w bazie ONZ, wokół której gromadzą się tysiące cywilów. Szukając w tłumie męża i synów, wierzy, że uda jej się kogoś przekonać, komuś wytłumaczyć, wybłagać jeden podpis, wynegocjować życie. Ta wstrząsająca, chwytająca za gardło, do głębi poruszająca opowieść o samotności ofiary zbiera rewelacyjne recenzje i rozpala emocje widzów. Opowieść Žbanić ma tak ogromną siłę również dlatego, że okazuje się do szpiku kości współczesna.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: pomysłowy MariuszekTreść komentarza: Źródła zbliżone do gminnej ulotki z Białośliwia donoszą, że nasz wielki pieszczoch wiejskiej żurnalistyki, będąc na tropieniu pedałów w Ameryce, nie tylko znalazł pedały ale cały rower produkcji czeskiej, półwyścigówkę firmy Eska z barankiem. Jednak żądanie opłaty cła za zabytkowy cud techniki socjalistycznej zniechęciło go do importu ruiny techniki pedałowania. Za to na złomowisku powiatowym znalazł stary rower tandem z czterema pedałami. Tylko nie ma kierownicy, kół i łańcucha napędowego. Ale pedały ruszają się do przodu i do tyłu. To wystarczy naszemu odkrywcy zamiast wiatraka z odbytniczym wałem osadczym. Wiadomo, że nie doprosił się zaprojektowania tego przyrządu do uciech. Sam wystrugał z pały ormowskiej po tatusiu coś w rodzaju wału osadczego do uciech homo- hetero- i teraz wystarczy dokleić do pedałów na super glue.Data dodania komentarza: 16.10.2025, 10:03Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 7Autor komentarza: C₂H₆OTreść komentarza: Nasz ulubiony ochlapus dziennikarstwa gminnego, idąc za ideą tytułu tego artykułu z pewnością mógłby napisać wypocinę: "Alkohol pijanym motorem alkoholizmu".Data dodania komentarza: 16.10.2025, 09:49Źródło komentarza: Wielkopolska Północna szkoli kadry. Baza Usług Rozwojowych motorem rozwojuAutor komentarza: Tłok czekoladowyTreść komentarza: Dewianci, uraniści, pederaści, trybady, oprócz specyficznej realizacji potrzeb seksualnych są też konsumentami wszelkiego żarcia i picia. Firma Whole Foods Market jest producentem zdrowego, pełnowartościowego jedzenia a Steaz, młoda firma od 2002 roku produkuje napoje na bazie zielonej herbaty. Firmom jest wszystko jedno, kto kupuje ich wyroby, one chcą zarobić. Dlatego wysyłają swoich pracowników reklamy w miejsca, gdzie jest skupisko ludności. Nasz rodzimy pederasta Arkadiusz Kluk doceniając wagę maksymy: przez żołądek do serca, organizował w Poznaniu akcję obdarowywania przechodniów rogalikami i inną taniochą spożywczą dla stwarzania pozytywnych odruchów prostych konsumentów, czerepów rubasznych z założeniem, że zdziała coś w kategorii tolerancji dla inności patologicznej.Data dodania komentarza: 15.10.2025, 21:07Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 7Autor komentarza: PytakTreść komentarza: Czy on powinien albo musiał być w tym miejscu skażonym dewiacjami?Data dodania komentarza: 15.10.2025, 17:31Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 7Autor komentarza: 12101962Treść komentarza: Ciekawe, czy po upływie 6 lat Szalbierz czai się nadal na Lemanowicza z kubełkiem gotowym do zmagazynowania garści żyjątek, nosicieli kwasu deoksyrybonukleinowego. Bo, że terrarium jeszcze tkwi w Tygodniku Nowym jest wiedzą notoryjną. Tym bardziej, że właściciel dokonał reintrodukcji Szalbierza tym razem jako sztyfta redakcyjnego. Pisze on, w chwilach wolnych od stania za rogiem Wawelska - Karpacka, nędzne wypociny o niczym na łamach Tygodnika Nowego. To tradycja podnoszona na portalu faktypilskie.Data dodania komentarza: 15.10.2025, 17:21Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 7Autor komentarza: LIga Obrony CnotyTreść komentarza: Cała prawda o Ciechanowskim Pilski Patriota 2016-01-11 22:23:38 ostatnio ustaliliśmy , że na gejowskiej paradzie w Nowym Yorku był syn Pana Janusza Lemanowicza. Panie Januszu dlaczego? Czwarte zdjęcie od góry: co on tam robił?? http://faktypilskie.pl/index.php/pila/14097 - tczowe - ciacha- Był Pan na promocji książki i kurcze szkoda, że nie wiedzieliśmy o tym szybciej. WSTYD ! ***To wstyd, że nie wiedzieliście. Wy, psy posokowce z Grupy-Pościgowo-Szpiegującej 100Kłosy kierowanej od roku 2006 przez Mariusza Szalbierza, ówczesnego redaktora naczelnego. Jak mogliście do tego dopuścić w krótkich chwilach trzeźwości? Ten obecnie sztyft redakcyjny Tygodnika Nowego był w roku 2012 w Nowym Yorku polować na pilan mieszkających na Brooklynie. Szczególnym posłannictwem zadanym przez właściciela bandy trolli Czarnego Barana Pikadora dowodzonego przez Szalbierza było zlokalizowanie ciężko pracujących ludzi - uciekinierów z postkomunistycznego raju i dopatrzenie się w nich takich niedomogów, jak pedalstwo i inne schorzenia psychiatryczne. Kto umie czytać, niech odczyta z czwartego zdjęcia od góry treść zapisu na koszulkach tiszert tych dwóch pracowników reklamy firm: Whole Foods Market i Steaz. ***Data dodania komentarza: 15.10.2025, 17:08Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 7
Reklama
Reklama